24 czerwca 2022 roku Sąd Najwyższy USA wydał wyrok znoszący obowiązujące od ponad 50 lat prawo do aborcji. Już w maju amerykańskie media obiegł wyciek dokumentu z SN, w którym sędziowie wyrażali poparcie dla unieważnienia wyroku w precedensowej sprawie Roe v. Wade z 1973 roku, w której Sąd uznał dostęp do aborcji za konstytucyjne prawo obywateli USA. Dzięki konserwatywnej większości w Sądzie Najwyższym, która utrzymuję się od czasu nominacji sędziów przez Donalda Trumpa, doszło do delegalizacji aborcji na poziomie federalnym. Przyjęcie tego werdyktu, może doprowadzić do praktycznie natychmiastowego zdelegalizowania aborcji w wielu stanach USA. W świetle tych wydarzeń, warto przyjrzeć się wyjątkowej roli, jaką odgrywa Sąd Najwyższy USA w amerykańskim porządku prawnym, by zrozumieć dlaczego jego temat często wzbudza w Amerykanach emocje.
Wobec braku możliwości odwołania się do konwencjonalnych mechanizmów międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, jurysdykcja uniwersalna w Europie, w której mieszka duża liczba uchodźców syryjskich, znajduje się obecnie w centrum uwagi. Jurysdykcja uniwersalna okazała się w tym kontekście potężną bronią przeciwko bezkarności w Syrii. Ogólny wpływ jej zastosowania w odniesieniu do Syrii może być znaczący - to, co robią prokuratorzy w Europie, może zmienić sposób ścigania zbrodniarzy wojennych na całym świecie.
Okres przewodnictwa Polski w OBWE w 1998 r. przypadł w szczególnie trudnym politycznie okresie dla Europy (wydarzenia w Kosowie i na Białorusi). Wymagały one od Polski dużego zaangażowania oraz wysokich umiejętności dyplomatycznych.
W wymiarze regionalnym istnieje potrzeba odbudowy znaczenia Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Proces ten wymaga jednak konstruktywnego podejścia wszystkich państw członkowskich do współpracy w ramach OBWE.
Nieformalna grupa siedmiu najbardziej uprzemysłowionych i demokratycznych państw świata - G7, będzie miała nowego lidera. Będą nim Niemcy, na czele z nowo wybranym kanclerzem, Olafem Scholzem.
Nigeria
Autor: Alicja Nowak
Rok 2021 był kolejnym rokiem napiętnowanym przez problemy, z którymi największa gospodarka Afryki zmaga się od lat. Wiele znaczących wydarzeń to wciąż porwania uczniów przez organizacje terrorystyczne i zorganizowane grupy przestępcze. Druga kadencja prezydenta Muhammadu Buhariego zbliża się już ku końcowi, a w obliczu pandemii i korupcji wielu Nigeryjczyków martwi się o swoją przyszłość.
1. Centralny Bank Nigerii dewaluuje nairę.
W maju z oficjalnej strony internetowej Centralnego Banku Nigerii zniknęła informacja o kursie wymiany nairy nigeryjskiej na amerykański dolar, który w tamtym momencie wynosił N379/$1. Oficjalnym powodem podanym przez przedstawicieli były dynamiczne, codziennie zmieniające się stawki i fakt, że niewielu obywateli sprawdzało kursy za pomocą oficjalnej witryny.
Efektem tego działania było przyjęcie tak zwanego I&E, (the Importer and Exporter window) jako domyślnego kursu odniesienia wymiany dla oficjalnych transakcji przeprowadzanych wewnątrz Nigerii. Taki segment umożliwia importerom i eksporterom handel dokonywany po kursie ustalonym przez rynek.
Potrzeba dostosowania nigeryjskiej waluty do spadku podaży walut obcych, skłoniła w Centralny Bank Nigerii do zmiany kursu dla eksporterów na 410,25 nairy za dolara amerykańskiego. Oznacza to zdewaluowanie nairy o 7,6% co według ekspertów, wbrew założeniom CBN, może skutkować zwiększeniem się poziomu biedy oraz inflacją.
Nigeria pomimo bycia jednym z najbogatszych krajów w Afryce, nadal jest uważana za światową stolicę biedy. Nigeria jest krajem wyjątkowo zaludnionym, zamieszkanym przez 206 milionów osób, z których duża część żyje w dość ubogich warunkach, z ograniczonym dostępem do podstawowych dóbr. Przewidywania wskazują, że w przyszłości liczba mieszkańców wzrośnie jeszcze bardziej, a wraz z nią podniesie się wskaźnik ubóstwa.
Mając na uwadze te fakty, dewaluacja waluty i możliwe tego konsekwencje nie dają obiecujących perspektyw na przyszłość. W grudniu 2021 r., kurs wynosił 413.94 nairy za dolara amerykańskiego.
2. Ngozi Okonjo-Iweala staje na czele Światowej Organizacji Handlu.
Podczas konsultacji Światowej Organizacji Handlu przeprowadzonych jesienią 2020 roku, Stany Zjednoczone były jednym państwem, które wyraziło poparcie dla Ministry Handlu Korei Południowej Yoo Myung-hee jako kandydatki na stanowisko nowej Dyrektorki Generalnej. Ten ruch oznaczał jednocześnie odrzucenie dołączenia do konsensusu ustalonego na podstawie zasad Rady Generalnej.
Według przepisów z 2002 roku, przewodnictwo w WTO zostaje nadane na podstawie tak zwanego “szczerego poparcia” poprzez otrzymanie zgody od wszystkich 164 państw wchodzących w skład organizacji. Pomimo znacznego wsparcia ze strony większości członków, Ngozi Okonjo-Iweala, ekonomistka nigeryjsko-amerykańskiego pochodzenia, stała się pewną kandydatką na stanowisko, dopiero po wycofaniu kandydatury Yoo Myung-hee 5 lutego 2021, zyskując poparcie administracji Joe Bidena.
Okonjo-Iweala była pierwszą kobietą pełniącą rolę Ministry Finansów Nigerii w ciągu urzędu dwóch różnych prezydentów, w 2005 roku została określona Ministrą Finansów Roku przez brytyjskie czasopismo Euromoney i przez dwadzieścia pięć lat pracowała w Banku Światowym jako ekonomistka ds. rozwoju oraz Dyrektorka Zarządzająca ds. Operacyjnych. Jej liczne osiągnięcia wewnątrz i poza granicami Nigerii pozwoliły zbudować silne zaufanie państw członkowskich organizacji.
1 marca 2021 roku, Okonjo-Iweala została zaprzysiężona stając się zarówno pierwszą kobietą, jak i Afrykanką na tym stanowisku. W swojej przemowie podkreśliła, że jej najwyższym priorytetem będą działania związane z konsekwencjami ekonomicznymi i zdrowotnymi pandemii COVID-19. Urząd ma sprawować do końca sierpnia 2025 roku.
3. Śmierć Abubakara Shekau.
W dalszym ciągu jednym z największych zagrożeń w krajach zachodniej i centralnej Afryki pozostaje założona w 2002 roku w Nigerii przez Mohammeda Yusufa organizacja terrorystyczna Boko Haram. Głównym celem grupy jest przywrócenie godności czarnych muzułmanów w Afryce, które ma się dokonać przez obalenie rządu i utworzenie państwa islamskiego, jednocześnie sprzeciwiając się wszelkim wartościom i dobrom kojarzonym z cywilizacją zachodnią. Działania terrorystów przyczyniły się bezpośrednio do masowych przesiedleń, kryzysów humanitarnych oraz śmierci dziesiątek tysięcy ludzi.
Po śmierci Yusufa w 2009 roku podczas powstania Boko Haram przewodnictwo przejął zastępca lidera Abu Mohammed Abubakar bin Mohammad al-Sheikawi (Abubakar Shekau) mimo, że początkowo również został uznany za zmarłego podczas zamieszek. Przez lata posługiwał się licznymi sobowtórami i wielokrotnie, w ciągu ostatniej dekady, zgłaszano jego śmierć.
Tym razem, w ciągu miesiąca, informacja została potwierdzona zarówno przez rywali jak i popleczników lidera dzięki śledztwu The Wall Street Journal. Z początku śmierć nie była potwierdzona zarówno przez Nigeryjskie władze, jak przedstawicieli Państwa Islamskiego czy samego Boko Haram. Wywiad był w stanie dotrzeć do rozmów między rebeliantami oraz Shekau a rządem, które jednoznacznie wskazywały na samobójstwo lidera.
Abubakar Shekau podczas starcia dwóch rywalizujących grup miał zdetonować kamizelkę z ładunkami wybuchowymi, aby uniknąć porwania i przetrzymywania. Jak powiedział lider Iswap Abu Musab al-Barnawi “Shekau wolał być upokarzany w życiu pozagrobowym niż upokarzany na ziemi”.
Ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, jak śmierć wieloletniego przywódcy wpłynie na dalsze losy Boko Haram. Taka zmiana może wpłynąć na przegrupowanie; według African Centre for Strategic Studies, przynajmniej 2 122 osób opuściło organizację między majem a sierpniem 2021 roku. Domniemani aktualni przywódcy starają się pozyskać przychylność byłych bojowników Shekau.
Analitycy potwierdzają, że istnieje duża szansa powstania nowych ugrupowań, czy dołączenia byłych członków Boko Haram do innych ugrupowań, co może skutkować większą ilością starć między członkami rywalizujących frakcji. Mimo różnych scenariuszy, śmierć Abubakara nie przyczyni się do zmnieszenia wpływu terroryzmu, od lat obecnego w tym regionie.
4. Blokada Twittera.
Masowe protesty w całym kraju trwające od 2017 roku są wyrazem sprzeciwu wobec brutalności i bezkarności w działaniach przeprowadzanych przez specjalne jednostki policji przeciwko cywilom. Special Anti-Robbery Squad powstał w 1984 roku, aby zwalczać i zapobiegać masowym przestępstwom, takim jak napady z bronią, kradzieże samochodów czy porwania.
Jednakże, późniejsze działania podejmowane przez członków SARS zmieniły obraz grupy w społeczeństwie - zamiast dawać poczucie komfortu i bezpieczeństwa, ich obecność zaczęła wzbudzać strach wśród ludności cywilnej, w związku z zamieszaniami w porwania, pobicia, a także morderstwa. Nasilające się poczucie strachu i wszechobecna przemoc powodowały wzrost aktywności w mediach społecznościowych.
Jednym z topowych hasztagów stał się #EndSARS, będący globalnym głosem sprzeciwu Nigeryjczyków wobec przemocy policji, zwłaszcza w obliczu strzelaniny w Lekki w październiku 2020 roku, podczas której przynajmniej 12 protestujących zostało zamordowanych przez członków nigeryjskiej armii.
5 czerwca 2021 roku Ministerstwo Informacji i Kultury Nigerii wprowadziło zakaz korzystania z Twittera po tym, jak post prezydenta Muhammadu Buhariego został usunięty przez platformę. Polityk ostrzegał w nim ludność Igbo zamieszkującą południowo-wschodnią część kraju przed możliwie nadchodzącym rozlewem krwi, przywołując wydarzenia wojny domowej z secesjonistycznym państwem Biafra w latach sześćdziesiątych. Decyzję pochwalił Donald Trump słowami “Gratulacje dla kraju Nigerii, który właśnie zablokował Twittera, z powodu zablokowania swojego prezydenta”.
Podczas dnia niepodległości, na początku października, Buhari ogłosił, że uchyli blokadę pod warunkiem, że platforma dostosuje się do lokalnych wymogów. Wśród dziesięciu punktów było to między innymi płacenie wyznaczonych w Nigerii podatków, założenie lokalnego biura czy współpraca z rządem w celu regulowania treści i szkodliwych tweetów.
Amnesty International, African Center for Media & Information Literacy oraz Environmental Rights Action / Friends of the Earth, Nigeria, a także niezależni aktywiści wzywają do zniesienia zakazu wskazując na łamanie wolności słowa i informacji. W obliczu znaczenia mediów społecznościowych jako narzędzia do walki z przemocą wobec ludności cywilnej zbanowanie Twittera w Nigerii może stanowić ogromne ograniczenie w przekazywaniu do świadomości globalnej aktualnego rozwoju wciąż trwających protestów i kondycji praw człowieka.
Źródła:
[1]https://www.bbc.com/news/world-africa-37476453
[2]https://www.bbc.com/news/world-africa-57378493
[3]https://www.sources-journal.org/684
[4]https://www.amnesty.org.uk/press-releases/nigeria-dozens-civil-society-groups-demand-end-twitter-ban
[5]https://www.theguardian.com/global-development/2021/nov/01/nigeria-end-sars-protesters-find-no-justice-one-year-on
[6]https://www.bbc.com/news/world-africa-57408179
[7]https://www.premiumtimesng.com/news/headlines/497866-why-nigerian-government-hasnt-lifted-twitter-ban-minister.html
[8]https://www.wsj.com/articles/boko-haram-leader-responsible-for-chibok-schoolgirl-kidnappings-dies-11621608392
[9]https://issafrica.org/iss-today/boko-haram-desertions-could-be-the-tipping-point
[10]https://www.thecable.ng/naira-tumbles-to-n435-1-at-official-market-as-cbn-adjusts-forex-rate
[11]https://www.wto.org/english/news_e/news21_e/dgno_15feb21_e.htm
Turcja
Autor: Filip Majtyka
Rok 2021 w Turcji naznaczony był ostrożnymi próbami naprawy relacji tego kraju z Zachodem, dywagacjami na temat stanu zdrowia prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana (RTE) oraz przede wszystkim rosnącą inflacją i kryzysem walutowym.
1. (Niezbyt udane) próby ocieplenia relacji z Zachodem.
W ostatnich latach współpraca Turcji z Unią Europejską i NATO stawała się coraz trudniejsza. Wspólnota europejska mogła obserwować, jak kraj ten stopniowo oddala się od standardów demokratycznych.
Rosnący autorytaryzm RTE, nadużywanie uprawnień wynikających ze stanu wyjątkowego po próbie puczu z 2016 r. do zwalczania opozycji, szantaż UE w obliczu kryzysu migracyjnego czy eksploracja złóż węglowodorów u wybrzeży Cypru – wszystko to skłaniało Unię wraz z tradycyjnie uległym wobec Turcji rządem niemieckim do weryfikacji dotychczasowego podejścia.
Podobnie NATO, a zwłaszcza USA, mogły wątpić czy Turcję należy wciąż uważać za wiarygodnego partnera, skoro ta angażuje się w konflikt w Syrii zwalczając sojusznicze wobec Zachodu Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) czy też nabywa od Rosji niekompatybilny dla NATO sprzęt (system przeciwrakietowy S-400).
W 2021 r. Turcja podjęła próby dyplomacji mające odwrócić ten trend, który zraża zagranicznych inwestorów i nie sprzyja rozwojowi tureckiej gospodarki. W kwietniu RTE gościł w Ankarze Przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela oraz Przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen. Zaproponowano wówczas Turcji program pozytywny – poszerzenie współpracy w dziedzinach gospodarki (np. unia celna), dialogu na wysokim szczeblu (m.in. kwestie klimatyczne), kontaktów międzyludzkich (m.in. kontynuacja programu Erasmus+), migracji (kontynuacja umowy z 2016 r. ws. readmisji).
Wszystko to jednak miałoby odbywać się w sposób etapowy, proporcjonalny i odwracalny na wypadek kontynuacji konfrontacyjnej polityki Turcji. Spotkanie to odbiło się jednak szerszym echem raczej z powodu skandalu protokolarnego, kiedy to prezydent Erdoğan pozwolił zająć krzesło obok siebie Michelowi, von der Leyen oddelegowując na kanapę.
Wizerunkowy blamaż związany z sofagate należy umieścić w kontekście poprzedzającej szczyt marcowej deklaracji o wystąpieniu Turcji ze stambulskiej konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Był to dodatkowy sygnał dla UE, że Turcji coraz dalej do wspólnych wartości, co nie omieszkało podkreślić wielu europejskich liderów.
Również z perspektywy NATO Turcja podjęła się kilku kroków naprawczych. Przede wszystkim zintensyfikowano kontakty z administracją Joe Bidena, z którego zwycięstwem trudno było się pogodzić RTE. Zanim doszło do upadku rządu afgańskiego w sierpniu ub.r., wykorzystując swoje kontakty z Talibami Turcja zaproponowała USA przejęcie odpowiedzialności za lotnisko w Kabulu po zakończeniu ewakuacji sił zachodnich.
Ku niezadowoleniu Rosji, Turcja rozwinęła także kontakty z Ukrainą na polach wymiany handlowej i zakupów uzbrojenia, przyczyniając się tym samym do wzmocnienia jej podmiotowości na arenie międzynarodowej. Warto podkreślić, że tureckie drony Bayraktar są wykorzystywane w Donbasie w konflikcie ze wspieranymi przez Rosję separatystami, a w maju ub.r. zostały zakupione także przez Polskę.
Cieniem na relacjach z NATO położyło się jednak w maju sceptyczne stanowisko Turcji w kwestii potępienia działań reżimu Aleksandra Łukaszenki po uziemieniu samolotu rejsowego Ryanair w celu aresztowania opozycjonisty Ramana Pratasiewicza. Turcja tonowała zdecydowany język Rady Północnoatlantyckiej i blokowała propozycje nowych sankcji na białoruski reżim.
Konfrontacyjne wobec Sojuszu było także uznanie przez RTE w październiku ub.r. ambasadorów 10 państw zachodnich (w tym 7 krajów NATO, m.in. USA) za personae non gratae i wezwanie MSZ do wydalenia ich z kraju, po tym jak ponaglili oni Turcję do wypuszczenia z aresztu filantropa i działacza politycznego Osmana Kavali zgodnie z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2019 r.
2. Galopująca inflacja i kryzys walutowy.
Rok 2021 to okres walki rządów całego świata z negatywnymi skutkami pandemii COVID-19. Znaczna większość państw rozwiniętych, na czele ze Stanami Zjednoczonymi i UE, obrała ścieżkę programów pomocowych oznaczających m.in. wpompowywanie ogromnych ilości pieniędzy w gospodarki poprzez bezpośrednie transfery socjalne oraz utrzymywanie stóp procentowych na rekordowo niskich poziomach, byle tylko uchronić się przed nagłym wzrostem bezrobocia i wybuchami niezadowolenia społecznego – nawet za cenę odłożonego w czasie popytu i wzrostu inflacji, które obserwujemy dziś.
Czasy niskich stóp już się jednak kończą, co widać po decyzjach banków centralnych Węgier, Czech, NBP czy ostatnio po zapowiedziach Rezerwy Federalnej USA.
Nie inaczej było w Turcji, gdzie pandemia negatywnie wpłynęła m.in. na sektor turystyki czy transport lotniczy. Nad Bosforem jednak byliśmy również świadkami przyspieszenia materializacji negatywnych efektów nieortodoksyjnej polityki pieniężnej wyznawanej przez RTE i zwanej od jego nazwiska erdoganomiką1.
Zgodnie z oczekiwaniami większości ekonomistów dodatkowe obniżanie stóp procentowych w obliczu rosnącej inflacji w późnej fazie pandemii musiało jeszcze bardziej ją rozpędzić – przez co osiągnęła ona w grudniu 2021 r. odczyt 36% w skali roku (skok z 21% w listopadzie). Próba rekompensaty utraty siły nabywczej w postaci ogłoszonej w grudniu podwyżki płacy minimalnej aż o 50% może dodatkowo dolać oliwy do ognia na dobre rozkręcając spiralę cenowo-płacową w najbliższej przyszłości.
Co więcej, wspomniane ekscesy i nieprzewidywalność Erdoğana w sferze polityki zagranicznej oraz ręczne sterowanie teoretycznie niezależnym tureckim bankiem centralnym (TCMB) negatywnie odbiły się na wartości tureckiej liry (TRY). W ub.r. straciła ona niemal 44% wartości względem USD, w pewnym momencie grudnia tracąc ponad 55%.
W reakcji na jej błyskawiczną wyprzedaż prezydent Turcji wezwał rodaków, by ci… pozbyli się dolarów i trzymali swoje oszczędności właśnie w lirach. Odwołanie do patriotyzmu na niewiele może się jednak zdać, skoro kolejni prezesi TCMB mają związane ręce w kwestii walki z inflacją. W ostatnich latach próby ukierunkowania polityki pieniężnej na ostrożne podwyżki stóp procentowych kończyły się dymisjami – w ten sposób od 2019 r. RTE zwolnił ich trzech.
3. Pogłoski o złym stanie zdrowia RTE.
Charyzmatyczny 68-letni polityk uchodził dotąd za niezniszczalnego, a niemal 19 lat jego rządów (jako premier i prezydent) to okres nieprzerwanej kampanii wyborczej. Wiadomo, że w 2011 r. przebył operację jelita i od tamtego czasu regularnie bada się pod kątem choroby nowotworowej.
W ub.r. doszło jednak do bezprecedensowego wysypu doniesień na temat jego pogarszającej się kondycji, zyskujących popularność w mediach społecznościowych pod hashtagiem #olmus (tur. ölmüş – ‘zmarł, nie żyje, trup’). W sieci i telewizji pojawiały się filmy, w których Erdoğan przysypia na spotkaniach lub porusza się niepewnym krokiem, co dotychczas było niedopuszczalne.
Wywołało to spekulacje nawet wśród poważnych analityków, czy RTE oby na pewno wciąż jest zdolny do wykonywania swoich obowiązków i czy będzie w stanie ubiegać się o reelekcję w 2023 r. Odbędą się wówczas łączone wybory prezydenckie i parlamentarne, jednak w dobie spadającej popularności RTE sondaże coraz częściej wskazują możliwość przejęcia przez opozycję większości parlamentarnej oraz zwycięstwo jednego z jej kandydatów w wyścigu o fotel prezydencki (mera Stambułu Ekrema İmamoğlu lub Ankary Mansura Yavaşa).
1Więcej na ten temat w: Erdoganomika – turecka specyfika walki z inflacją, Magazyn FMD (grudzień 2021).
Źródła:
[1]https://pism.pl/publikacje/Wizyta_przewodniczacych_Komisji_Europejskiej_i_Rady_Europejskiej_w_Turcji
[2]https://www.setav.org/en/a-lost-year-in-turkish-eu-relations/
[4]https://www.aa.com.tr/en/economy/ukraine-eyes-more-joint-defense-projects-with-turkey/2132853
[5]https://www.gov.pl/web/obrona-narodowa/bezzalogowce-bayraktar-tb2
[7]https://www.nytimes.com/2021/12/14/business/economy/turkey-inflation-economy-lira.html
[8]https://www.tradingview.com/chart/?symbol=FX%3AUSDTRY
[9]https://www.politico.eu/article/turkey-gamble-economic-turnaround-cost-living-recep-tayyip-erdogan/
[10]https://www.al-monitor.com/originals/2021/12/erdogans-new-economic-plan-no-remedy-lost-purchasing-
[12]https://foreignpolicy.com/2021/10/01/erdogan-sick-lead-turkey/
[13]https://www.bbc.com/news/world-europe-59162469
Katar
Autor: Wiktoria Barteczko
1. Koniec kryzysu dyplomatycznego.
5 stycznia 2021 roku zakończył się kryzys katarski, po tym jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn i Egipt przywróciły stosunki dyplomatyczne z Katarem. Nowe otwarcie zostało przypieczętowane spotkaniem przywódców Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) w Al Ula, w którym wziął udział emir Tamim ibn Hamad Al Sani oraz podpisaniem porozumienia, potwierdzającego „solidarność i stabilność w obrębie Zatoki, świata arabskiego oraz świata islamu”.
W zamian za odstąpienie od blokady ekonomicznej oraz przywrócenie połączeń lądowych, morskich i powietrznych, Katar zgodził się wycofać swoje pozwy przeciwko czterem wymienionym krajom arabskim w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO). Państwa zobowiązały się również współpracować nad poprawą relacji w obrębie Rady i ostatecznym naprawieniem skutków rozłamu, który spowodował przede wszystkim negatywne skutki gospodarcze, społeczne i wizerunkowe.
Formalnym inicjatorem trzy-i-pół-letniego kryzysu była Arabia Saudyjska, do której przyłączyły się Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Egipt i Jemen. Wydarzenia z 2017 roku są wynikiem narastających od wielu lat napięć i nieporozumień w obrębie Rady, po tym jak stosunkowo niewielki, acz bardzo zamożny emirat zdecydował się przyjąć niezależny kurs, m.in. dokonując zbliżenia z Turcją i Iranem.
Napięcia pogłębiły się w trakcie Arabskiej Wiosny (podczas której Katar wsparł świeckie i islamistyczne ruchy antyrządowe) i przybrały ostateczny wymiar wraz z ultimatum, zawierającym oskarżenia o wspieranie islamskiego ekstremizmu, utrzymywanie bliskich stosunków z Iranem i Turcją oraz wyrażając niezadowolenie z powodu finansowania stacji Al-Jazeera.
Działania wymierzone w Katar nie osiągnęły spodziewanych skutków i nie doprowadziły do „ugięcia się” emiratu pod wpływem presji. Gospodarka państwa okazała się w znacznej mierze odporna na embargo. Katar wykorzystał swoje możliwości dochodowe, wynikające z eksportu gazu ziemnego, a także zwiększył wymianę handlową z Turcją, Iranem i Omanem.
Katar skupił się ponadto na wprowadzaniu zmian w obrębie swojej polityki zagranicznej i wizerunku, które uczyniłyby z niego atrakcyjnego partnera państw zachodnich, podejmując się m.in. dialogu z zakresu działań antyterrorystycznych z USA, liberalizacji prawa imigracyjnego i poprawy praw pracowniczych.
2. Działania Kataru wobec wydarzeń w Afganistanie.
Po przejęciu władzy przez talibów w Afganistanie w sierpniu 2021 roku, Katar odegrał ogromną rolę w amerykańskiej ewakuacji. Kraj stał się swoistą bazą tranzytową – przewinęło się przez niego około 57 000 ewakuowanych. Uznanie dla działań Kataru wyrazili m.in. prezydent USA Joe Biden i Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres.
Należy mieć tutaj na uwadze, że zaangażowanie Kataru w sytuację w Afganistanie nie jest niczym nowym. W 2013 roku talibowie otrzymali zezwolenie na otwarcie własnego biura w Doha, a stolica Kataru posłużyła jako neutralny grunt pod rokowania amerykańsko-talibańskie – jej udostępnienie ma związek ze strategią Kataru, który już od początku lat dwutysięcznych dąży do uzyskania pozycji czołowego mediatora na Bliskim Wschodzie i dzięki temu wzmocnienia swojej regionalnej pozycji.
W kolejnych miesiącach przedstawiciele katarskiego rządu regularnie wypowiadali się na temat sytuacji w rządzonym przez talibów Afganistanie. Podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku emir Kataru podkreślił stanowisko swojego kraju w sprawie konieczności ochrony ludności cywilnej, walki z terroryzmem oraz wypracowania politycznego porozumienia, które zapewniłoby Afganistanowi wewnętrzną stabilność.
Emir jednocześnie wezwał do oddzielenia pomocy od polityki i kontynuowania dialogu z talibami w kwestiach bezpieczeństwa ludności cywilnej Afganistanu, gdyż jego zaniechanie mogłoby doprowadzić do niepożądanej polaryzacji. Katar wskazał jednak na to, że uznanie rządu talibów nie powinno być priorytetem, ale porozumienie się z nimi w sprawie rozwiązania problemów humanitarnych dręczących kraj jest niezbędne.
Od sierpnia emirat angażuje się również w dostarczanie pomocy humanitarnej do Afganistanu, przede wszystkim w postaci żywności i lekarstw, współpracując przy tym z innymi państwami, m.in. z Turcją i Francją.
W listopadzie Katar zgodził się reprezentować Stany Zjednoczone w Afganistanie i przyjąć funkcję „siły obronnej”, po tym jak Amerykanie zamknęli tam swoją ambasadę. Podczas spotkania Sekretarza Stanu USA Anthony’ego Blinkena i emira Tamima ibn Hamada Al Sani’ego doszło do podpisania porozumienia, formalizującego rolę Kataru jako głównego węzła tranzytowego dla ewakuowanych. Porozumienie zakładało utworzenie sekcję poświęconą sprawom USA w obrębie katarskiej placówki dyplomatycznej w Kabulu.
3. Wybory parlamentarne.
Rok 2021 okazał się przełomowym dla funkcjonowania systemu politycznego Kataru, gdyż 2 października zorganizowano pierwsze w historii państwa wybory do tamtejszego zgromadzenia a’la parlamentarnego, noszącego miano Rady Szury. Dotychczas była ona jedynie ciałem pomocniczym, powoływanym w całości przez emira i pełniącym wobec niego funkcje doradcze. Wraz z wyborami Rada otrzymała szereg nowych kompetencji, w tym przede wszystkim zdolności legislacyjne.
Katarczycy mogli wybierać spośród 284 kandydatów walczących o 30 z 45 miejsc (pozostałych 15 wskazuje emir). Możliwość udziału w wyborach była jednak ograniczona – oddać głos mogli wyłącznie obywatele Kataru, których przodkowie mieszkają na jego terytorium co najmniej od 1930 roku (czyli około 10% całości populacji państwa, której 70% stanowią zagraniczni pracownicy).
W państwie liczącym około 2,94 mln mieszkańców, z prawa do głosu skorzystać więc mogło jedynie około 300 tysięcy. Z głosowania wykluczono ponadto członków koczowniczego plemienia Al-Murra, którego relacje z rodziną panującą w Katarze są dość trudne. Część plemienia była zaangażowana w spisek przeciwko emirowi w 1996 roku, a w 2017 roku niektórzy jego członkowie opowiedzieli się po stronie Arabii Saudyjskiej, po tym jak została wprowadzona blokada.
Wymienione restrykcje spotkały się z krytyką ze strony wielu organizacji broniących praw człowieka, a część mediów określiła wybory w Katarze mianem „fasadowych”. Niewątpliwie, mimo pewnego postępu i zwiększenia partycypacji obywateli, większość władzy pozostanie w rękach emira i jego najbliższego otoczenia, a zaistnienie w Katarze prawdziwej demokracji jest perspektywą wciąż odległą.
Frekwencja wyborcza wahała się w okolicach 63,5%. Wśród osób ubiegających się o miejsce w Radzie Szury znalazło się również 28 kobiet, jednakże ostatecznie żadnej z nich nie udało się uzyskać wyniku, który pozwoliłby na wejście w skład Rady.
4. Wzmocnienie relacji ekonomicznych z Turcją.
Podczas grudniowej wizyty prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdoĝana w Katarze, państwa zdecydowały się na zacieśnienie wzajemnych relacji, podpisując 15 porozumień.
Katar i Turcja mogą pochwalić się bliskimi powiązaniami w dziedzinie wojskowości, polityki, ekonomii i działalności kulturalnej, które wzmocniły się w latach 2017-2021, kiedy to Katar stał się ofiarą blokady. Oba państwa współpracują także w wielu kwestiach regionalnych, m.in. w sprawie Libii oraz Afganistanu.
Katar i Turcja odegrały znaczącą rolę w obronie Trypolisu przed siłami generała Haftara, współdziałały również w celu ponownego otwarcia lotniska w Kabulu po przejęciu władzy przez talibów i koordynacji pomocy humanitarnej dla Afgańczyków.
Zawarte w grudniu umowy mają dodatkowo wzmocnić istniejące więzy, szczególnie w zakresie ekonomicznym, które z racji kryzysu finansowego w Turcji są dla niej niezwykle istotne. Katar zgodził się przedłużyć umowę o wymianach walutowych z Turcją, co ma wspomóc umocnienie rezerw walutowych Ankary i ustabilizować kurs liry.
Źródła:
[1]https://www.bbc.com/news/world-middle-east-55538792
[3]https://www.dw.com/en/qatar-first-legislative-elections-see-635-voter-turnout/a-59387401 https://www.chathamhouse.org/2019/05/gulf-divided-impact-qatar-crisis
[5]https://www.dw.com/en/why-qatar-fosters-close-contact-with-the-taliban/a-59030146
[7]https://www.aljazeera.com/news/2021/11/24/us-to-resume-talks-with-taliban-in-qatar-state-department
[8]https://news.un.org/en/story/2021/09/1100492
Mali
Autor: Anna Gibasiewicz
1. Kolejny zamach stanu.
Freedom House, organizacja która co roku publikuje raporty o stanie wolności na świecie uznała Mali za państwo "not free" w 2021 r. z powodu przemocy politycznej i kolejnego zamachu stanu, który usunął rząd przejściowy powołany we wrześniu 2020 r. Fakt, że Mali doświadczyło trzech zamachów stanu w ciągu dekady (2012, 2020 i 2021) wskazuje na to, że państwo to charakteryzuje się obecnie przewlekłą niestabilnością.
Prawie dekadę po zamachu stanu w 2012 r., Mali przeszło dwa przewroty wojskowe w czasie krótszym niż rok. W pierwszym zamachu, w dniu 18 sierpnia 2020 r. grupa oficerów armii Mali usunęła ze stanowiska prezydenta Ibrahima Boubacara Keïta. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy okresu przejściowego (który zgodnie z umowami miał trwać osiemnaście miesięcy), napięcia między społeczeństwem a armią, w połączeniu ze słabym poparciem społecznym i politycznym dla władz, sparaliżowały rząd.
We wrześniu 2020 r., pod groźbą sankcji, generałowie odpowiedzialni za zamach stanu z sierpnia 2020 r. zgodzili się przekazać władzę rządowi przejściowemu. Zadeklarowanym celem tego rządu było przywrócenie rządów cywilnych w ciągu 18 miesięcy. W trakcie tego okresu przejściowego prezydentem Mali został Bah N’Daw a premierem Moctar Ouane.
Przywódca zamachu stanu, Assimi Goïta, został mianowany vice prezydentem oraz miał za zadanie nadzorować 18-miesięczny okres przekazania rządów władzom całkowicie cywilnym. Dwaj pozostali liderzy zamachu stanu, Sadio Camara i Modibo Kone, otrzymali odpowiednio stanowiska ministra obrony i ministra bezpieczeństwa.
Wielu innych oficerów odpowiedzialnych za juntę zajęło kluczowe stanowiska w nowym rządzie przejściowym. Spowodowało to, że rząd nie był w stanie przeprowadzić skutecznie obiecanych reform. Doprowadziło to do znacznego osłabienia władz Mali. Przez wiele miesięcy rząd próbował uwolnić się od nacisków wojska i nawiązać współpracę z przedstawicielami organizacji społecznych i obywatelskich.
W maju 2021 r., kilka dni przed zamachem stanu, stosunki między oficerami armii a N’Daw i Ouane uległy znacznemu pogorszeniu. N’Daw i Ouane zamierzali utworzyć bardziej inkluzywny rząd, aby złagodzić napięcia społeczne. Bezpośrednią przyczyną wprowadzenia zmian w rządzie był strajk zorganizowany przez główny związek zawodowy Mali.
Celem zmian było też ograniczenie silnego wpływu przywódców zamachu stanu z 2020 r. na instytucje państwowe. Skład nowego rządu był negocjowany przez ponad tydzień. W wyniku zmian Sadio Camara i Modibo Kone stracili swoje stanowiska. Wielu ekspertów z dziedziny nauk politycznych uznało reorganizację rządu za bezpośrednią przyczynę zamachu stanu w 2021 r.
Wojsko nie zgadzało się aby ich dwóch kluczowych członków straciło urzędy w tranzycyjnej instytucji. Podkreśla się także, że wojsko poczuło zagrożenie ze strony nowego rządu, który mógłby doprowadzić do całkowitego przekazania władzy cywilom na koniec 18-miesięcznego okresu przejściowego.
24 maja 2021 r., prezydent Bah N’Daw, premier Moctar Ouane oraz inni znaczący urzędnicy państwowi zostali aresztowani przez wojsko i zabrani do obozu wojskowego pod Bamako. Kilka dni po aresztowaniu, pułkownik Assimi Goïta, wydał oświadczenie w telewizji, podczas którego oskarżył N’Daw i Ouane o niekompetencję oraz o utworzenie nowego rządu bez porozumienia z nim, co według Goïta, łamało statut o okresie przejściowym.
Zgodnie z tym statutem, Goïta miał pewien wpływ na sprawy bezpieczeństwa narodowego, jednakże nie miał on absolutnie prawa zawieszać prezydenta i premiera państwa. Dlatego, środowisko międzynarodowe jednogłośnie uznało działania Goïta za zamach stanu, którego celem było przejęcie kontroli nad zmianami tranzycyjnymi.
Żołnierze zatrzymali wielu dotychczasowych członków rządu, co doprowadziło do pogłębienia chaosu politycznego w kraju, w którym zaledwie dziewięć miesięcy wcześniej został obalony poprzedni przywódca. 26 maja, będąc w areszcie, prezydent N’Daw zrezygnował z funkcji prezydenta państwa. Dzień później N’Daw został wypuszczony z aresztu.
Po złożeniu rezygnacji przez N’Daw, Assimi Goïta (przywódca obu zamachów stanu) został zaprzysiężony przez Trybunał Konstytucyjny na prezydenta Mali. Przed zamachem stanu w 2020 r., władze Mali były bardzo nieskuteczne, co spowodowało, że wielu Malijczyków powitało z nadzieją i ulgą odejście Keïta po wielu tygodniach masowych demonstracji przeciwko jego władzom.
W 2021 r., armia cieszyła się znacząco mniejszym poparciem ludności Mali. Wiele grup obywatelskich, partii politycznych i innych stowarzyszeń społecznych natychmiast po zamachu stanu wystąpiło z żądaniem przywrócenia rządu przejściowego.
Dziennikarze, którzy transmitują protesty antyrządowe regularnie są aresztowani, a transmisje niezależnych mediów są zakłócane. Wolność prasy została znacznie ograniczona od maja 2021 r. Prawa procesowe są często naruszane. Zatrzymanym nie są przedstawiane zarzuty w ciągu 48-godzinnego okresu przewidzianego przez prawo, a samowolne aresztowania przez wojskowych są powszechne.
Prawie wszystkie stanowiska ministerialne są obsadzone przez członków armii - wielu z nich było współodpowiedzialnych zarówno za zamach stanu w 2020 r. jak i w 2021. W lipcu 2021 r. Goïta przeżył próbę zabójstwa, która odbyła się podczas modlitw w meczecie w Bamako, gdzie napastnik usiłował pchnąć Goïta nożem.
Tydzień później, napastnik, którego tożsamość nie została ujawniona, został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa prezydenta. Według oficjalnego oświadczenia, podczas przesłuchania zdrowie napastnika "znacznie się pogorszyło" i mężczyzna zmarł. Wzbudziło to wiele podejrzeń, w szczególności z powodu tego, że podejrzany nigdy nie został przekazany do dyspozycji sądu.
2. Reakcja społeczności międzynarodowej.
Do tej pory międzynarodowe społeczeństwo stanowczo potępiło zamach stanu z maja 2021 r. Główni partnerzy Mali, których zadaniem było nadzorowanie zmian przejściowych - ECOWAS, Unia Afrykańska, Misja ONZ w Mali, Francja, Unia Europejska oraz Stany Zjednoczone - ostro skrytykowały Goïta. ECOWAS wysłało swoich przedstawicieli do Bamako w celu próby rozwiązania kryzysu.
Chociaż główni partnerzy Mali zadeklarowali się monitorować stopniowe przejście do władz cywilnych, aby zapobiec pogorszeniu się sytuacji, ich wpływ pozostaje znacząco ograniczony. Rada Bezpieczeństwa ONZ kilka dni po zamachu stanu uznała rezygnację N’Daw za wymuszoną i zażądała natychmiastowego utworzenia cywilnego rządu i odstąpienia wojska od sprawowania władzy.
Stany Zjednoczone zdecydowanie potępiły zatrzymanie N’Daw przez wojsko, a Departament Stanu ostrzegł o możliwości zawieszenia wsparcia wojskowego dla Mali. Krótko po zamachu stanu członkostwo Mali w Unii Afrykańskiej zostało zawieszone ze skutkiem natychmiastowym. Unia Afrykańska zagroziła, że jeśli wojsko nie przekaże władzy na mocy porozumień przejściowych, nie zawaha się nałożyć sankcji oraz innych środków karnych na Mali.
Assimi Goïta, w odpowiedzi na reakcje społeczeństwa międzynarodowego, obiecał powrót do władzy cywilnej na początku 2022 r. Jednakże w listopadzie 2021 r. władze Mali poinformowały ECOWAS, że nie będą w stanie przeprowadzić wyborów prezydenckich i parlamentarnych w lutym 2022. Te wybory miały zakończyć 18-miesięczny okres tranzycyjny i doprowadzić do wyboru cywilnych władz.
ECOWAS w odpowiedzi nałożył kolejne sankcje na Mali, które objęły zakazy podróży i zamrażanie aktywów wszystkich wojskowych członków władz Mali. Dodano również, że dalsze sankcje będą rozważone w grudniu 2021 r. jeżeli władze Mali dalej będą odmawiały przeprowadzenia wyborów w lutym 2022 r.
Na początku stycznia 2022 r. władze ogłosiły, że pomimo początkowej zgody obecnego rządu na przeprowadzenie wyborów w tym właśnie terminie, 18 miesięcy po zamachu stanu w 2020 r., przejście do cywilnych rządów została przedłużone o pięć lat i wybory odbędą się w grudniu 2025 r.
W rezultacie, wiele państw Afryki Zachodniej zamknęło swoje granice z Mali na początku 2022 r., zerwało stosunki dyplomatyczne i nałożyło jeszcze dotkliwsze sankcje (m.in. zawieszenie transakcji finansowych z Mali) w odpowiedzi na "niedopuszczalne opóźnienia w wyborach".
3. Kryzys bezpieczeństwa.
Sytuacja w Mali związana z zamachem stanu oraz dotkliwymi sankcjami spowodowała znaczne pogorszenie warunków życia w tym państwie. Sytuacja ta została wykorzystana przez liczne grupy jihadystów. Powtarzające się kryzysy polityczne w państwie podważają wiarygodność władz, dlatego jihadyści i inne grupy zbrojne wielu jawią się jako alternatywne władze.
Grupy zbrojne często wybierają jako cel ataków ludność cywilną poprzez akty kradzieży, niszczenia własności oraz zabójstwa. Ataki początkowo były sporadyczne, ale od zamachu stanu w maju 2021 r. stały się częstsze i występują w całym kraju. Przemoc grup zbrojnych i rządu spowodowała pogłębienie kryzysu humanitarnego w Mali.
Oprócz naruszeń praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego, niepewność żywnościowa rośnie w niepokojącym tempie w obszarach konfliktów. Ponadto restrykcje związane z COVID-19 przyczyniły się do wzrostu potrzeb humanitarnych w 2021 roku. Według raportu Global Humanitarian Overview z 2021 r. 7,1 mln obywateli Mali (jedna trzecia populacji) potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej.
Kryzys bezpieczeństwa, który zdestabilizował Mali w 2012 r. szybko rozprzestrzenił się na inne kraje G5 Sahel - Burkina Faso, Czad, Mauretanię i Niger. Efekt domino może spowodować, że zamach stanu z 2021 r. w Mali doprowadzi do wywołania innych zamachów stanu w regionie Sahelu. Demokratycznie wybrani przywódcy Mali - od Konaré do Keïta - nie znaleźli trwałego rozwiązania problemów ich kraju - rebelie, niestabilność, korupcja, terroryzm, niski wzrost gospodarczy i wiele innych.
To powoduje, że niektórzy widzą pewne uzasadnienie interwencji wojskowej w Mali. Jednakże rządy wojskowe, które regularnie nadużywają władzy, łamią prawa człowieka i są uwikłane w skandale korupcyjne, zdecydowanie nie są rozwiązaniem problemów tego państwa. Rok 2022 z pewnością przyniesie wiele możliwości zmian w Mali - zarówno pozytywnych jak i negatywnych, które będą miały istotne znaczenie dla całego regionu.
Źródła:
[2]https://www.aljazeera.com/news/2021/5/24/military-arrest-malis-president-pm-following-govt-reshuffle
[5]https://apnews.com/article/world-news-mali-africa-925cf807772bdefafcf91dd5d0beaf6
[8]https://freedomhouse.org/country/mali/freedom-world/2021
[9]http://www.crisisgroup.org/africa/sahel/mali/mali-un-coup-dans-le-coup
[11]https://www.metro.us/mali-proposes-five-year-election/
Arabia Saudyjska
Autor: Julia Rolińska
1. Stosunki zewnętrzne.
Rok 2021 w Arabii Saudyjskiej upłynął pod znakiem przemian w relacjach z sąsiadami, ale również w relacjach z największym sojusznikiem na Zachodzie. Podczas prezydentury Donalda Trumpa Arabia Saudyjska była w centrum amerykańskiej polityki zagranicznej, o czym świadczy fakt, że pierwsza podróż Trumpa jako prezydenta odbyła się właśnie do Arabii Saudyjskiej.
Rok otworzyło zawarcie pokoju ze skonfliktowanym z Arabią i sojusznikami Katarem oraz Turcją na łamach Rady Współpracy Zatoki Perskiej. Po 4 latach od oskarżenia Kataru o współpracę z Iranem i terroryzm, Arabia Saudyjska i państwa sojusznicze zniosły zamknięcie granic oraz zezwoliły katarskim samolotom i statkom na tranzyt przez ich terytoria.
Turcja wyraziła nadzieję na odnowę współpracy w zakresie jej pozycji w Zatoce Perskiej, a Katar wyszedł z propozycją prowadzenia mediacji. Zdaniem ekspertów, zmiana administracji w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła proces oddalania się Saudów od USA, dlatego poszukują oni partnerów gdzie indziej, rozwiązując spory i ocieplając relacje z państwami regionu.
W kwietniu nastąpił kolejny przełom w relacjach zewnętrznych Arabii Saudyjskiej. Mianowicie ogłoszono, że wraz z Iranem podjęto dialog celem rozwiązania konfliktu w Jemenie.
Dyplomatyczne sukcesy rozciągnęły się również na maj, ponieważ w tym miesiącu doszło do spotkania emira Kataru Sheikha Tamim bin Hamad Al Thani i księcia koronnego Mohammeda bin Salmana, następnie doszło również do spotkania z Ministrem Spraw Zagranicznych Turcji w Rijadzie, pierwszym od morderstwa Khashoggiego.
W październiku wydalono libańskiego ambasadora, z powodu nagrania przedstawiającego libańskiego ministra, krytycznie odnoszącego się względem Saudów. Nałożono również embargo na produkty pochodzące z Libanu, po tym jak odkryto próbę przemytu 5 ton amfetaminy do Arabii Saudyjskiej.
W październiku również Mohammed bin Salman ogłosił na COP26 w Glasgow, że Arabia Saudyjska do 2060 roku osiągnie zerową emisję gazów cieplarnianych, co ma być saudyjską cegiełką ku zwalczaniu katastrofy klimatycznej. Nie wiąże się to jednak z ograniczeniem produkcji i sprzedaży ropy naftowej, gdyż zyski z tej gałęzi przemysłu są dla Saudyjczyków ogromne, bowiem w 2021 roku opiewały na kwotę ok. 145 miliardów dolarów.
Jak wiadomo Bliski Wschód niezwykle dotkliwie odczuwa zmiany klimatu, temperatury w lecie przekraczają tam 50 stopni Celsjusza, a wraz z tym jawi się problem kurczących zasobów wody, która już teraz pozyskiwana jest w dość kosztowny sposób, czyli poprzez odsalanie wody morskiej.
W listopadzie Stany Zjednoczone zawarły z Arabią Saudyjską kolejną umowę dotyczącą sprzedaży broni i tym razem opiewa na kwotę 650 mln dolarów. Doszło również do kolejnych bombardowań stolicy Jemenu Sany, przeprowadzone przez koalicję na czele z Arabią Saudyjską.
W grudniu Mohammed bin Salman spotkał się z Emmanuelem Macronem, a tematem ich rozmowy stało się zapewnienie stabilności w regionie.
Zważywszy na wszystkie sukcesy dyplomatyczne w 2021 roku, możemy podejrzewać, że ten trend będzie się utrzymywać również w roku 2022. Najbardziej naglące są jednak kwestie rozwiązywania wojen zastępczych m.in. w Jemenie, co staje się bardziej prawdopodobne w obliczu nawiązania dialogu z Iranem, największym rywalem Arabii Saudyjskiej na Bliskim Wschodzie.
Niemniej należy jednak pamiętać, że nadal pod znakiem zapytania pozostaje wiele kwestii, dlatego warto mieć nadzieję, że trend normalizacji relacji z sąsiedztwem i być może, rozwoju praw człowieka w Arabii Saudyjskiej się utrzyma.
2. Sytuacja wewnętrzna.
Jeszcze w styczniu miały miejsce pierwsze ataki jemeńskiej szyickiej bojówki Huti w Rijadzie, które powtórzyły się również w lutym uderzając między innymi w lotnisko czy okoliczne miasta. Luty stanął pod znakiem oddalania się od Stanów Zjednoczonych, jednak ten trend nie utrzymał się długo.
Wówczas Joe Biden zdecydował o wycofaniu finansowania popieranego przez Arabię Saudyjską rządu w Jemenie, a następnie wezwano Saudyjczyków do przyznania się do zamachu na dziennikarza Jamala Khashoggi, o którego zlecenie podejrzewa się księcia koronnego. Mohammed bin Salman zaprzeczył jednak tym oskarżeniom.
W lutym 2021 roku Arabia Saudyjska wprowadziła lockdown z powodu rosnącej liczby zakażeń koronawirusem. Pomimo tych środków, zachorowania nie spadły poniżej 400 tys. osób dziennie, jednak umieralność utrzymała się na stosunkowo niskim poziomie.
W marcu miały miejsce poważne ataki na instalacje naftowe Saudi Aramco, których następstwem było ogłoszenie przez Saudyjczyków planu zakończenia konfliktu w Jemenie pod auspicjami ONZ, którego warunki ostatecznie zostały odrzucone przez Huti.
Ocieplanie wizerunku Arabii Saudyjskiej zostało nadszarpnięte raportem Amnesty International, które ogłosiło, że do czerwca 2021 roku państwo to wykonało 40 egzekucji na więźniach.
W sierpniu nastąpił kolejny atak ze strony jemeńskich bojowników Huti przy pomocy dronów, tym razem na lotnisko w Abhie.
Źródła:
[1]http://pulsazji.pl/2021/12/29/porozumienie-kataru-i-arabii-saudyjskiej-najwazniejszym-politycznym-wydarzeniem-na-bliskim-wschodzie-w-2021-r/
[2]https://www.aljazeera.com/news/2021/1/25/turkey-and-saudi-arabia-on-the-verge-of-a-return-to-cordiality
[4]https://www.worldometers.info/coronavirus/country/saudi-arabia/
[5]https://www.aljazeera.com/news/2021/1/26/blast-shakes-riyadh-three-days-after-projectile-intercepted
[8]https://www.aljazeera.com/news/2021/4/19/iran-says-open-to-talks-with-saudi-arabia-after-media-reports
[9]https://www.aljazeera.com/news/2021/5/11/qatars-emir-in-saudi-arabia-for-talk
[10]https://www.aljazeera.com/news/2021/8/31/several-wounded-drone-attack-saudi-airport-houthis-yemen
[13]https://www.dw.com/en/saudi-arabia-winning-fight-to-rehabilitate-image/a-60044292
Irak
Autor: Maciej Kucharczak
Ostatni rok dla państwa Irackiego obfitował w trudne wydarzenie. Młoda jeszcze demokracja iracka musiała sobie radzić nieraz z wyzwaniami, które mogły się wydawać nie do udźwignięcia. W poniższym podsumowaniu 2021 roku, zostanie wyszczególnionych 9 nadzwyczaj istotnych zdarzeń, które w duży sposób i w długim okresie wpływały na politykę tego kraju.
1. Wybuch na targu w Bagdadzie.
Na początku trzeciej dekady stycznia, na bagdadzkim Placu Tayaran, w centrum miasta doszło do krwawego zamachu. Najpierw jeden z zamachowców symulował, że nagle źle się poczuł, co sprawiło, że wokół zgromadziła się większa grupa osób chcących mu pomóc. W tym momencie detonował ładunek, zabijając i raniąc wielu z nich.
Do następnej eksplozji doszło niewiele później, kiedy postronni przechodnie chcąc pomóc rannym w pierwszym wybuchu, udzielali pomocy. Drugi zamachowiec, aby zabić jak najwięcej osób, wybrał jedną z większych grup zgromadzonych na ulicy, po czym również detonował swój ładunek. Zginęły 32 osoby, a ponad 100 zostało rannych.
Ostatni tak krwawy zamach w Bagdadzie był przeprowadzony 2 lata wcześniej, na tym samym placu. Tym razem powodów tego zamachu można się doszukiwać we wcześniejszej decyzji, która przesuwała termin wyborów z czerwca na 10 października, tak by dać więcej czasu samorządom na rejestrację głosujących i partii politycznych.
2. Turecka armia w Iraku.
W połowie lutego zakończyła się druga faza tureckiej operacji Pazur Orła. Działania wojenne odbywały się w północnym Kurdystanie, niedaleko granicy tureckiej, a skierowany były przeciwko Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), które to korzystają z tych terenów, jako z bazy wypadowej i zaplecza logistycznego. Według komunikatu tureckiego dowództwa, 48 terrorystów zostało zneutralizowanych, przy stratach własnych 3 żołnierzy. Zginęli także zakładnicy przetrzymywani przez PKK.
Według tureckiej wersji (z którą zgadza się UE i USA), PKK jest organizacją terrorystyczną, odpowiedzialną za około 40 tysięcy ofiar, w tym kobiet i dzieci w ciągu ostatnich 30 lat. Z drugiej strony samo PKK identyfikuje się jako partyzanci, którzy walczą z tureckim okupantem i chcą osiągnąć niezależność.
Nie należy zapominać, że faktycznie Kurdowie, jako największy naród na świecie bez własnego państwa, w Turcji mają się szczególnie ciężko, a ich prawa są w dużej mierze organiczne. Odmawia się im także tożsamości narodowej, twierdząc, że są Turkami Górskimi.
Na to wszystko nakłada się istnienie Irackiego Kurdystanu, jako regionu o dużej autonomii, z własnymi siłami zbrojnymi i własnym rządem – który co ciekawe zachowuje dobre stosunki z rządem tureckim oraz prowadzi ożywione interesy handlowe z tym krajem.
3. Atak na Erbil.
Ledwo na granicy z Turcją starcia ustały, rakiety spadły na, zazwyczaj spokojną, stolicę regionu Kurdystanu - Erbil. 15 lutego trzy rakiety uderzyły w bazę koalicji pod przywództwem USA, około 10 kolejnych trafiło w tereny zamieszkane przez cywili. W efekcie ataku 2 osoby zginęły, a kilkanaście zostało rannych.
Co ważne wśród zabitych był kontraktor armii amerykańskiej – spotkało się to z natychmiastowym potępieniem ze strony USA. Nieznana wcześniej szyicka organizacja Brygady Strażników Krwi przyznała się do ataku.
Nie jest to już pierwsza sytuacja, w której do zamachu przyznaje się grupa, o której nikt wcześniej nie słyszał. Wielokrotnie, wcześniej łączono te akty terroru z działaniem proirańskich grup. Tym razem odpowiedź ze strony USA była silniejsza – w wyniku ataku NATO ogłosiło, że zwiększy liczebność swojej misji treningowej aż 8-krotnie, do 4000 żołnierzy. Poza tym przeprowadzone zostały naloty na infrastrukturę proirańskich milicji w Syrii.
4. Papież Franciszek z pielgrzymką do Iraku.
Pomimo niepewnej sytuacji bezpieczeństwa w marcu do Iraku wybrał się papież Franciszek. Odwiedził on największe miasta w Iraku – między innymi Mosul, Bagdad, Irbil i Ur. Głowa Kościoła katolickiego pojawiła się także w miejscowości An-Nadżaf, która jest ważnym miejscem dla szyitów. W tej miejscowości spotkał się także z ajatollahem Alim al-Sistanim.
W swoich kazaniach i przemówieniach mówił, że Irak jest miejscem istnienia pierwszych wspólnot chrześcijańskich o bardzo długiej historii i potężnych tradycjach. Zwrócił także uwagę na sytuację wszystkich mniejszości religijnych – głównie jazydów i chrześcijan, które szczególnie ucierpiały po wojnie z tzw. Państwem Islamskim.
Wizyta Papieża w tym regionie ma wymiar historyczny. Nie dość, że jest to pierwsza jego wyprawa po rozpoczęciu pandemii, to już została okrzyknięta jako „najtrudniejsza i najbardziej niebezpieczna”. Franciszek jest także pierwszym przywódcą Kościoła, który zdecydował się na pielgrzymkę do tego kraju. Spotkania międzyreligijne jakie odbył są ważnym krokiem naprzód by uczyć się i innych wzajemnego zrozumienia – co może się przyczynić w jakiś sposób do budowania pokoju w tym niestabilnym regionie.
5. Protesty w Karbali po zabiciu aktywisty Jawada Al-Wazni.
W niedzielę 9 maja w Karbali został zamordowany jeden z aktywistów opozycyjnych – Ihab Jawhad al-Wazni. Żadna grupa nie wzięła odpowiedzialnośći za to morderstwo, zaś przedstawiciele ONZ mówili ogólnie, że stoją za tym milicje (nie sprecyzowali już jakie). W proteście setki osób wyszły na ulice, doszło do blokowania możliwości przejazdu, palenia opon.
Protestujący wzywali do znalezienia i osądzenia sprawców morderstwa. Tego samego wieczoru tłumy zebrały się przed konsulatem Iranu by wyrazić swoje niezadowolenie. Doszło nawet do podpalenia zewnętrznych jego części, a siły bezpieczeństwa odpowiedziały ostrą amunicją, w wyniku czego około 10 osób zostało rannych.
Morderstwo al-Wazniego nie jest jednak odosobnionym wydarzeniem. W ciągu ostatnich 3 lat ofiarami takich ukierunkowanych zabójstw stało się ponad 30 osób, a wielu kolejnych aktywistów było porwanych. Opozycja oskarża rząd o zbyt małą ilość działań by przeciwdziałać takim sytuacjom.
Rząd z drugiej znów strony musi balansować wszystkie wpływy zewnętrzne i wewnętrzne, by zachować względny spokój w państwie, tak by znów nie powtórzyła się sytuacj jaka miała miejsce jesienią 2019 roku, kiedy to w wyniku starć z siłami bezpieczeństwa zginęło kilkuset protestujących.
6. Kolejny zamach na targu w Bagdadzie.
W przeddzień święta Id al-Adha, w Bagdadzie doszło do kolejnego zamachu na targu. Tym razem stało się to w biedniejszej części, tzw. Sadr City. Zginęło 35 osób, a dziesiątki kolejnych zostały ranne. Tym razem odpowiedzialność za zamach wzięło znów tzw. Państwo Islamskie, którego niedobitki i uśpione komórki wciąż znajdują się na terenie Iraku. Był to już drugi tak krwawy zamach w 2021 roku w Iraku.
W czasie, kiedy ISIS panowało nad częścią Iraku, podobne zamachy w Bagdadzie zdarzały się znacznie częściej. Obecny zamach odrodził obawy przez powrotem fali terroru jaka miała miejsca w tym kraju, przed 2017 rokiem.
7. Wybory parlamentarne.
Wybory parlamentarne w Iraku miały zostać pierwotnie przeprowadzone w czerwcu. Ze względu na prośbę wystosowaną przez Niezależną Komisję Elekcyjną (iracki organ wyborczy) oraz umotywowaną potrzebą większej ilości czasu by zorganizować wolne i sprawiedliwe wybory – zostały one przeniesione na jesień. W ich wyniku zostało wybranych 329 posłów do Izby Reprezentantów.
Frekwencja wynosiła niewiele ponad 41%, zaś zwycięzcą wyborów byli sadryści, zdobywając 79 mandatów. Jest to pewnego rodzaju ideologia, a pewnego rodzaju ruch społeczny kierowany przez Muqtadę as Sadra. Dzięki swoim populistycznym deklaracjom ruch ten ma duże poparcie szczególnie wśród ubogich warstw społecznych wyznających szyicką wersję Islamu.
Drugie miejsce zajęła liberalna jak na warunki irackie Partia Progresu, zdobywając 37 miejsc w parlamencie. Trzecie miejsce otrzymała koalicja Państwo Prawa pod kierownictwem Nouriego al-Maliki (byłego wieloletniego premiera i prezydenta Iraku).
Wysoki wynik otrzymała również partia Kurdów irackich – KDP, zdobywając 31 mandatów. Natomiast znacznie poniżej oczekiwań uplasował się Fatah, otrzymawszy jedynie 17 mandatów (w poprzedniej kadencji mieli 48 miejsc w parlamencie). Reszta głosów rozłożyła się na dużą liczbę niewielkich partii (29) oraz na sporą grupę niezależnych posłów (43).
Tak duża fragmentacja sceny politycznej z pewnością będzie powodowała problemy w rządzeniu państwem i w osiągnięciu konsensusu. Do zdobycia większości potrzeba 165 głosów, co oznacza, że jedynie wielopartyjne koalicje będą mogły przegłosować pożądane ustawy.
Nie należy również zapominać o klęsce Fatahu w tych wyborach. Tak słaby wynik wyborczy spowodował oczywisty sprzeciw tej formacji i doprowadził do poważnych turbulencji w kolejnym miesiącu.
8. Gwałtowne starcia w Bagdadzie.
Po wyborach w Iraku, w następstwie negatywnego ich wyniku dla partii proirańskich, doszło do wielu protestów. Protestujący negowali wyniki, oskarżając rząd o fałszerstwa wyborcze. Chcieli także wymóc decyzję ponownego przeliczenia głosów. 5 listopada w Bagdadzie doszło do dużej eskalacji przemocy – protestujący próbowali szturmować Zieloną Strefę (znajdują się tam ambasady i różne budynki rządowe) oraz starli się z siłami policji. Dwie osoby zginęły, a ponad 120 zostało rannych.
Eskalacja z jednej strony była poprzedzona kilkoma tygodniami w miarę pokojowych protestów, a z drugiej strony do wybuchu starć doszło bezpośrednio po spotkaniu liderów i reprezentantów Muktady as-Sadra, który był największym zwycięzcą wyborów z przedstawicielami partii szyickich, sunnickich i kurdyjskich.
Po tym spotkaniu pojawiła się perspektywa sformowania rządu, który doprowadziłby do marginalizacji sił powiązanych z Iranem. Jest to oczywiście sytuacja bardzo niepożądana dla Persów oraz ich sił w regionie.
9. Próba zamordowania premiera Mustafy Al-Kadhimi.
Dwa dni po protestach doszło do próby zamachu na Premiera Mustafę al-Kadhimi. Zamachowcy sterując zdalnie trzema dronami zaatakowali jego rezydencję. Dwa z nich zostały strącone przez obrońców, natomiast jeden dotarł wystarczająco blisko, aby eksplodować. Premierowi nic się nie stało, rannych zostało 6 funkcjonariuszy jednostki ochraniającej premiera.
Bezpośrednio po tym wydarzeniu rozgorzała dyskusja kto jest odpowiedzialny za ten atak. Większość osób w pośredni, bądź bezpośredni sposób obwiniała milicje związane z Iranem. Powstało także pytanie – co gdyby jednak zamach się udał? Czy Irakijczykom udałoby się utrzymać stabilność państwa? Czy może to co z takim trudem było budowane przez ostatnie lata zostałoby zdmuchnięte jak domek z kart?
Specyfika irackiej sceny politycznej, pozwala przypuszczać, że możliwy byłby powrót chaosu do kraju oraz kolejny długotrwały kryzys polityczny (Kadhimi uzyskał władzę po ponad półrocznym kryzysie politycznym w 2020 roku, jaki nastąpił po krwawych protestach z października 2019 roku). Oby ta porażka zamachowców nie była przyczynkiem do kolejnych ataków.
Oczywiście w powyższym podsumowaniu dominowały wydarzenia gwałtowne i w szczególności negatywne. One w największym stopniu decydowały o działaniach aparatu państwowego. Nie należy jednak zapominać, że ten rok był mimo wszystko czasem rozwoju.
W 2021 roku PKB Iraku wzrosło z 170 mld. do 200 mld. dolarów, co pokazuje, że wzrost był znaczny (po trudnym roku 2020, kiedy iracka gospodarka mocno ucierpiała). Częściowo nie są to jeszcze twarde dane, a prognozy formowane na bazie wstępnych informacji. Według tych samych prognoz w 2026 PKB może wzrosnąć nawet do 270 mld. dolarów.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Irak wciąż jeszcze nie jest i długo nie będzie krajem spokojnym. Pozbycie się uśpionych komórek terrorystycznych oraz sił pozapaństwowych, które próbują realizować własne interesy, będzie pierwszym krokiem do zbudowania stabilnego państwa, ale jest to praca na lata, nawet nie na jedną kadencję. Oby decydentom w Iraku nie zabrakło mądrości, ani umiejętności by podejmować dobre decyzje w nadchodzącym roku.
Źródła:
[1]https://country.eiu.com/FileHandler.ashx?issue_id=1421760525&mode=pdf
[2]https://news.un.org/en/story/2021/01/1082632
[3]https://www.bbc.com/news/world-middle-east-56078980
[4]https://www.aljazeera.com/news/2021/5/9/activists-killing-triggers-protests-in-iraqs-karbala
[7]https://www.france24.com/en/middle-east/20210719-bomb-attack-near-bagdad-kills-more-than-a-dozen
Liban
Autor: Nicola Więcław
W 2021 roku Liban przechodził przez pogłębienie się kryzysu, zmagał się z niedoborem paliwa i prądu oraz niepokojami społecznymi. W tym samym czasie został uformowany nowy rząd, a kraje Zatoki Perskiej zerwały relacje dyplomatyczne z tym krajem.
1. Kryzys gospodarczy.
Kryzys gospodarczy, z którym teraz mierzy się Liban rozpoczął się w sierpniu 2019 roku, kiedy doszło do załamaniu się rynku walutowego. Następnie został on spotęgowany pandemią Covid-19 i eksplozją saletry amonowej w bejruckim porcie w 2020 roku. W 2021 roku doszło do pogłębienia się kryzysu.
Według Banku Światowego dzisiejszy kryzys finansowy w Libanie może być jednym z najgorszych na świecie od 1850 roku. PKB tego kraju spadło o 37%. Jest to poziom, który zwykle utożsamia się z regionami objętymi wojną. Inflacja libańskiego funta przekroczyła 100%, a ceny żywności wzrosły nawet o 400% w porównaniu z cenami przed kryzysem.
W dodatku system bankowy kraju, który był nazywany Szwajcarią Bliskiego Wschodu, został sparaliżowany od zapaści rynku walutowego. Oszczędności w walutach obcych są zablokowane, a deponenci mogą wypłacić gotówkę jedynie w rozpadającej się walucie lokalnej, co oznacza de facto utratę około 80% wartości depozytu.
W tej sytuacji, gdy Libańczycy walczą z codziennie rosnącymi cenami i stracili większość swoich oszczędności, aż 75% społeczeństwa żyje poniżej granicy ubóstwa w porównaniu do 33% sprzed kryzysu. Dodatkowo brakuje podstawowych produktów i leków, więc nawet osoby, które jeszcze mają pieniądze nie mogą kupić podstawowych produktów.
Postępujący kryzys zmusił wielu Libańczyków, szczególnie wykwalifikowanych, do opuszczenia kraju, co natomiast prowadzi do drenażu mózgów. Szacuje się, że aż 20% lekarzy opuściło kraj od 2019 roku i aż 77 % młodych ludzi chce to zrobić, co jest najwyższym odsetkiem w regionie. Wyjazd wykształconych ludzi ma poważne skutki dla funkcjonowania państwa i jego przyszłości.
2. Kryzys paliwowy i elektryczny.
W 2021 roku, w związku z kryzysem, kraj zmagał się również z niedoborami paliwa i prądu. Jednym z powodów zaistniałej sytuacji jest wyczerpanie się rezerw walutowych, przez co Libanowi trudniej jest płacić zagranicznym dostawcom. Innym powodem jest gromadzenie paliwa przez prywatne firmy lub osoby prywatne, aby później je sprzedawać na czarnym rynku po wyższej cenie lub przemycać do sąsiedniej Syrii, gdzie paliwo jest droższe, a także rzadsze.
W dodatku w ostatnich miesiącach rząd wielokrotnie podnosił ceny paliw, co dodatkowo uderzyło w mieszkańców kraju, których już teraz większość żyje w ubóstwie. Sytuacji nie poprawia fakt, że Liban jest w dużym stopniu uzależniony od samochodów i motocykli, ponieważ nie ma metra, niewiele autobusów publicznych i brakuje ścieżek rowerowych. Mieszkańcy są zmuszeni stać w wielu godzinnych kolejkach, by zatankować na stacjach paliw, co prowadzi do niepokojów społecznych.
Niedobór paliwa prowadzi do postojów w pracach elektrowni, co natomiast skutkuje coraz dłuższymi przerwami w dostawach prądu (nawet do 20 godzin dziennie), które zakłócają codzienne życie milionów osób i zagrażają dostawom wody i systemowi opieki zdrowotnej w Libanie. Podczas ostatniego załamania dwie największe elektrownie w kraju, AlZahrani i Deir Ammar, zostały zmuszone do zamknięcia z powodu niedoborów paliwa i oleju napędowego.
Chociaż ciągłe przerwy w dostawie prądu są cechą życia w Libanie od dziesięcioleci, co oznacza, że znaczna liczba mieszkańców ma dostęp do prywatnych generatorów, jednak niedobór i gwałtownie rosnące koszty paliwa potrzebnego do ich obsługi sprawiły, że także one stały się coraz bardziej niedostępne.
Braki prądu mocno odbijają się na codziennym życiu Libańczyków, dostępie do podstawowych usług i działalności szpitali czy piekarni. Sytuacja jest na tyle poważna, że niektórzy sugerują, że warunki życia są teraz gorsze niż podczas 15-letniej wojny domowej, która zakończyła się w 1990 roku.
3. Korupcja rządu i wpływy zagraniczne.
We wrześniu 2021 roku, po 13-miesięcznym sporze i katastrofalnym załamaniu gospodarczym, politycy Libanu w końcu zgodzili się na nowy rząd, którego premierem został miliarder Najib Mikati. Spotkało się to z ulgą oraz niewielkim entuzjazmem ze strony Libańczyków, którzy nie do końca wierzą, że rząd Mikatiego może powstrzymać szalejący kryzys, szczególnie że jednym z głównych powodów postępującego kryzysu jest korupcja rządu i sekciarska polityka, która dzieliła Libańczyków i podsycała konflikty domowe od czasu uzyskania niepodległości oraz komplikowała interesy zagraniczne.
System polityczny Libanu jest oparty, po pierwsze, na Pakcie Narodowy z 1943 roku, który ustalił, że prezydentem musi być chrześcijanin maronita, premierem sunnita, a szefem parlamentu szyita, a po drugie, na porozumieniach wspólnot religijnych z lat 1989 i 1992, które ustaliły podział miejsc w parlamencie w zależności od wyznawanej religii. Taki system ma za zadanie zapewnienie równości religijnej w parlamencie, ale w rzeczywistości sprzyja korupcji.
Poza tym równowaga polityczna Libanu jest zachwiana przez wspieraną przez Iran szyicką grupę Hezbollah. Ze względu na rosnące poparcie dla grupy i jej wzrastającą ingerencje w politykę, w październiku 2021 roku sunnicka Arabia Saudyjska, której największym wrogiem na Bliskim Wschodzie jest Iran, zerwała relacje dyplomatyczne z Libanem.
Podążyli za nią Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt i Bahrajn, odwołując swych ambasadorów w Bejrucie i zmuszając do wyjazdu szefów libańskich placówek dyplomatycznych z ich krajów. Wraz z zerwaniem relacji dyplomatycznych zatrzymane zostały fundusze z tych krajów, co było następnym ciosem dla Libanu, który tradycyjnie był przez te kraje wspierany finansowo.
4. Niepokoje społeczne i starcia.
Fatalną sytuację gospodarczą podsycają spory między różnymi grupami. Niedobory paliwa doprowadziły do konfrontacji na stacjach benzynowych, gdzie nieraz broń została wyciągnięta w walce o paliwo, a kilka cystern z paliwem zostało porwanych. W niektórych częściach Libanu osłabienie pozycji państwa zachęca do bezprawia, a rywalizujące grupy sięgnęły po broń.
Najgorsze starcia wydarzyły się w Bejrucie 14 października 2021 roku, gdy protestujący udali się na demonstrację zwołaną przez Hezbollah i jego sojusznika - Ruch Amala, aby zażądać usunięcia sędziego badającego wybuch w porcie. Podczas demonstracji snajperzy, którzy jak się okazało, byli powiązani z Libańskimi Siłami, głównie chrześcijańską maronicką organizacją, zaczęli strzelać do protestujących.
Incydent miał miejsce na Pałacu Sprawiedliwości, położonym wzdłuż dawnej linii frontu wojny domowej między chrześcijańskimi i szyickimi obszarami. Starcia spowodowały śmierć siedmiu osób, a 32 osoby zostały ranne. Zamieszki te okazały się najgorsze od czasu konfliktu w Libanie z 2008 roku.
5. Konsekwencje dla Europy postępującego kryzysu w Libanie.
Liban ma jeden z największych odsetków uchodźców na mieszkańca, aż półtora miliona Syryjczyków i 500,000 uchodźców innych narodowości. Jednak w sytuacji gdzie 75% Libańczyków żyję poniżej granicy ubóstwa, nie ma wystarczająco funduszy na pomoc uchodźcom. Jednocześnie jest niewiele miejsc niedaleko Libanu, które chcą i są wstanie przyjąć taką liczbę uchodźców.
Już teraz wiele osób opuściło kraj, a całkowity upadek Libanu mógłby skutkować kolejną falą uchodźców do Europy. I mimo możliwości finansowych przyjęcia tylu osób przez kraje europejskie, niesie to za sobą ryzyko destabilizacji polityki wewnętrznej w Europie i gwałtownego wzrostu poparcia dla partii skrajnie prawicowych i neofaszystowskich jak to się stało w związku z falą uchodźców z 2015 roku.
Francja zainicjowała program pomocy dla Libanu i zaoferowała pomoc w śledztwie na temat wybuchu w porcie, jak i rozmów pomiędzy Libanem i Arabią Saudyjską w celu ponownego nawiązania stosunków dyplomatycznych między tymi krajami.
Źródła:
[1]https://foreignpolicy.com/2021/12/26/lebanon-economic-crisis-politics-covid-2021/
[2]https://www.reuters.com/world/middle-east/how-bad-is-crisis-lebanon-2021-09-10/
[3]https://www.reuters.com/world/middle-east/why-is-lebanon-such-mess-2021-10-14/
[4]https://www.worldbank.org/en/country/lebanon/overview#1
[5]https://www.google.com/amp/s/amp.cnn.com/cnn/2021/11/29/middleeast/lebanon-protests-economy-intl/index.html
[6]https://www.rp.pl/polityka/art19116861-liban-czyli-szalona-milosc-na-skraju-przepasci
[7]https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1051510%2Ckryzys-w-libanie-80-procent-mieszkancow-zyje-w-ubostwie-co-trzeci-nie-ma
[8]https://www.thenationalnews.com/mena/2021/09/19/why-are-there-fuel-shortages-in-lebanon/
[9]https://www.washingtonpost.com/world/middle_east/lebanon-gas-petrol-shortage-crisis/2021/06/14/dd0f5106-cabd-11eb-8708-64991f2acf28_story.html
[10]https://www.independent.co.uk/news/world/middle-east/lebanon-fuel-crisis-explained-blackout-b1935418.html
[11]https://www.theguardian.com/world/2021/sep/10/lebanon-forms-new-government-ending-13-month-standoff
[12]https://www.aljazeera.com/news/2021/12/4/macron-announces-saudi-french-initiative-to-solve-lebanon-crisis
Syria
Autor: Aleksander Jakubowski
1. Kraj dalej pogrążony w wojnie domowej.
Wojna domowa w Syrii wybuchła 15 marca 2011 roku, pomimo tego, że główne media nie zajmują się tym regionem i samym konfliktem wojna domowa po 10 latach dalej trwa, a siedziba opozycji syryjskiej Idlib dalej jest ostrzeliwana przez siły wierne rządowi Baszara al-Assada.
W kontrolowanym przez opozycję regionie przebywają obecnie 3 miliony osób, z czego 2/3 to uchodźcy z innych regionów Syrii. Stronami walczącymi po stronie rebeliantów jest Syryjska Armia Narodowa (dawna Wolna Armia Syrii) wspierana przez Ankarę, a także Ah lasz-Szam, struktura paramilitarnych grup zbrojnych islamistów, do której należą ugrupowania takie jak Front Islamski, Armia Mudżahedinów.
Według doktor George Yacoub opozycję syryjską można podzielić na część cywilno-demokratyczną i militarną. Pierwsza została zastąpiona przez aktorów zewnętrznych, takich jak Rosja, Arabia Saudyjska czy Stany Zjednoczone Ameryki. Natomiast opozycja militarna jest pod kontrolą i patronatem sił tureckich. Według doktora Yacouba jednostki opozycyjne stacjonujące na północnym zachodnie kraju nie mają szans na realizację celu jakim jest obalenie al-Assada.
W ciągu ostatniej dekady mocarstwa zachodnie i kilka państw arabskich Zatoki Perskiej w różnym stopniu poparło opozycję w ciągu ostatniej dekady. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja początkowo udzielały wsparcia tym, co uważały za „umiarkowane” grupy rebeliantów. Globalna koalicja pod przewodnictwem USA przeprowadzała naloty i rozmieszczała siły w Syrii od 2014 roku by pomóc kurdyjskiej milicji, a także SDF czyli Syryjskim Siłom Demokratycznym. Turcja jest głównym zwolennikiem opozycji, ale jej działania koncentrują się na wykorzystaniu frakcji rebeliantów do powstrzymania kurdyjskiej milicji YPG.
Natomiast wojska tureckie i sprzymierzeni z nimi rebelianci syryjscy zajęli obszar wzdłuż północnej granicy Syrii z Turcją i interweniowali, aby powstrzymać zmasowany atak sił rządowych wiernych Baszarowi Al- Asadowi na ich ostatnią twierdzę jakim jest miasto Idlib.
Stronie rządowej swoje wsparcie, zarówno na arenie międzynarodowej jak i w formie wojskowej, udziela przede wszystkim Rosja, która jeszcze przed wojną w Syrii miała swoje bazy wojskowe na jej terenie. W 2015 roku rozpoczęła kampanię lotniczą wspierającą prezydenta Assada, która miała kluczowe znaczenie dla odwrócenia losow wojny na korzyść rządu. Kreml twierdzi, że ataki są skierowane przeciwko terrorystom.
Jednak aktywiści syryjscy twierdzą, że zabijani są najczęściej cywile i rebelianci głównego nurtu. Według doniesień swoje wsparcie Assadowi udzielił także Iran wydając miliardy dolarów i rozmierzając żołnierzy. Syria jest także miejscem konfliktu dwóch rywali z Zatoki Perskiej. Zarówno Arabia Saudyjska, jak i Katar uzbroiły i sfinansowały strony konflikty w Turcji.
2. Wybory podczas chaosu i dalsze rządy Baszara al- Asada.
Dnia 26 Maja odbyły się w Syrii wybory prezydenckie, które po raz czwarty wygrał Baszar al-Asad. Według wyników przekazanych przez przewodniczącego parlamentu zdobył 95,1 % wszystkich głosów przy 78,66% frekwencji. Dla porównania w roku 2014 uzyskał 88 % poparcia. Baszar al-Asad głosował w miejscowości Douma, która jest byłym bastionem rebeliantów walczących z jego władzą. Rezultatem wyborów jest kolejna już czwarta kadencja prezydenta Partii Baas, która rządzi Syrią od 2000 roku.
Warto zaznaczyć, że wybory nie odbyły się na położonych na północy kraju terenach kontrolowanych przez Kurdów oraz w północno zachodnim regionie Idlibu, którym już jak wcześniej wspominano jest ostatnim bastionem opozycji na północny. Kontrkandydatami byli Abdalah Salum Abdalah, który uzyskał 1,5 % oraz szef koncesjonowanej przez rząd partii opozycyjnej Mahmud Ahmed Marei, uzyskując 3,3 % poparcia. Obaj kontrkandydaci są uważani za marionetki reżimu.
Wybory zostały potępione przez USA oraz ich zachodnich partnerów. Waszyngton nazwał wybory prezydenckie w Syrii farsą i uznał, że nie były one ani wolne ani uczciwe. Do wyborów swoje uwagi zgłosiła także Organizacja Narodów Zjednoczonych, zaznaczając, że nie były one zgodne z zaplanowanym w rezolucji Rady Bezpieczeństwa procesem pokojowym. To w jakim stopniu świat uzna Baszara al-Asada nie jest pewne, natomiast pewne jest to, że będzie on władał większością Syrii przez kolejne 7 lat.
Źródła:
[1]https://www.bbc.com/news/world-middle-east-35806229
[3]https://tvn24.pl/swiat/syria-baszar-el-asad-zaprzysiezony-na-prezydenta-5151387
[4]https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,26878383,zapomniana-wojna-wyjasniamy-jaka-jest-obecna-sytuacja-w-syrii.html
Indie
Autor: Agata Naruszewicz
Rok 2021 był dla mieszkańców Indii rokiem trudnym, przede wszystkim ze względu na dramatyczne doświadczenia z pandemią COVID-19 i narastające konflikty społeczne. Jednakże, w wyniku zmian na arenie międzynarodowej, coraz więcej państw szuka okazji do współpracy z Indiami i widzi w nich swojego sojusznika.
1. Wydarzenia w kraju.
W 2021 roku jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków dotyczących Indii była nacjonalistyczna polityka Narendry Modiego. Modi, premier Indii wybrany na to stanowisko w 2014 roku, wywodzi się z partii BJP (Bharatiya Janata Party), której przedstawiciele szerzą nacjonalistyczną ideologię „hindutwy”. Indie, według nich są krajem tylko dla Hindusów, a prawa muzułmanów do wyznawania własnej religii powinny zostać ograniczone.
Pojawiają się głosy, że postępowanie rządu jest sprzeczne z konstytucją, która zapewnia równość wszystkich religii. Przyzwolenie dla nacjonalizmu powoduje liczne ataki na wyznawców innych wyznań.
Różnego rodzaju teorie spiskowe- na przykład teoria „love jihad”, która zakłada, że muzułmanie celowo żenią się z kobietami wyznającymi hinduizm, aby szerzyć islam i w pewien sposób „zemścić się” na większości mieszkańców Indii- sprawiają, że grupy ludzi nastawione nacjonalistycznie zaczynają prezentować postawy antymuzułmańskie.
Prześladowanie muzułmanów w Kaszmirze (stanie, który w 2019 roku razem ze stanem Dźammu częściowo stracił swoją autonomię) coraz bardziej przybiera na sile. W jego wyniku dochodzi do licznych aresztowań i zabójstw, a także ograniczeń w praktykowaniu islamu przez mieszkańców.
W ostatnim roku nasiliły się również prześladowania krytykujących rząd dziennikarzy i organizacji. W związku z tym, niektórzy eksperci zaczynają poddawać w wątpliwość stan systemu demokratycznego w państwie.
Mimo to, w wielu aspektach, demokracja w Indiach wciąż pozostaje żywa i prężna. Widać to na przykładzie protestów rolników, które miały miejsce w 2021 roku. Rząd postanowił wprowadzić nowe przepisy, które miały otworzyć scentralizowane obecnie rolnictwo na międzynarodowy handel i korporacje. W wyniku protestów ucierpiało wiele osób, a Narendra Modi i rząd ostatecznie wycofali się z ustaw, mających na celu urynkowienie rolnictwa.
Motywacjami Modiego do wycofania się z ustawy mogły być zbliżające się wybory stanowe i obawa, że jego partia przegra je z powodu niezadowolenia wyborców. Kwestia reform jest jednak wciąż otwartym tematem, jako że rolnictwo indyjskie w wielu aspektach uznaje się za mało efektywne.
2. Koronawirus.
Pandemia COVID-19 okazała się dla Indii jednym z ważniejszych wyzwań w 2021 roku. To w tym państwie pojawił się pod koniec 2020 roku nowy wariant Delta. Indie okazały się nieprzygotowane na tak dramatyczny wzrost zakażeń i liczbę zgonów.
Zbyt niska liczba lekarzy w niektórych (biedniejszych) stanach, przeciążenie szpitali i brakujący sprzęt medyczny, spowodowały poważne załamanie się systemu zdrowotnego oraz śmierć wielu (przede wszystkim uboższych) ludzi. Pojawiają się też zarzuty, że Indie zbyt późno poinformowały cały świat o szczegółach dotyczących nowego wariantu i nie były na samym początku w tej sprawie wystarczająco transparentne.
Obecnie liczba zaszczepionych przynajmniej jedną dawką szczepionki (produkowanej w Indiach wersji szczepionki AstraZeneca o nazwie Covishield) wynosi około sześćdziesięciu procent. Jak wiadomo jednak, wraz z upływem czasu efektywność przyjętej szczepionki spada, a duży procent mieszkańców Indii nie został jeszcze zaszczepiony ani jedną dawką. Wariant Omikron dotarł również do Indii: obecnie wciąż nakładane są nowe obostrzenia, a liczba nowych przypadków rośnie.
3. Sprawa klimatu.
Indie, państwo dynamicznie się rozwijające i będące czwartym największym emitentem dwutlenku węgla na świecie, ogłosiły na szczycie COP26 w Glasgow, że zamierzają osiągnąć neutralność klimatyczną do 2070 roku.
Zobowiązania przedstawione przez premiera Modiego, okazały się być dość dużym zaskoczeniem dla obserwatorów szczytu. Przed ogłoszeniem tej decyzji, premier Modi zapewniał, że nie jest w stanie podać konkretnej daty, do której Indie będą mogły osiągnąć neutralność klimatyczną.
Perspektywa 2070 r. jest o 10 lat dłuższa niż chińska i o 20 lat dłuższa niż plany UE i USA.
4. Konflikty i współpraca z innymi krajami.
Zmiana układu sił na świecie w ostatnim roku wpłynęła na sytuację w Indiach oraz na ich stosunki z innymi państwami. W maju odbyło się historyczne spotkanie, w którym udział wzięli przedstawiciele Unii Europejskiej i premier Indii.
Do tej pory, jeśli chodzi o Azję, uwaga UE koncentrowała się głównie na Chinach. Z powodu coraz większych obaw związanych z Państwem Środka zaczęto jednak rozwijać plany współpracy z Indiami. Podczas majowego spotkania wznowione zostały negocjacje dotyczące umów gospodarczych i sposobów walki z pandemią COVID-19.
Nie tylko Unia Europejska zwróciła się w stronę Indii w obliczu kryzysu w relacjach z ChRL. 12 marca odbyło się pierwsze w historii spotkanie przywódców Australii, Indii, Japonii i USA w formule Quad (Quadrilateral Security Dialogue). 24 września w Białym Domu miało miejsce drugie spotkanie tego sojuszu, zainicjowane przez Joe Bidena.
Format ten ma na celu wielopoziomową współpracę w obrębie regionu Indo-Pacyfiku. Quad, poza kwestiami związanymi z bezpieczeństwem, dąży do zaoferowania atrakcyjniejszej od chińskiej oferty gospodarczej i zdrowotnej: chce konkurować z Chinami.
Waszyngton widzi Delhi jako przyszłego partnera, z którym będzie mógł rozwijać infrastrukturę i technologię, realizować cele dotyczące dywersyfikacji dostaw i przede wszystkim: kształtować nową wizję regionu Indo-Pacyfiku.
Ponadto, w grudniu 2021 roku do Indii przyjechał Władimir Putin. Efektem jego wizyty było podpisanie porozumienia o współpracy wojskowo-technicznej i kontraktu Indii z koncernem Kałasznikowa. Indie mają pewne zastrzeżenia co do jakości uzbrojenia otrzymywanego z Rosji, ale zakupy te stanowią wciąż około połowę indyjskiego importu. USA nie jest przychylne współpracy wojskowej między Kremlem i Delhi, ale ze względu na konflikt z Chinami woli nie narażać się Indiom.
Ewidentne jest, że w obliczu zmieniającej się sytuacji międzynarodowej, wiele państw kładzie nacisk na stosunki z Delhi i szuka w Indiach sojusznika, który może okazać się przydatny w sytuacji eskalacji napięć. Same Indie znajdują się w stałym konflikcie z Pekinem, który dotyczy linii rzeczywistej kontroli (LAC), czyli granic wyznaczonych po chińsko-indyjskiej wojnie w 1962 roku.
Linia była od wielu dziesięcioleci źródłem mniejszych lub większych starć. Po wydarzeniach z czerwca 2020 roku, gdy doszło do walki między siłami obu krajów w dolinie rzeki Galwan (zginęło dwudziestu indyjskich i czterech chińskich żołnierzy), stosunki między ChRL i Indiami pogorszyły się. Po wydarzeniach oba państwa zaczęły rozbudowywać swoje siły po dwóch stronach granicy, sprowadzając więcej wojska (około 50 tys. po każdej ze stron, w tym oddziały aeromobilne) i uzbrojenia.
Mimo że od wydarzeń z czerwca 2020 minęło półtora roku, przez cały czas trwają negocjacje i rozmowy, które kończą się różnymi decyzjami, ale nie przynoszą pożądanych efektów. Indie donoszą, że Chińczycy rozbudowują swoją infrastrukturę, np. bazy lotnicze. Indie utraciły dostęp do znacznej liczby punktów patrolowych w Ladakh, które do tej pory były „niczyje”. Obecnie wydaje się, że Indie nie są już w stanie patrolować tych obszarów, ponieważ Chiny przesunęły się do przodu i odcięły dostęp.
Indie angażowały się w 2021 roku również w sprawy dotyczące innych sąsiadujących z nimi krajów. Pod koniec sierpnia podjęły pierwsze po upadku afgańskiego rządu rozmowy z talibami. Indie przyjęły wydarzenia w Afganistanie z niepokojem, powodowanym faktem, że talibowie mają bliskie związki z Pakistanem. W ostatnich tygodniach Indie w ramach działań dyplomatycznych wysyłają do Afganistanu szczepionki, które mają pomóc w opanowaniu tamtejszego kryzysu.
Natomiast 22 grudnia 2021 roku Indie zdecydowały się zabrać głos w sprawie sytuacji w Mjanmie, gdzie junta obaliła dotychczasową przywódczynię Aung San Suu Kyi. Stosunki, które Indie chcą utrzymywać z Mjanmą, mają polegać na prowadzeniu relacji dyplomatycznych z juntą, ale także – jednocześnie – propagowania idei powrotu do demokracji. Decyzja, aby nawiązać kontakty z juntą, może być powodowana obawą, że wpływ Pekinu (który utrzymuje dobre relacje z wojskiem) w regionie przewyższy wpływy Delhi. Ponadto, Indie obawiają się o bezpieczeństwo swoich granic z Mjanmą.
Źródła:
[3]https://www.theguardian.com/world/2021/sep/24/joe-biden-quad-summit-contain-china
[4]https://wyborcza.pl/7,75399,28021506,znowu-gina-cywile-w-kaszmirze.html
[5]https://pism.pl/publikacje/Szczyt_UE27Indie_partnerstwo_wobec_wspolnych_wyzwan
[6]https://pism.pl/publikacje/Szczyt_formatu_Quad___potwierdzenie_kluczowej_roli_w_IndoPacyfiku
[10]https://thediplomat.com/2021/11/did-china-create-new-facts-on-the-ground-along-the-lac-with-india/
[11]https://thediplomat.com/2022/01/the-trouble-with-indias-twin-track-approach-to-myanmar/
Chiny
Autorzy: Bartosz Mościcki, Yaroslav Kurylo
2021 rok upłynął Chinom pod znakiem gospodarczych sukcesów, hucznych uroczystości, coraz bardziej zaciekłej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi i to wszystko ze zmaganiami z pandemią w tle.
1. Sto lat Komunistycznej Partii Chin.
Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem całego 2021 roku w Chinach stała się setna rocznica powstania Komunistycznej Partii Chin, która została założona w lipcu 1921 roku w Szanghaju. Obchody odbywały się przez cały rok w skali całego kraju, natomiast główne uroczystości miały miejsce 1 lipca na placu Tiananmen w Pekinie.
Zgromadziło się tam ponad 70 tys. Chińczyków, by zobaczyć pokazy wojskowe oraz wysłuchać przemówienia Przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga. Warto zaznaczyć, że mimo twierdzeń propagandy chińskiej o całkowitym pokonaniu pandemii Covid-19, liczba osób uczestniczących w obchodach została nieco ograniczona i była o 1/3 niższa niż przy okazji świętowania 70-lecia powstania ChRL w 2019 roku, kiedy to na tymże placu zebrano ponad 100 tys. osób.
W swoim przemówieniu z 1 lipca Xi Jinping po raz kolejny podkreślił znaczenie Partii Komunistycznej dla Chin i jej niekwestionowaną rolę w sukcesach politycznych, gospodarczych i społecznych ChRL oraz nierozerwalny związek z narodem chińskim. Nie zabrakło także miejsca dla odniesienia się do innych państw.
Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej wystosował dość klarowne przesłanie do państw zachodnich zaznaczając, że „Chiny nie dopuszczą ucisków, zastraszeń lub ujarzmienia ze strony innych. Każdy kto odważy się to zrobić, będzie krwawo roztrzaskany głową o Wielki Mur ze stali wykuty przez 1,4 miliarda Chińczyków”.
Komunistyczna Partia Chin jest drugą największą, po Indyjskiej Partii Ludowej, która liczy ponad 180 mln członków, partią polityczną na świecie i zrzesza ponad 95 mln osób, czyli prawie 7% chińskiego społeczeństwa. Na moment powstania w 1921 roku KPCh liczyła ok. 50 członków.
2. Nieustanna walka z koronawirusem.
Podczas obchodów stulecia KPCh wśród ostatnich sukcesów Partii, takich jak wzrost gospodarczy, budowa stacji kosmicznej i lądowanie pierwszego w historii chińskiego łazika Zhurong na Marsie czy pełna likwidacja skrajnego ubóstwa, podkreślano także wielkie zwycięstwo nad pandemią Covid-19.
Walkę z koronawirusem władze chińskie ogłosiły za wygraną jeszcze we wrześniu 2020 roku, a Xi Jinping osobiście wręczył niektórym osobom medale za „wybitny wkład w walkę z pandemią COVID-19”.
Z kolei z początkiem roku 2021, kiedy koronawirus zaczął powoli powracać do Chin, władzę przyjęły strategię „zero COVID” – zespół drastycznych środków przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa. Polega ona głównie na masowym testowaniu, kwarantannach czy wręcz „zamykaniu” całych fabryk, dzielnic lub nawet kilkumilionowych miast.
Tak w październiku lockdownem zostało objęte ponad 4-milionowe miasto Lanzhou, a w grudniu – Xi’an, liczący ok. 13 mln mieszkańców. Władze chińskie poprzez strategię „zero COVID” pragną za wszelką cenę wygasić nawet najmniejsze ogniwa koronawirusa.
O efektywności chińskiej polityki zwalczania pandemii można będzie się dowiedzieć w pierwszych dwóch kwartałach 2022 roku, kiedy na jaw wyjdą skutki gospodarcze „totalnych” lockdownów. Ostatni tydzień 2021 roku i przykład Xi’anu pokazał, że nawet mimo bezkompromisowego wygaszenia lokalnych ognisk Covid-19, nie wyklucza to całkowicie ryzyka zwiększenia liczby zakażeń w innych miejscowościach.
3. „Wielki Sternik” Xi Jinping – konsolidacja władzy i najnowsza „rezolucja historyczna”.
Rok stulecia Partii Komunistycznej stał się znamiennym także dla jej Sekretarza Generalnego – Xi Jinpinga, który urząd ten sprawuje od 2012 roku. Przewodniczący Xi kontynuuje swój kurs na umocnienie jednoosobowej władzy i powrót kultu jednostki w stylu Mao Zedonga.
Po rozprawie z przeciwnikami politycznymi pod przykryciem kampanii antykorupcyjnej w 2013 roku oraz zniesieniu w 2018 roku ograniczenia w liczbie kadencji dla Prezydenta ChRL Xi Jinping wreszcie został formalnie postawiony w jednym rzędzie z Mao Zedongiem i Deng Xiaopingiem.
„Rezolucja w sprawie głównych osiągnięć i doświadczeń historycznych Partii w minionym stuleciu” – tak brzmi oficjalna nazwa dokumentu opublikowanego przez Komitet Centralny KPCh 16 listopada 2021 roku. Nieoficjalnie dany dokument nazywa się „Rezolucja historyczna” i jest to tylko trzecia rezolucja o takim charakterze.
Dwie poprzednie zostały przyjęte za Mao Zedonga i Deng Xiaopinga – odpowiednio w 1945 i 1981 roku. Jeśli chodzi o treść najnowszej rezolucji, to około 2/3 całego dokumentu poświęcono osobie Xi Jinpinga i jego znaczeniu dla Partii Komunistycznej i Chin. Podkreślono znaczenie Myśli Xi Jinpinga w ideologii Partii, którego opisano mianem „rdzenia, sternika i głównego założyciela Marksizmu współczesnych Chin i 21. wieku”.
Należy przypomnieć, że wcześniej tytuł „Wielkiego Sternika” nosili tylko wspomnieni Mao Zedong i Deng Xiaoping, ale żaden z nich za życia.
4. Spis powszechny w Chinach – u progu kryzysu demograficznego?
Szerokim echem odbił się także najnowszy powszechny spis ludności w Chinach, którego wyniki opublikowano w maju 2021 roku. Wykazał on najniższy przyrost naturalny ludności w historii spisów powszechnych Chińskiej Republiki Ludowej (a było ich 7).
Według Państwowego Biura Statystycznego ChRL wzrost populacji w latach 2010-2020 ukształtował się na poziomie 5,38%, czyli ok. 72 milionów osób przy ogólnej liczbie ludności 1,411 mld osób. Powyższe liczby wskazują na znaczne spowolnienie tempa przyrostu naturalnego w porównaniu do spisów 2000-2010 (ok. 5,8%) oraz 1990-2000 (9,8%).
Wielu obserwatorów jest jednak przekonania, że statystyki mogą być zmanipulowane i w rzeczywistości sytuacja jest jeszcze gorsza, a kryzys demograficzny w Chinach trwa już od lat. Wyniki spisu powszechnego z 2021 roku najprawdopodobniej są przedstawione w taki sposób, by nie podważać prestiżu Partii Komunistycznej ChRL w jej setną rocznicę. Nieufność wobec danych oficjalnych także podsycają chociażby takie wydarzenia jak „odnalezienie” w 2017 roku ponad 14 milionów obywateli Chin, którzy wcześniej żyli poza państwowymi rejestrami.
Niemniej jednak władze chińskie również dostrzegają problemy demograficzne i stawiają je wśród najważniejszych wyzwań na najbliższe dekady. Świadczy o tym stopniowe rozluźnienie polityki rodzinnej. Jeszcze w 2016 roku w Chinach wycofano się z „polityki jednego dziecka” i wprowadzono ograniczenie na poziomie dwojga dzieci.
Natomiast ze względu na brak realnych skutków takiej polityki w postaci zwiększenia liczby urodzeń w sierpniu 2021 roku limit rozszerzono do trzech dzieci. Z uwagi na znaczne koszty wychowania dziecka w Chinach wprowadzenie „polityki trzeciego dziecka” może nie wpłynąć jednak na postawy społeczeństwa – tak samo, jak efektów nie przyniosło zwiększenie limitu do dwóch dzieci.
5. ,,Jednoczenie” i podporządkowywanie ziem chińskich.
Pierwszy kwartał 2021 roku przyniósł również powrót tematu Hong Kongu. W marcu Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, na wniosek władz centralnych, zdecydowało jednogłośnie o reformie systemu wyborczego w byłej kolonii brytyjskiej. Na mocy decyzji powiększono liczbę członków Komisji Wyborczej z 1200 do 1500 osób, a liczba miejsc w Radzie Legislacyjnej (lokalnym ciele prawodawczym) zwiększyła się z 70 do 90.
Oficjalnie działania te miały na celu wprowadzenie do organów Hong Kongu osób ,,patriotycznych”, które ,,nie będą zbyt łatwo ulegać podszeptom z zagranicy”. W rzeczywistości pozwoliłoby to na zwiększenie udziału polityków sprzyjających Pekinowi w lokalnym życiu politycznym i tworzeniu nowych i bardziej rozległych sieci klienteli. W grudniowych wyborach do Rady Legislacyjnej Hong Kongu odnotowano najniższą frekwencję wyborczą od 1997 roku.
Kolejne działania Chin zmierzające do unicestwienia autonomii Hong Kongu spotkały się z ostrą krytyką Zachodu, ale i zaniepokojeniem Tajwanu, którego status od 70 lat dzieli Pekin i Tajpej. W mijającym roku Chiny wzmocniły swoją retorykę wobec tej ,,zbuntowanej prowincji”.
W październiku Prezydent ChRL Xi Jinping wezwał do osiągnięcia pokojowego zjednoczenia z Tajwanem. ,,Historyczne zadanie ukończenia zjednoczenia ojczyzny musi zostać osiągnięte” zapewniał podkreślając, że Chiny mają ,,długą tradycję walki z separatyzmami”. Niepokój mieszkańców Tajwanu budzą również działania Chińskiej Armii Ludowo Wyzwoleńczej.
Chińskie lotnictwo wielokrotnie naruszało strefę identyfikacji obrony powietrznej Tajwanu, podlatując w pobliże wyspy. Apogeum nastąpiło w październiku, gdy ponad 50 chińskich maszyn, w tym bombowce zdolne do przenoszenia broni jądrowej przeleciały w bezpośrednim sąsiedztwie Tajwanu.
Wydaje się, że wzmocniona retoryka Pekinu i działania marynarki i lotnictwa ChALW wraz z coraz bardziej otwartą współpracą Tajwanu ze Stanami Zjednoczonymi i rosnącą niechęcią Tajwańczyków wobec kontynentalnych Chin są samonapędzającym się mechanizmem pogłębiającym konflikt pomiędzy wzajemnie nieuznającymi się rządami.
6. Coraz bardziej zaciekła rywalizacja z USA.
W marcu, 2 miesiące po przejęciu administracji Białego Domu przez Joe Bidena, doszło do długo oczekiwanego spotkania chińskich i amerykańskich przedstawicieli w Anchorage na Alasce. Rozmowy były bezpośrednio poprzedzone serią wydarzeń o oczywiście antychińskim charakterze: szczycie grupy QUAD, wizycie amerykańskiego sekretarza stanu w Japonii i nałożeniu przez Waszyngton nowych sankcji na Chiny.
Samo spotkanie przedstawicieli rządów na Alasce miało głęboko konfrontacyjny wydźwięk. Poruszone zostały kwestie Ujgurów, wiz oraz wyzwań dla bezpieczeństwa i pokoju w Azji. Spotkanie z dziennikarzami zamiast dialogu przyniosło monologi obu stron: Amerykanie oskarżyli Chiny o łamanie praw człowieka i dążenia do zniszczenia demokracji w Hong Kongu. Chińczycy zarzucili przedstawicielom Waszyngtonu rasizm, ,,zimnowojenne myślenie” oraz (również) łamanie zasad demokracji. Spotkanie dobitnie pokazało, że zmiana gospodarza Białego Domu nie przyniesie przewartościowania strategicznych celów Ameryki.
Konfrontacyjny wydźwięk rozmów w Anchorage miało załagodzić listopadowe spotkanie Joe Bidena i Xi Jinpinga. Podczas wirtualnej wymiany zdań obaj przywódcy zadeklarowali chęć ocieplenia relacji i budowy stabilnego Indo-Pacyfku. Najdłużej dyskutowany miał być temat Tajwanu, przy czym zgodnie z późniejszym komunikatem, obaj opowiedzieli się za koncepcją jednych Chin. Tradycyjnie poruszone zostały również kwestie praw człowieka w Xinjiangu i demokracji w Hong Kongu. Choć atmosfera po wirtualnej rozmowie niewątpliwie stała się mniej chłodna, to w znacznej mierze potwierdziła rywalizacyjne nastawienie obu państw.
W 2020 roku Stany Zjednoczone kontynuowały swoją antychińską strategię na Indo-Pacyfiku. Waszyngton zacieśniał współpracę z Japonią, Tajwanem i Koreą Południową, ale również rozwijał wielostronne formaty kooperacji. Najbardziej doniosłym jej przykładem było powstanie AUKUS – porozumienia o wzmocnieniu współpracy w dziedzinie obronności pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Australią i Zjednoczonym Królestwem, którego głównym celem jest wyposażenie australijskiej marynarki w łodzie podwodne o napędzie atomowym.
Działania te spotkały się z krytyką Pekinu. Rzecznik Chińskiego Rządu, Zhao Lijian stwierdził, że zawarcie AUKUS ,,znacząco osłabia pokój i stabilność w regionie, przyśpiesza wyścig zbrojeń i podkopuje wysiłki wkładane w zapobieganie proliferacji broni jądrowej”. Rosnące zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w regionie Indo-Pacyfiku i wzmacnianie współpracy z bliskimi sąsiadami Chin niewątpliwie budzi zaniepokojenie Pekinu i będzie stanowić wyzwanie dla jego ambicji.
Źródła:
[2]http://english.www.gov.cn/policies/latestreleases/202111/16/content_WS6193a935c6d0df57f98e50b0.html
[3]https://www.bbc.com/news/world-asia-china-57303592
[5]http://www.stats.gov.cn/english/PressRelease/202105/t20210510_1817185.html
[6]https://zawielkimmurem.net/2017/03/28/znalazlo-sie-14-milionow-chinczykow/
[7]https://www.bbc.com/news/world-asia-china-57648236
[8]http://www.xinhuanet.com/english/special/2021-06/30/c_1310036387.htm
[10]https://edition.cnn.com/2022/01/03/china/xian-covid-outbreak-lockdown-mic-intl-hnk/index.html
[13]https://pism.pl/publikacje/USAChiny_monologi_zamiast_dialogu
Stany Zjednoczone Ameryki
Autor: Szymon Ostrowski
Pierwszy rok prezydentury Joe Bidena odznaczył się szeregiem zmian i ważnych wydarzeń, które z pewnością przejdą do historii Stanów Zjednoczonych. W polityce wewnętrznej to przede wszystkim walka z pandemią COVID-19 oraz zmiany wprowadzane po odejściu administracji Donalda Trumpa. W dyplomacji, rok 2021 to także okres zmian: obserwowaliśmy nowe otwarcie w stosunkach z Rosją i rewizję celów USA jako światowego mocarstwa.
1. Pierwsze sto dni prezydentury Bidena.
Styczeń przyniósł Ameryce być może najbardziej wstrząsające wydarzenie od czasu zamachów na World Trade Center. 6 stycznia zenitu sięgnęło napięcie związane z oskarżeniami ze strony Donalda Trumpa o fałszowanie wyborów. Urzędujący wówczas prezydent przemawiał do swoich zwolenników w Waszyngtonie. Zgromadzenie przerodziło się w brutalne zamieszki, które zaowocowały szturmem na siedzibę Senatu i Izby Reprezentantów.
Gdy manifestanci wdarli się do budynku, kongresmenów trzeba było ewakuować. W zajściu zginęło pięć osób. Następnego dnia Kongres uznał Bidena za kolejnego prezydenta USA, a duże platformy społecznościowe, Facebook i Twitter permanentnie banowały Trumpa oskarżanego o agitowanie i namawianie do zamachu na Kongres.
20 stycznia z kolei, Joe Biden został zaprzysiężony na czterdziestego szóstego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jego wiceprezydentką została Kamala Harris. Tego samego dnia nowy prezydent rozpoczął serię rozporządzeń wykonawczych, które odwoływały liczne, kontrowersyjne decyzje Donalda Trumpa. W ten sposób Stany Zjednoczone zaprzestały finansowania budowy muru na granicy z Meksykiem oraz wyraziły chęć dołączenia z powrotem do Światowej Organizacji zdrowia i Porozumienia Paryskiego.
Koniec stycznia i luty przyniosły więcej podobnych decyzji, takich jak zakup szczepionek na COVID-19, a także wdrażanie planu pomocowego zaproponowanego przez Demokratów, który ostatecznie przyjęto w marcu. Tak przeznaczono 1,9 biliona dolarów na dodatki w wysokości 1400 dolarów dla obywateli w potrzebie a także na ogromne kwoty dla szkół, przedsiębiorców zagrożonych przez pandemię i władz stanowych i lokalnych. Plan spotkał się z krytyką ze strony Republikanów i części Demokratów, którzy uważali go za zbyt kosztowny.
Pierwsze sto dni prezydentury Bidena podsumowało przemówienie do obu izb Kongresu z 28 kwietnia. Prezydent skupił się w niej na swoich sukcesach w walce z pandemią, a także zapowiedział zakończenie „wiecznie trwającej wojny w Afganistanie”. Zachęcał on kongresmenów do wsparcia jego idei „Build Back Better Plan” obejmującego nie tylko walkę z ekonomicznymi skutkami pandemii, ale również wydatki socjalne mające wspomóc rodziny.
2. Atak na Colonial Pipeline i pierwsza rocznica śmierci George’a Floyda.
Maj przebiegł pod znakiem ataku ransomware na największą sieć rurociągów w Stanach Zjednoczonych. W wyniku ataku hakerów na Colonial Pipeline, 19 stanów zostało przez kilka dni bez ropy, paliwa lotniczego, oleju opałowego etc., czym zatrzymano 20% zużywanych w Ameryce paliw. Zarząd Colonial Pipeline przyznał, że, aby odblokować naftociąg, zgodził się zapłacić 4,4 miliona dolarów „okupu”, z których Departament Sprawiedliwości zdołał odzyskać nieco ponad połowę w kryptowalutach.
25 maja minął rok od śmierci George’a Floyda, czarnoskórego mężczyzny zabitego w czasie zatrzymania przez policję. W całym kraju odbyły się manifestacje ku jego pamięci.
3. Pierwsze zagraniczne wizyty Bidena jako nowego Prezydenta USA.
9 czerwca Joe Biden udał się w swoją pierwszą zagraniczną wizytę jako prezydent Stanów Zjednoczonych. W czasie swej podróży, Biden wziął udział w szczycie grupy G7 w Kornwalii, spotkał się z przedstawicielami państw NATO w Brukseli, a także z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, w Genewie. Pierwsze z wymienionych wydarzeń dla Ameryki oznaczało kurtuazyjny gest podpisania „Nowej Karty Atlantyckiej” z Brytyjczykami.
Najwięcej emocji w mediach wzbudziła jednak rozmowa Bidena z Putinem, widziana jako wielki test dyplomacji administracji Demokratów. Paradoksalnie, mimo zapowiedzi poruszenia tematów relacji rosyjsko-ukraińskich i kwestii uwięzienia Aleksieja Nawalnego, trwająca trzy i pół godziny rozmowa głów państw nie przyniosła żadnych przełomowych zmian ani postanowień.
4. Wycofanie się Amerykanów z Afganistanu.
Po spokojnym, „olimpijskim” lipcu, w sierpniu nadeszło prawdziwe trzęsienie ziemi w postaci zapowiadanego wycofania się amerykańskich sił z Afganistanu. Kiedy ostatni żołnierze US Army opuszczali kraj, Taliban w szybkim tempie przejmował kolejne prowincje Afganistanu, by na końcu zająć Kabul, stolicę kraju, i tym samym objąć w nim władzę.
Decyzja o ewakuacji i samo jej przeprowadzenie spowodowało falę krytyki wobec samego Bidena. Pojawiły się pytania o zasadność prowadzenia dwudziestoletniej wojny, której wynikiem było zniweczenie Amerykańskich wysiłków w ciągu dni. Symbolem tych wydarzeń z pewnością może być konferencja prasowa, na której widzieliśmy zmęczonego sytuacją Joe Bidena. Pojawiły się pytania o rolę i pozycję Ameryki jako światowego mocarstwa.
We wrześniu z kolei, odbyły się uroczystości z okazji dwudziestej rocznicy zamachów na World Trade Center, które rozpoczęły „wojnę z terroryzmem” i amerykańską obecność w Afganistanie.
5. proces Kyle’a Rittenhouse’a oraz wybory w Nowym Jorku, Virginii i New Jersey.
Spokojny październik poprzedził miesiąc pełen ważnych wydarzeń dla Amerykańskiej opinii publicznej. 1 listopada rozpoczął się proces Kyle’a Rittenhouse’a, który został oskarżony o dwa zabójstwa i próbę zabójstwa na manifestacji w Kenoshy, w stanie Wisconsin, z sierpnia 2020.
Rittenhouse przybył do miasta z bronią, gdy dowiedział się o proteście zorganizowanym po śmierci czarnoskórego mężczyzny w czasie zatrzymania przez policję. Siedemnastoletni Kyle miał działać w obronie własnej i zastrzelić dwie osoby. Jego sprawa wzbudziła ogromne emocje, które nie opadały w trakcie procesu. Ostatecznie, 19 listopada Rittenhouse został uniewinniony, co po stronie konserwatystów spotkało się z aprobatą, ale wzbudziło gniew liberałów.
W tym samym miesiącu odbyły się także wybory na burmistrza Nowego Jorku, a także wybory gubernatora Virginii i New Jersey. W Nowym Jorku zwycięstwo odniósł Demokrata Eric Adams, w New Jersey urząd utrzymał także Demokrata, Phil Murphy. Niespodzianką była wygrana Republikanina Glenna Youngkina w Virginii, w której rok wcześniej przegrał Donald Trump.
Komentatorzy analizujący ten fakt, a także strukturę głosów w Nowym Jorku i New Jersey punktowali odwrót elektoratu od Trumpa i w pewnym stopniu od Demokratów na rzecz Republikanów niekojarzonych z Trumpem.
6. „Szczyt dla demokracji”.
W dniach 9-10 grudnia z kolei odbył się „szczyt dla demokracji” zorganizowany przez Joe Bidena. Była to dwudniowa zdalna konferencja, na którą zaproszono przedstawicieli kilkunastu państw uważanych za demokratyczne. Celem rozmów było przedyskutowanie kryzysu demokracji obserwowanego w ostatnich latach oraz wpływu na nią wywołanego przez pandemię.
Rok 2021 był zatem rokiem wielkich zmian. W atmosferze skandalu, machnąwszy się na demokrację, odszedł Donald Trump, którego miejsce zajął Joe Biden. Jego administracja skupia się na walce z koronawirusem i wdrażaniem pakietów pomocowych dla porażonej pandemią gospodarki.
Ostatni rok to także rok podziałów w amerykańskiej polityce. Trump nie daje o sobie zapomnieć, natomiast Biden jednym przywraca wiarę w Stany Zjednoczone, innych rozczarowuje, a tendencja wskazuje na wzrost znaczenia Republikanów we władzach stanowych.
W polityce zagranicznej doszło do przewartościowania. Skończyła się epoka Amerykanów w Afganistanie, co rodzi pytania o przyszłość i nowe kierunki amerykańskiej dyplomacji, najpewniej skierowanej na Pacyfik, nie Atlantyk i Azję Środkową.
Źródła:
[1]https://www.bbc.com/news/world-us-canada-58286766
[2]https://www.bbc.com/news/world-us-canada-56004916
[3]https://www.bbc.com/news/world-57461670
[4]https://www.cnbc.com/2021/01/20/joe-biden-sworn-in-46th-president-united-states.html
[5]https://edition.cnn.com/2021/12/23/tech/biggest-tech-fails-2021/index.html
[6]https://www.nbcnews.com/politics/2021-elections/virginia-governor-results
[7]https://www.politico.com/election-results/2021/new-york-city/mayor/
[8]https://pism.pl/publikacje/szczyt-dla-demokracji
[9]https://www.rp.pl/gospodarka/art8653551-senat-usa-zgodzil-sie-na-trzeci-plan-pomocowy
[10]https://www.nytimes.com/interactive/2021/11/02/us/elections/results-new-jersey.html
[11]https://time.com/6117401/kyle-rittenhouse-verdict-not-guilty/
[13]https://www.whitehouse.gov/briefing-room/statements-releases/2021/06/10/the-new-atlantic-charter/
Meksyk
Autor: Wiktoria Prokocka
Rok 2021 był dla meksykańskiej ludności niezwykle ciężkim ze względu na pandemię COVID-19. Sytuacja epidemiczna podważyła kompetencje rządu i spowodowała spadek poparcia.
Aby zrozumieć obecne niezadowolenie Meksykanów, należy wrócić do roku 2018, kiedy prezydent Andres Manuel López Obrador został wybrany na stanowisko. Wygrana Lopeza Obradora była obietnicą dla niezadowolonych i zmęczonych obywateli złamania hegemonii systemu dwupartyjnego. Rząd AMLO za priorytety uznawał reformy gospodarcze, które miały doprowadzić do sprawiedliwego podziału dochodów, który od lat jest problemem państwa.
Niestety, w trakcie pandemii rząd nie wykorzystał programu stymulacyjnego ekonomii, nie stworzył również żadnej alternatywnej pomocy dla przedsiębiorstw oraz pozbawionych pracy obywateli. Obecnie rząd stoi w ogniu krytyki ze względu na oskarżenia o celowe ukrywanie sytuacji kryzysowej w 2020 roku.
Ze względu na brak reakcji rządu w sprawie sytuacji pandemicznej, która przejawiała się brakiem jakichkolwiek rozporządzeń sanitarnych i dodatkowego finansowania służby medycznej, Meksyk plasuje się po dwóch latach pandemii jako kraj z czwartą największą liczbą ofiar śmiertelnych.
1. Wybory parlamentarne i kontrowersje wokół nich.
Dnia 06.06.2021 odbyły się wybory parlamentarne. W relatywnie niedawno wypracowanym systemie wielopartyjnym istnieje tendencja wyróżniania się przez cztery największe partie. Należy pamiętać o tym, że pluralizm polityczny w demokratyczym Meksyku jest nadal młody, bowiem pojawił się dopiero trzy lata temu (2018).
Na dzień dzisiejszy największym poparciem cieszy się partia Narodowego Ruchu Odrodzenia (MORENA). Pod liderstwem Mario Martin Delgado zajmuje aż 198 miejsc, co daje jej 35% poparcia wśród głosującej populacji. Partia skupia się na poglądach centro-lewicowych i lewicowych, jest socjaldemokratyczna i reformistyczna pod względem gospodarczym oraz społecznym. Była ona koalicją Partii Pracy (Labour Party) i Social Encounter Party. SEP, z którego pochodzi obecny prezydent López Obrador, zostało rozwiązane na rzecz tranzycji w MORENA.
Za partią plasuje się Partia Akcji Narodowej (PAN) pod przywództwem Marko Cortez Mendoza - 18,89% poparcia, i Partia Rewolucyjno-Instytucjonalna (PRI) pod przywództwem Alejandro Moreno Cardenas - 18,36% poparcia. PAN jest partią centro-prawicową i prawicową, liberalno-konserwatywną oraz katolicką. Natomiast PRI plasuje się od centrum do centrolewicy i jest najstarszą partią polityczną w kraju. Opiera się na konstytucjonalizmie, technokracji oraz konserwatyzmie społecznym.
Na obecny moment czwartą partią z największym poparciem jest Ruch Obywatelski (CM), otrzymawszy 7% głosów. Należy jednak pamiętać, że przełomowe wybory z perspektywy podziału władzy oraz utworzenia wspólnej koalicji pomiędzy dwoma ruchami obywatelskimi, nie odbyły się bez kontrowersji.
Pomysł prezydenta Lopeza Obradora, którym były codzienne konferencje w narodowej stacji telewizyjnej przed wyborami, został uznany przez Narodowy Instytut Wyborczy za potencjalną propagandę przedwyborczą i zakazany od dnia czwartego kwietnia, na trzy miesiące przed głosowaniem. Złączenie Ekologicznej Zielonej Partii (EGP) i RuchuObywatelskiego (CM) pozwoliło na utworzenie Juntos Haremos Historia (JHH), a w długodystansowej perspektywie pozwoliło na przyjęcie do rejestracji przez Narodowy Instytut Wyborczy (INE).
Zakwalifikowanie do wyborów JHH oznaczało, iż pierwszy raz w historii Meksyku zostały zakwalifikowane dwa ruchy obywatelskie. Samo INE wywołało kontrowersje, postanawiając odmówić rejestracji trzem kandydatkom: Any Elizabeth Ayali Leyva (JHH), Raulii Tadeo Nava (LP) oraz Manuelii Guillermo Chapmana (MORENA). Wszystkie kobiety zostały zdyskwalifikowane ze względu na brak możliwości poświadczenia, iż w poprzednich działaniach społecznych angażowały się przeciwko przemocy na tle płciowym, która zbiera ogromne żniwo w Meksyku.
INE zdecydowało się również na kroki przeciwko biskupom, w szczególności Juanowi Sandoval Iniguez, którzy ingerowali w wybory poprzez nawoływanie w świątyniach do poparcia preferowanych przez nich opcji politycznych. Trzeciego czerwca, na trzy dni przed wyborami, INE wystosowało oficjalną notę do biskupów katolickich, mówiącą o możliwych sankcjach związanych z nieetycznym promowaniem polityki w kościołach.
Ilość zamachów w trakcie tegorocznych wyborów była tragiczna. Zginęło dziewięćdziesiąt jeden polityków, czternastu z nich było zgłoszonymi kandydatami. Były to wybory z historycznie drugą największą liczbą morderstw na tle politycznym w latach dwutysięcznych. Nie istniała jednak tendencja co do morderstw skierowanych przeciwko jednej partii, były one dokonywane na politykach różnych opcji na przełomie stycznia i maja.
Jak podaje informacja sekretarz Olgi Sanchez Cordero, większość z zamordowanych nigdy nie zgłoszała poczucia zagrożenia. Zgodnie z meksykańskim prawem kandydaci mogą starać się o protekcję federalnej policji w razie jakichkolwiek podejrzeń. Wiele ofiar było politykami lokalnymi, którzy zostali zaatakowani na własnych posesjach.
2. Działania Meksyku na arenie międzynarodowej.
Stosunki dyplomatyczne Meksyku pogorszyły się w trakcie pandemii. Ze względu na brak szybkiej reakcji rządu co do kontroli granic, wiele państw uznało kraj za potencjalnie epidemicznie niebezpieczny i zdecydowało się na restrykcje co do osób przyjeżdżających, tudzież powracających z jego terenów.
Politycznie pogorszyły się stosunki z Wielką Brytanią. W styczniu, prezydent zaoferował azyl polityczny dla Juliana Assange, twórcy WikiLeaks. Był on wcześniej oczekującym na ekstradycję z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych, gdzie miał się zmierzyć z zarzutami. Niestety, działania meksykańskiej misji dyplomatycznej zakłóciły kooperacje państw.
Miesiąc ten przyniósł również problemy na linii dyplomatycznej z Rosją. Rząd zdecydował się zakupić dwadzieścia cztery miliony szczepionek Sputnik od rosyjskiego rządu. Lilly Tellez, reprezentantka PAN, zasugerowała w parlamencie, iż szczepionka nie jest bezpieczna, posiada słabą jakość, oraz nie była przebadana. Rosyjska ambasada skomentowała sprawę i domagała się przeprosin za stwierdzenie, że szczepionka ma wątpliwą jakość. Aby nie zaostrzać konfliktu, partia MORENA poprosiła PAN o wystosowanie adekwatnych przeprosin na forum publicznym.
W styczniu został powołany nowy nadzorca granicy Stanów Zjednoczonych i Meksyku, Roberta S. Jacobson. Była ambasador, będzie pełniła kontrolę nad problemami granicznymi i usprawnieniem systemu bezpieczeństwa. Jacobson pełni rolę z powołania Bidena. Niewiele po jej powołaniu, prezydent Obrador zwrócił się o pomoc w kryzysie migracyjnym oraz ustabilizowanie sytuacji na granicy. Zwrócił się on również do prezydenta Stanów Zjednoczonych o szybsze działanie w kwestii aplikacji o osiedlenie/obywatelstwo dla Meksykanów mieszkających zagranicą, oraz o rozwiązanie kontrowersji wokół podwójnego-obywatelstwa.
Jego gest zaowocował rozmową na linii Joe Biden, Justin Trudeau i AMLO dwa dni później. Chociaż liderzy doszli do wniosków o wspólnym działaniu, wiele z pomysłów nadal nie zostało jeszcze wprowadzonych. Stąd też w samym lutym na granicy amerykańsko-meksykańskiej aresztowano ponad tysiąc osób, z których aż trzydzieści procent było dziećmi.
Ze względu na kryzys ekonomiczny, prezydent Argentyny Alberto Fernandez złożył oficjalną wizytę w kraju. W rezultacie Alfonso Ramirez Cuellar (MRN), zaproponował wprowadzenie podatku majątkowego na wzór modelu argentyńskiego. Zgodnie z zamysłem miał on pozwolić rządowi zwiększyć środki na odbudowę państwa po kryzysie.
W marcu, ze względu na pogorszenie kryzysu imigracyjnego, prezydent Lopez Obrador ponownie zaprosił Joe Bidena do rozmowy. Prowadzili oni wirtualne spotkanie, na którym przede wszystkim poruszyli kwestie migracji oraz stabilizacji na granicy, padła również tematyka polityki energetycznej, powiązana z brakami energetycznymi, jakie pozbawiły prądu i dostępu do bieżącej wody wielu Meksykanów w lutym.
W tym okresie prezydent Boliwii utrzymywał pozytywne stosunki z Meksykiem, a razem z prezydentem AMLO w trakcie oficjalnej wizyty, pojawia się w Chakan Putum. Był on świadkiem zapłacenia odszkodowania dla ludności natywnej Campeche po niemal pięciuset latach zwłoki i ignorowania problemu. Niestety, w tym samym czasie pojawiło się napięcie na linii Salwador-Meksyk.
Prezydent Bukele poprosił o wyjaśnienie morderstwa Salwadorczyka w Tulumn. Oskarżył meksykańską policję o zwłokę oraz brak zaangażowania. Co więcej, na swoim oficjalnym koncie na Twitterze zasugerował, iż policja w Tulum jest związana ze zorganizowaną przestępczością, co jest powodem braku rozwiązania sprawy.
W okresie kwietniowo-majowym polityka zagraniczna Meksyku była bardzo wycofana, co wiązało się z kryzysem i wyborami. Mimo to, udało się wysłać delegację na konferencję klimatyczną w Stanach Zjednoczonych. Dopiero w czerwcu meksykańska dyplomacja powróciła do rozmów z USA na temat kolejnych problemów migracyjnych i doniesień o bezprawnym traktowaniu obywateli Meksyku na granicy. Kamala Harris zdecydowała się na spotkanie z AMLO, aby omówić potencjalne rozwiązanie problemu.
W listopadzie pojawił się spór pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi, dotyczący wspólnej protekcji przed kartelami. Według Meksykanów, większość broni używanej przez kartele pochodzi z importu z sąsiedniego państwa. Mowa jest nie tylko o broni palnej, ale również zaawansowanych technologicznie systemów obronnych, używanych przeważnie przez Cártel de Tijuana. Tylko w 2019 doszło do siedemnastu tysięcy morderstw z użyciem broni przez grupy zorganizowane.
Przeciwko prawu do transportu broni i sprzedaży na terenach bliskich granicą, wniesiono pozew, który miał zmniejszyć, a następnie całkowicie zapobiec przemytowi broni. Jak deklarują firmy prawne, które uczestniczą w procesie, sprzedaż broni jest konstytucyjnie chroniona w Stanach Zjednoczonych i każdy obywatel ma prawo do jej zakupu. Obywatel z podwójnym obywatelstwem meksykańsko-amerykańskim jest w dalszym ciągu obywatelem Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli jego miejscem stałego pobytu jest lokalizacja na terenie Meksyku. Stąd też twierdzą, iż proces wytoczony przezmeksykańskie władze jest zderzeniem wartości pomiędzy dwoma narodami i brakiem zrozumienia amerykańskiej konstytucji.
Na przełomie listopada i grudnia, Stany Zjednoczone zdecydowały się na wdrożenie nowej polityki “Remain in Mexico”. Z dnia na dzień przez kontrowersyjny program ponad sześćdziesiąt tysięcy osób ze statusem starających się o azyl (asylum-seeker) zostało deportowanych do Meksyku. Nowa polityka nie była tylko zaostrzeniem konfliktu na granicy, ale również zanegowaniem wcześniejszych ustaleń na linii dyplomacji amerykańskiej i meksykańskiej.
Ze względu na rażące niedociągnięcia i zeznania świadków, nowe prawo zostało uznane za czynnik kumulujący zagrożenia na granicy. UNHCR postanowiło potępić to prawo i nie zgodziło się na pomoc w wdrażaniu polityki.
Niestety, pomimo wielokrotnych negocjacji razem z grudniem nadszedł kolejny kryzys imigracyjny. Imigranci z krajów Centralnej Ameryki oraz Afryki, postanowili wykorzystywać Meksyk jako jedną z dróg imigracyjnych do Stanów Zjednoczonych. Powołując się na dane przedstawione przez rząd meksykański, trzynastego grudnia doszło do starcia policji z dużą grupą imigrantów, którzy próbowali przedostać się do stolicy i z niej wyruszyć w dalszą podróż. Kilka dni wcześniej ponad pięćdziesięciu czterech imigrantów z nieokreśloną identyfikacją zostało zabitych w wypadku ciężarówki, którą mieli być przewiezieni do Stanów Zjednoczonych przez przemytników.
Powołując się na statystyki przedstawione przez Meksykańskie Ministerstwo Imigracji, tylko w okresie styczeń-wrzesień prawie dwieście tysięcy imigrantów dostało się do Meksyku. Jest to trzykrotnie więcej niż w całym 2020. Aż siedemdziesiąt pięć tysięcy z nich zostało deportowanych.
3. Zmiany polityczne a codzienność obywateli.
W ramach pomocy ekonomicznej zawartej w popandemicznym planie odbudowy, pensje minimalne zostały podniesione w styczniu o 15%. Niestety, bezrobocie w Meksyku nadal jest wysokim pomimo planu pomocy.
W styczniu do życia weszła również ustawa zakazująca genetycznego modyfikowania warzyw, która została potraktowana przez większość obywateli pozytywnie. Ustawa ta zakłada, że mniejsi rolnicy będą teraz mogli konkurować z wielkimi lobby, które muszą się przebranżowić i nie będą już tak efektywną konkurencją. Uprzednio GMO pozwalało im na szybszą i większą produkcję. Oznacza to, iż więcej Meksykanów będzie posiadało pracę.
Pandemia COVID-19 spowodowała, że ponad trzynaście tysięcy restauracji w mieście Meksyk było zamkniętych od 2020 r. W połowie stycznia 2021 r., restauratorzy postanowili przeprowadzić największy w historii protest oparty na zaburzeniu porządku dziennego z pomocą użycia narzędzi kuchennych, przeważnie do wytwarzania dźwięków. Protest przebiegł pokojowo, a z czasem restauracje zostały otwarte. Niestety, wielu Meksykanów przez roczny postój miejsc pracy straciło zatrudnienie.
Ze względu na kryzys klimatyczny oraz kryzys finansowy, Meksyk zmagał się w styczniu i lutym z przerwami w zasilaniu urządzeń elektrycznych. Najbardziej narażone były najmniej rozwinięte dzielnice dużych miast oraz tereny wiejskie, w których zmniejszenie dostępu do elektryczności równało się z pozbawieniem akcesu do ciepłej wody. Były prezydent, Vincente Fox, skrytykował obecnego prezydenta Lopez Obrador za brak jednoznacznej i szybkiej reakcji.
Jedną z największych zmian w życiu codziennym obywateli była legalizacja marihuany, która nastąpiła dziesiątego marca. Jak podaje Narodowy Urząd Konopii Indyjskich (CNC), legalizacja nie jest krokiem do popularyzacji narkotyku - obywatele nadal muszą zarejestrować się w systemie przed zakupem co spowalnia proces decyzji i pozwala na przemyślenie konsekwencji, ale przede wszystkim skupia się na pomocy w poprawie budżetu i walce z przestępczością.
Szacuje się, że państwo na obecnych plantacjach marihuany zarobi sześćdziesiąt pięć miliardów MXN, czyli około trzech miliardów dolarów. Co więcej, Meksyk zakłada inwestycje ze strony amerykańskich plantatorów, które mogą przynieść państwowemu budżetowi nawet dziesięć miliardów i nowe miejsca pracy dla Meksykanów z najuboższych regionów.
Wraz z legalizacją marihuany w rządowych debatach pojawił się temat legalizacji maku do produkcji opium. Zgodnie z podaniami Biura Kontroli Polityki Narkotykowej Stanów Zjednoczonych, hodowla opium odpowiada za codzienną przemoc w najuboższych miejscach Meksyku oraz wojnę narkotykową prowadzoną przez Cártel de Sinaloa. Szacuje się, iż legalizacja produkcji mogłaby nie tylko pomóc rynkowi farmaceutycznemu rosnąc w siłę, ale również zapewnić bezpieczeństwo mniej uprzywilejowanym obywatelom.
4. Prawa kobiet i kobietobójstwo w Meksyku.
Sytuacja kobiet w Meksyku nie uległa poprawie w 2021 roku. Jak ustalił Reuters, przemoc wobec kobiet w Meksyku wzrosła aż o 30% w trakcie ubiegłego roku, co miało swoje źródło w pandemii. Wskaźnik kobietobójstwa wzrósł aż o 7,1% już w pierwszych miesiącach. Jedynie w okresie styczeń-marzec zginęły 423 kobiety.
Procent ten został wyliczony dla całego państwa, jednakże były regiony, w których kobietobójstwo wzrosło aż o 57% jak podaje Służba Bezpieczeństwa Publicznego. Były nimi: Colima, Jalisco, Sinaloa, San Luis Potosí, Sonora, Morelos i Chiapas.
W styczniu kobiety po raz pierwszy w roku wyszły na ulice. Było to rezultatem odnalezienia w Chiapas ciała młodej lekarki, Marianny Sanchez Davalos. Sfrustrowane brakiem reakcji władz kobiety z Tuxtla Giuterrez, San Cristóbal de las Casas i Tapachula, zdecydowały się protestować w tysiącach przeciwko braku reakcji rządu i nie wykazania realnej inicjatywy wprowadzenia systemu zapobiegającego kobietobójstwu.
W lutym MORENA zdecydowało się na zrezygnowanie ze wspierania kandydata na gubernatora Guerrero. Felix Salgado Macedonio został oskarżony o przemoc seksualną. Rezygnacja z poparcia kandydata nastąpiła ze względu na największy partyjny protest, w którym postanowiło uczestniczyć aż 500 osób związanych z partią - głównie kobiet.
W marcu wybuchł kolejny skandal dotyczący kobietobójstwa. Rodziny ofiar zdecydowały się na pokrycie barier ochronnych Pałacu Narodowego fotografiami, kwiatami i pamiątkami po ofiarach przemocy przeciwko kobietom. Happening zaowocował protestami w całym Meksyku. Mur zainstalowany w Zocalo, który miał na celu chronić budowle historyczne, został obalony w dzień Międzynarodowego Dnia kobiet, jako symbol walki przeciwko opresji i chego przyzwolenia władzy na kobietobójstwo.
Na ulice miasta Meksyk wyszły tysiące kobiet, co sparaliżowało miasto, włącznie z jego metrem. Na protestach w Aguascalientes dochodzdo przemocy, przez co policja aresztowała trzydzieści kobiet, w tym jedną trzynastolatkę. Demonstracje nabierały coraz to większego poparcia, a kobiety strajkowały we wszystkich stanach.
Jedna z najbardziej wpływowych kobiet w meksykańskiej polityce aktywistycznej, Estefania Veloz, zdecydowała się na rezygnację z bycia częścią partii MORENA. Jej wyjście z partii było protestem przeciwko wcześniejszemu poparciu Salgado Macedonio. Protesty nasiliły się nie tylko na ulicach, ale i na arenie politycznej. Była kandydatka na prezydenta, Josefina Vazquez Mota (PAN), skrytykowała publicznie prezydentów Fox i Calderon, oskarżając ich o seksizm wobec polityczek i ciche przyzwolenie na przemoc ze względu na płeć w przestrzeni publicznej.
Źródła:
[1]https://freedomhouse.org/country/mexico/freedom-world/2021
[2]https://www.worldometers.info/coronavirus/#countries
[3]https://www.brookings.edu/blog/order-from-chaos/2020/08/18/poppy-eradication-and-alternative-l
ivelihoods-in-mexico/
[4]https://www.bbc.com/news/world-latin-america-59603801
[5]https://www.infobae.com/america/mexico/2021/02/22/es-nuestro-invitado-especial-amlo-dio-la-bi
envenida-a-alberto-fernandez/
[6]https://www.bbc.com/news/world-latin-america-59637370
[7]https://www.bbc.com/news/world-latin-america-59389378
[8]https://www.eluniversal.com.mx/metropoli/restauranteros-de-la-cdmx-exigen-con-cacerolazo-que
-les-permitan-abrir
[9]https://www.bbc.com/news/world-europe-59423301
[10]https://www.bbc.com/news/world-us-canada-59514465
[11]https://www.jornada.com.mx/2021/02/27/politica/006n1po
[12]https://www.bbc.com/news/topics/crr7mlg0vr2t/mexico
[13]https://www2.deloitte.com/us/en/insights/economy/americas/mexico-economic-outlook.html
[14]https://atalayar.com/en/content/mexico-femicides-increase-71-first-months-2021
[15]https://www.eluniversal.com.mx/nacion/vazquez-mota-senala-fox-y-calderon-de-violencia-de-gen
ero
[16]https://www.msn.com/es-mx/noticias/mundo/no-llenaron-el-zócalo-dice-amlo-sobre-la-marcha-de
l-8m/ar-BB1epuZw
[17]https://www.jornada.com.mx/notas/2021/03/09/estados/hubo-protestas-en-los-31-estados-en-alg
unos-se-reportan-desmanes/
[18]https://www.jornada.com.mx/notas/2021/03/07/politica/familiares-de-victimas-de-feminicidio-hace
n-una-ofrenda-en-el-zocalo/
[19]https://aristeguinoticias.com/2903/mexico/bukele-pide-justicia-por-muerte-de-ciudadana-salvador
ena-en-tulum/
[20]https://politica.expansion.mx/mexico/2020/11/25/morena-y-nueva-alianza-iran-juntos-en-2021-pa
ra-mantener-la-mayoria-en-diputados
[21]https://www.proceso.com.mx/nacional/2021/1/18/la-exembajadora-roberta-jacobson-se-hara-car
go-de-la-frontera-con-mexico-foreign-policy-256504.html
[22]https://www.infobae.com/america/mexico/2021/01/26/es-la-barata-por-eso-la-eligio-el-gobierno-lil
ly-tellez-critico-la-compra-de-la-vacuna-rusa-sputnik-v/
[23]https://www.jornada.com.mx/notas/2021/02/16/politica/rescato-inm-a-mil-189-personas-en-50-op
erativos/
[24]https://www.eluniversal.com.mx/nacion/me-suena-venezuela-fox-critica-peticion-de-amlo-para-re
ducir-consumo-de-energia-electrica
[25]https://www.jornada.com.mx/notas/2021/03/05/estados/comienzan-las-campanas-en-nl-slp-colim
a-sonora-y-guerrero/
[26]https://www.jornada.com.mx/notas/2021/03/08/capital/encapuchadas-danan-instalaciones-del-m
etro/
[27]https://www.proceso.com.mx/nacional/estados/2021/3/9/policia-de-aguascalientes-caza-mujeres
tras-protesta-hay-33-detenidos-259726.html
[28]https://www.msn.com/es-mx/noticias/mexico/estefanía-veloz-renuncia-a-morena-uno-de-los-moti
vos-la-candidatura-de-salgado-macedonio/ar-BB1enr7f
[29]https://www.bbc.com/mundo/noticias-america-latina-46057118
[30]https://www.jornada.com.mx/notas/2021/02/01/sociedad/ley-sobre-regulacion-del-cannabis-privil
egia-a-farmaceuticas-acusan/
[31]https://www.dw.com/en/mexico-congress-passes-marijuana-legalization-bill
[32]https://www.npr.org/2021/06/04/1002834498/mexico-midterm-elections-2021-violence-record-rac
es?t=1641427200015
[33]https://elpais.com/mexico/2020-12-05/el-pan-aprueba-aliarse-con-el-pri-y-prd-para-intentar-arreb
atar-el-congreso-a-morena-en-2021.html
[34]https://eu.azcentral.com/story/mexico/2021/06/04/asesinatos-de-candidatos-manchan-las-eleccio
nes-de-este-6-de-junio/7513699002/
[35]https://www.jornada.com.mx/notas/2021/02/01/estados/exigen-justicia-para-medica-pasante-ase
sinada-en-chiapas/
Białoruś
Autor: Oskar Ludwiczak
1. Nasilone represje ze strony białoruskich władz.
Ubiegły rok był czasem nasilonych represji ze strony białoruskich władz. Po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich w 2020 roku białoruski reżim przystąpił do siłowej konfrontacji z opozycją, niezależnymi mediami, organizacjami działającymi na rzecz praw człowieka oraz zwykłymi obywatelami sprzeciwiającymi się dyktaturze Alaksandra Łukaszenki.
W ciągu 2021 roku odnotowano wzrost liczby więźniów politycznych na Białorusi (obecnie jest ich 969). Uderzono również w niezależne media, takie jak Biełsat TV. Wszczęte zostały postępowania karne wobec osób, które działają w opozycji bądź walczą o prawa człowieka. Takich postępowań jest obecnie blisko 5 tysięcy. Byli kandydaci na prezydenta Białorusi: Siarhiej Cichanouski i Wiktar Babaryka zostali skazani na karę więzienia (odpowiednio 18 i 14 lat).
Karę więzienia otrzymało również 32 pracowników mediów. Są to między innymi: przedstawicielka Biełsat TV w Mińsku Iryna Słaunikawa i dwie dziennikarki tej telewizji Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa.
Pisząc o sytuacji na Białorusi, trudno nie wspomnieć o losie tysięcy Białorusinów, którzy uciekli do krajów Unii Europejskiej z powodu represji po antyreżimowych protestach. Liczni znaleźli schronienie na terenie Polski. Organizują oni protesty (m.in. w Warszawie), które są skierowane przeciw Alaksandrowi Łukaszence i jego aparatowi władzy. Przez cały 2021 rok odbyło się wiele takich manifestacji.
Represje reżimu spadły również na przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Prezeska Związku Polaków na Białorusi, Andżelika Borys w marcu 2021 została zatrzymana przez białoruskie służby, a następnie skazana za organizację „nielegalnej imprezy”, za jaką reżimowe władze uznały tradycyjny Jarmark Kaziuki. Wraz z nią zostali zatrzymani inni działacze ZPB: Andrzej Poczobut, Irena Biernacka oraz szefowa oddziału Wołkowysk ZPB Marina Tiszkowska.
Opozycja musiała przenieść swoją działalność za granicę. Swiatłana Cichanouska, uznawana za liderkę białoruskiej opozycji demokratycznej, odbyła liczne podróże po Europie. Spotkała się z wieloma europejskimi politykami, m.in. 9 grudnia 2021 odbyła spotkanie z prezydentem RP Andrzejem Dudą.
Porusza ona na arenie międzynarodowej tematykę trudnej sytuacji na Białorusi, łamania praw człowieka, zwalczania wolnych mediów oraz opozycji. Cichanouska podczas spotkania z prezydentem Polski podkreśliła, że „inne kraje nie były tak odważne, jak Polska” w kwestii upominania się o prawa Białorusinów do demokratycznego państwa.
2. Porwanie samolotu z białoruskim opozycjonistą.
23 maja 2021 roku doszło do porwania samolotu linii Ryanair FR 4978 relacji Ateny-Wilno. Na pokładzie znajdował się białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz. Samolot został zawrócony na lotnisko w Mińsku na podstawie tajnej decyzji Alaksandra Łukaszenki. Opozycjonista został aresztowany.
Zdarzenie to spotkało się ze stanowczym potępieniem ze strony przewodniczącej Komisji Europejskiej, premierów Polski, Litwy i Grecji oraz prezydenta Stanów Zjednoczonych. 24 maja na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej zdecydowano, aby rozszerzyć sankcje wobec Białorusi, zamknąć przestrzeń powietrzną państw Unii Europejskiej dla białoruskich samolotów oraz zaapelowano do przewoźników lotniczych, aby unikano lotów nad terytorium Białorusi.
Rusłan Kulewicz, który jest białoruskim dziennikarzem przebywającym w Białymstoku, wypowiedział się, że incydent z porwaniem samolotu linii Ryanair z Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie, pokazuje, że białoruskie służby specjalne nie cofną się przed niczym w ściganiu opozycjonistów.
3. Kryzys migracyjny na białoruskiej granicy.
Na początku lata 2021 roku Alaksandar Łukaszenka zagroził, że nie będzie powstrzymywać zmierzających na zachód imigrantów. Kryzys migracyjny rozpoczął się w czerwcu na Litwie. Kolejnymi krajami, które stały się celem ataku hybrydowego białoruskiego reżimu były Polska i Łotwa. Władze tych państw podjęły decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terenach granicznych z Białorusią, a rząd Litwy podjął taką decyzję na terenie całego kraju.
Reżim białoruski cynicznie wykorzystał przykry los wielu migrujących ludzi. Międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka wciąż monitorują wydarzenia, które mają miejsce na granicach Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią, dopatrując się często naruszeń praw człowieka. Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex) monitoruje sytuacje na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Na Litwę Frontex wysłał pod koniec lipca 2021 r. 60 funkcjonariuszy w celu wspomagania służb zmagających się z kryzysem.
Białoruski reżim wykorzystał połączenia lotnicze z irakijskich lotnisk w celu transportu migrantów. Migranci po przylocie na Białoruś byli kierowani przez białoruskie służby na granice z państwami Unii Europejskiej z brakiem możliwości powrotu. Unia Europejska oraz poszczególne rządy muszą zmierzyć się z kryzysem migracyjnym. Ważne jest, aby mieć świadomość, że obrona granic nie wyklucza się z humanitarnym postępowaniem.
4. Zacieśnienie integracji z Rosją.
4 listopada 2021 roku odbyło się posiedzenie Wyższej Rady Państwa Związkowego. Na posiedzeniu, które odbyło się online (Alaksandar Łukaszenka przebywał w Mińsku, a Władimir Putin na Krymie) podpisano dokumenty o integracji Białorusi z Rosją.
Dekret nosi nazwę „O głównych kierunkach realizacji ustaleń porozumienia o utworzeniu Państwa Związkowego na 2021-2023 rok”. Zatwierdzona została również wspólna doktryna wojskowa. Władimir Putin podkreślił, że umowa z Białorusią może być przykładem dla innych państw byłego Związku Sowieckiego.
Źródła:
[2]https://salonpolityczny.plportal.pl/artykuly/politycznie/bialorus-podpisala-dekret-integracyjny-z-rosja#:~:text=Rosja%20i%20Bia%C5%82oru%C5%9B%20podpisa%C5%82y%20dekret%20o%20Utworzeniu%20Pa%C5%84stwa,trybie%20hybrydowym%3B%20prezydent%20Rosji%20po%C5%82%C4%85czy%C5%82%20si%C4%99%20z%20Sewastopolu.
[3]https://news.un.org/en/story/2021/11/1105672
[8]https://wiadomosci.wp.pl/cichanouska-inne-kraje-nie-byly-tak-odwazne-jak-polska-6713554737601216a
[9]https://wpolityce.pl/polityka/577360-prezydent-duda-rozmawial-ze-swiatlana-cichanouska
Rumunia
Autor: Piotr Wójcik
1. Kryzys polityczny.
Kryzys ten został wywołany na początku września i trwał prawie do końca listopada. Destabilizacja na rumuńskiej scenie politycznej wynikała z występowania wielu różnic zdań w koalicji rządzącej, tworzonej przez Partię Narodowo-Liberalną (PNL), Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii (UDMR) i Związek Zbawienia Rumunii (USR), co utrudniało realizację skutecznej polityki. Rozbieżności te dotyczyły między innymi walki z pandemią i reformy wymiaru sprawiedliwości.
Punktem kulminacyjnym napięć między koalicjantami był sprzeciw USR wobec programu wspierania inwestycji lokalnych (Anghel Saligny) o wartości 50 mld lejów rumuńskich, zaproponowanego przez ówczesnego premiera Florina Cîțu z PNL. Program zainicjowany przez byłego premiera zakładał między innymi rozwój obszarów wiejskich.
Tymczasem Związek Zbawienia Rumunii stał na stanowisku, iż zaproponowana inicjatywa sprzyja szerzeniu korupcji. Według USR środki z tego programu trafiłyby do lokalnych baronów partyjnych z PNL, a nie na rozwój lokalny. USR wniosła poprawki do tego programu, ale zostały one odrzucone. W międzyczasie nie została również przyjęta ustawa Związku Zbawienia Rumunii dotycząca rozwiązania Sekcji Specjalnej Sędziów Śledczych, co spotęgowało napięcia między PNL, a USR.
W związku z odrzuceniem postulatów przez premiera Cîțu i dymisji ministra sprawiedliwości Steliana Iona wywodzącego się z USR (za niezatwierdzenie programu Anghel Saligny), 7 września wszyscy ministrowie z tej partii podali się do dymisji. Następnie, dzień później wszyscy sekretarze stanu z tej formacji zostali zdymisjonowani.
Wydarzenia te doprowadziły do utraty większości przez rząd Cîțu. 5 października zostało przegłosowane w rumuńskim parlamencie wotum nieufności wobec rządu, co wymusiło konieczność powołania nowej rady ministrów.
25 listopada powołany został nowy koalicyjny rząd rumuński, w skład, którego weszły: Partia Socjaldemokratyczna (PSD), Partia Narodowo-Liberalna (PNL) i Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii (UDMR). Szefem rządu został Nicolae Ciucă, który na mocy umowy koalicyjnej ma pełnić ten urząd do 25 maja 2023 roku. Potem przez kolejne półtora roku premierem ma być reprezentant socjaldemokratów.
Nowo utworzona koalicja składa się z ugrupowań prezentujących odmienne stanowiska (między innymi odnośnie relacji z Unią Europejską, polityką gospodarczą czy w sprawach ideologicznych), co może powodować w przyszłości ponowne kryzysy polityczne w Rumunii. Niemniej jednak, sformowanie koalicyjnego rządu PSD-PNL-UDMR skończyło trwający prawie dwa miesiące kryzys polityczny w Rumunii.
2. Kontynuacja współpracy jądrowej z Amerykanami.
Miniony rok oznaczał również zacieśnienie rumuńsko-amerykańskiej współpracy atomowej. W marcu został przyjęty przez rząd Rumunii projekt ustawy o ratyfikacji międzyrządowej umowy między stroną rumuńską a amerykańską odnośnie bilateralnej kooperacji przy realizacji inwestycji w rumuńskiej elektrowni w Cernavodzie (podpisanej 9 października 2020 roku).
Na mocy ustawy powstać ma konsorcjum zrzeszające firmy amerykańskie, kanadyjskie i francuskie do budowy dwóch nowych bloków jądrowych (bloki 3 i 4) oraz przebudowy reaktora 1. Akt prawny wdrażający rumuńsko-amerykańską umowę o rozwoju energetyki jądrowej w Rumunii został następnie przegłosowany w parlamencie rumuńskim – najpierw w Izbie Deputowanych (izbie niższej, do której ustawa została przesłana w trybie pilnym), a później w Senacie (izbie wyższej).
Akt ten został następnie podpisany przez prezydenta Rumunii (Klausa Johannisa) i wszedł w życie 28 lipca. Przewiduje się, iż reaktor 3 będzie uruchomiony w 2030, a blok 4 w 2031 roku. Z kolei reaktor 1 ma zostać zmodernizowany i oddany do ponownego użytku w latach 2026-2028.
Według przyjętych założeń, budowa i oddanie do użytku dwóch bloków atomowych (3 i 4) przyczyni się do stworzenia 19 tys. miejsca pracy, zwiększenia dostaw energii elektrycznej do 36% i 66% całkowitej czystej energii w Rumunii. Ukończenie całego projektu w Cernavodzie pozwoli tej elektrowni zmniejszyć roczną emisję dwutlenku węgla o 20 milionów ton.
Pogłębienie dwustronnej kooperacji atomowej (Rumunia-USA) w 2021 roku miało miejsce nie tylko w związku z Cernavodzie, ale również przy rozwoju małych reaktorów jądrowych, z wyłączeniem tejże elektrowni. 2 listopada strona rumuńska i amerykańska zawarły porozumienie odnośnie budowy modularnych reaktorów jądrowych (SMR) na terytorium Rumunii, opierających się na technologii firmy NuScale. Pierwszy blok ma zacząć działać w 2028 roku, a wdrożenie umowy może skutkować stworzeniem nawet do 30 tys. miejsc pracy.
Źródła:
[3]https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2021-10-21/rumunia-kryzys-rzadowy-z-pandemia-w-tle
[4]https://biznesalert.pl/rumunia-i-usa-podpisaly-porozumienie-ws-budowy-smr/
[5]https://world-nuclear-news.org/Articles/First-contract-signed-for-Cernavoda-completion
[8]https://www.state.gov/wp-content/uploads/2021/10/21-728-Romania-Nuclear-Energy-IGA.pdf
Ukraina
Autor: Remigiusz Falkowski
1. Sankcje przeciwko ludziom Władimira Putina.
Dokonanie podsumowania rocznego z państwa takiego jak Ukraina, stanowi nie lada wyzwanie, jeśli weźmiemy pod uwagę dynamikę procesów politycznych dziejących się u naszego wschodniego sąsiada. Zdecydowanie najważniejszym i w pewnym sensie epokowym wydarzeniem były sankcje przeciwko oligarsze oraz kumowi Władimira Putina, Wiktorowi Medwedczukowi oraz jego prawej ręce, Tarasowi Kozakowi.
Obaj politycy należą do największej prorosyjskiej siły w kraju – Opozycyjnej Platformy „Za Życie”, z czego pierwszy jest jednym z jej liderów. Przez nałożenie sankcji za pośrednictwem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Zeleński doprowadził do zamknięcia imperium informacyjnego Medwedczuka, składającego się z trzech popularnych kanałów telewizyjnych, a jego samego praktycznie wyeliminował z życia politycznego.
Warto przy tym wspomnieć, że zarzuty wobec oligarchy są poważne. Należą do nich: finansowanie terroryzmu, uczestnictwo w przemycie węgla z okupowanych terytoriów, zdradzenie pozycji wojsk ukraińskich przeciwnikowi oraz nielegalne odnowienie koncesji na wydobycie gazu i ropy na Krymie po wejściu w zmowę z wysokim urzędnikiem rosyjskim.
To wszystko doprowadziło do przedstawienia zarzutu zdrady stanu Medwedczukowi i wzięcia go pod trwający do dziś areszt domowy. Zburzenie balansu sił w OPZŻ składających się z dwóch wewnętrznych, oligarchicznych frakcji („Gazownicy” Dmytro Firtasza, który także trafił później pod sankcję, oraz grupa Medwedczuka) doprowadziło także do permanentnego kryzysu w partii trwającego po dziś dzień. O ile w styczniu poprzedniego roku, Opozycyjna Platforma mogła liczyć nawet na ponad 20% poparcia, tak dzisiaj jej wyniki oscylują wokół 10% do 12%.
2. Dyplomacja.
Na dyplomatycznym froncie, największym echem odbił się szczyt Platformy Krymskiej zorganizowany przez Zeleńskiego, mający przywrócić temat okupowanego półwyspu do międzynarodowej agendy. Było to również istotne z punktu krajowego podwórka – bardzo często debatę publiczną w Ukrainie dominowała tematyka „DRL” lub „ŁRL” z pominięciem lub marginalizacją bezprawnie zagarniętego Krymu.
W inauguracyjnym szczycie udział wzięło 46 krajów i organizacji międzynarodowych w tym: 9 prezydentów, 5 premierów, 2 przewodniczących parlamentu oraz kilkudziesięciu ministrów spraw zagranicznych, ambasadorów i innych przedstawicieli dyplomatycznych. Po spotkaniu przyjęto wspólną deklarację o poparciu nacisków celem deokupacji półwyspu oraz odmowie uznania zmiany statutu.
Ważne dla dyplomacji ukraińskiej było także podpisanie szeregu umów wojskowych na modernizację sił zbrojnych z trzema strategicznymi partnerami: Turcją, Wielką Brytanią oraz Szwecją. Największa z nich, tj. ze Zjednoczonym Królestwem przewiduje odbudowę ukraińskiej floty, budowę dwóch nowych baz oraz odnowienie przemysłu stoczniowego.
3. Polityka wewnętrzna.
Karkołomnie przedstawiają się natomiast próby wewnętrznych reform, z których najważniejszą i wywołującą najwięcej emocji jest reforma sądów. Głównym punktem przyjętej na wiosnę ustawy jest powołanie organu o nazwie Rada Etyki, której celem jest weryfikacja przyszłych członków odpowiednika polskiej Krajowej Rady Sądownictwa w Ukrainie.
Połowa jej składu ma być obsadzona międzynarodowymi ekspertami delegowanymi przez strategicznych partnerów Ukrainy, a połowa przez krajowy samorząd sędziowski, uchodzący za skrajnie skorumpowany. Kluczem jest jednak to, że w przypadku remisu, ostatni głos ma należeć do międzynarodowych ekspertów.
13 września członkowie wspomnianego samorządu sędziowskiego odmówili wskazania swoich kandydatów do Rady Etyki, tym samym faktycznie blokując reformę sądów. Spotkało się to z masowym sprzeciwem oraz potępieniem ze strony prezydenta, społeczeństwa obywatelskiego oraz międzynarodowych partnerów Ukrainy.
W efekcie, pod koniec października wskazano kandydatów, tym samym odblokowując dalsze prace nad reformą systemu. Ich kontynuacja należy do krytycznych celów i wyzwań Zeleńskiego na 2022 rok.
Nie jest tajemnicą, że stan ukraińskiej infrastruktury, delikatnie mówiąc, nie należy do światowej czołówki. Dlatego też, wizytówką prezydenta Zeleńskiego stał się program „Wielkie Budownictwo” zakładający jej masową odbudowę i rozbudowę. W 2020 roku zespół głowy państwa poinformował o budowie i przebudowie 6500 km dróg, 258 mostów i wiaduktów, 114 szkół, 101 obiektów sportowych i 70 przychodni.
W 2021 roku program tylko się rozszerzył, a koszty remontów dróg wzrosły kilkukrotnie i osiągnęły rekordową sumę 100 mld hrywien. Jest to także wielki PRowy sukces Zeleńskiego – mimo, że finansowanie prac pochodzi z wielu źródeł, w tym samorządów, to w każdym odnawianym lub budowanym obiekcie znajduje się napis „Program prezydenta Ukrainy”.
Wątpliwości dostarcza sposób prowadzenia działań, ze względu na brak dokładnych raportów dotyczących skali prowadzonych prac oraz wyników. Podejrzaną sprawą są również przetargi, gdzie znaleziono przynajmniej kilkadziesiąt śladów korupcji.
Niezależnie jednak od mankamentów oraz problemów powstających wokół „Wielkiego Budownictwa”, program jest pozytywnie oceniany przez obywateli Ukrainy – według badania z września 2021 roku, aż 82% respondentów zauważyło poprawę stanu jakości dróg w ich miejscu zamieszkania. Jednak mimo sporej, PRowej konsumpcji sukcesu przez Zeleńskiego, ocena do kogo on należy nie przedstawia się już tak jednoznacznie. Tylko 36% badanych uznaje poprawę jakości dróg za sukces prezydenta. Niemal tyle samo, bo 33%, przypisuje je władzom lokalnym.
Źródła:
[1]https://www.bbc.com/ukrainian/news-56127093
[2]https://www.radiosvoboda.org/a/news-medvedchuk-sankciji-danilov/31352039.html
[5]https://www.slovoidilo.ua/2021/10/23/novyna/suspilstvo/rada-suddiv-obrala-kandydativ-etychnoyi-rady
Kosowo
Autor: Kamil Ptasiński
1. Nowy Prezydent.
W kwietniu urząd prezydenta objęła Vjosa Osmani. Jest to następczyni Hashima Thaci, oskarżonego o zbrodnie wojenne podczas konfliktu w Kosowie w latach 1998-1999, jako członek Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK). Nowa pani prezydent otrzymała 71 głosy w 120 osobowym parlamencie. Przeciwko byli posłowie serbscy oraz ci z ugrupowanie Hashima Thaci.
2. Konflikt z Serbią.
We wrześniu doszło do zaostrzenia konfliktu między Serbią a Kosowem. Źródłem sporu był nakaz władz Kosowa dotyczący usuwania serbskich tablic rejestracyjnych przy wjeździe na teren Kosowa i umieszczania kosowskich. Spowodowało to protesty mniejszości serbskiej na granicy oraz chuligańskie napady na urzędy wydające te tablice. Na granicę zostali wysłani żołnierze z Serbii oraz żołnierze NATO/KFOR. Granicę odwiedził również Ambasador Rosji w Belgradzie. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaapelowała do kosowskich polityków o dojście do porozumienia z Serbią.
3. Bezpieczeństwo.
Kosowscy i albańscy żołnierze wyrazili chęć pomocy Ukrainie, w szeregach NATO, w obronie przed agresją Rosji. Kraje bałkańskie, zwłaszcza Kosowo i Albania, obawiają się wpływów Rosji w swoim regionie. Kosowo, w przeciwieństwie do Albanii, nie jest członkiem NATO. Kosowo wraz z Albanią i Republiką Macedonii udzieliło pomocy afgańskim uchodźcom.
4. Kontrowersyjny wyrok.
Premier Kosowa dołączył do aktywistów żądających śledztwa w sprawie panelu sędziowskiego z miasta Gjilan, który uniewinnił 5 mężczyzn oskarżonych o molestowanie seksualne i gwałt na 19-letnej kobiecie. Lokalna platforma medialna z Kosowa dotarła do materiałów ujawniających seksistowski język używany przez grupę sędziów. W miejscowości Ferizaj (południowe Kosowo) odbyły się protesty przeciwko przemocy wobec kobiet, wywołane zabójstwem 18-letniej kobiety.
5. Język serbski z powrotem w Prisztinie.
Uniwersytet w Prisztinie, po raz pierwszy od zakończenia wojny, wprowadził do nauczania równolegle z językiem albańskim język serbski na kierunku bałkanistyka. Ma to na celu zniwelowanie podziałów etnicznych. Poprzednio język serbski był wykładany na tym uniwersytecie przed rokiem 1989.
6. Wybory samorządowe i parlamentarne.
W wyborach lokalnych centrolewicowa, rządząca partia Vetëvendosje/Samookreślenie przegrała wybory w 8 z 12 gmin. Liderem partii jest były więzień polityczny i aktualny premier Albin Kurti. W wyborach parlamentarnych Samookreślenie uzyskało 47,85% głosów i utworzyło własny rząd. Demokratyczna Partia Kosowa, powstała ze struktur UÇK, uzyskała tylko 17,26% głosów.
Źródła:
[2]https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2021-02-15/wybory-w-kosowie-wymiana-elit-rzadzacych
Czarnogóra
Autor: Kamil Ptasiński
1. Pożyczka od Chin.
W marcu rząd Czarnogóry zwrócił się do Unii Europejskiej o pomoc w spłacie długu, zaciągniętego w Chinach w 2014 r., na budowę autostrady od nadmorskiego miasta Bar do granicy z Serbią. Na początku wynosił on 944 milionów dolarów. Pierwszą ratę udało się spłacić w lipcu ubiegłego roku. Brak możliwości spłaty całego długu spowoduje zwiększenie w tym kraju wpływów chińskich.
Decyzja o budowie nowej autostrady została podjęta z powodu złego stanu starej autostrady i chęci zwiększenia przychodów z turystyki. Czas pokazał, że kredyt w chińskim banku na niemalże 1/5 PKB kraju nie był dobrym pomysłem.
2. Intronizacja Joannicjusza II.
We wrześniu, w starej stolicy państwa- Cetyni, odbyły się protesty przeciwko intronizacji nowego Metropolity Serbskiego Kościoła Prawosławnego w Czarnogórze, Joannicjusza II. Poprzedni proserbski i nacjonalistyczny Metropolita Czarnogóry i Przymorza Amfilochiusz zmarł w październiku 2020 roku z powodu powikłań po przebytym zakażeniu koronawirusem, a sam jego pogrzeb stał się ogromnym ogniskiem zakażeń.
Społeczeństwo czarnogórskie w większości jest wyznania prawosławnego, lecz należy do dwóch różnych Cerkwi, czarnogórskiej i serbskiej. Większa część wiernych należy jednak do tej drugiej. Protestowano przeciwko dużym wpływom SCP w Czarnogórze oraz domagano się przywrócenia autokefalii Czarnogórskiej Cerkwii Prawosławnej, która istniała do 1918 roku, czyli do włączenia niewielkiego państwa do królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców. Aby Cerkiew Czarnogóry mogła zostać uznana, konieczna jest zgoda SCP.
W wyniku protestów zostało rannych około 50 osób. Prezydent państwa, Milo Djukanović pojawił się na intronizacji Joannicjusza II, na której starał się zachować bezstronność, lecz podziękował protestującym za obronę Czarnogóry przed wpływami serbskimi. Wielu Serbów nie uznaje swojego zachodniego sąsiada jako państwa, lecz jako region.
Związek państwowy Serbii i Czarnogóry przestał istnieć w 2006 roku. W ostatnich latach polaryzacja mieszkańców Czarnogóry, do których zaliczają się także etniczni Serbowie bardzo wzrosła. Po przegranej w wyborach w 2020 roku socjalistycznej partii Milo Djukanovića i dojściu do władzy partii proserbskiej, poziom nacjonalistycznych incydentów na forach internetowych i poza nimi powiększył się.
Pojawiła się również propozycja ze strony Serbskiej Cerkwii Prawosławnej wprowadzenia lekcji religii do szkół. W perspektywie nowego, prawicowego rządu jest na to idealny moment, ale czy dobry, biorąc pod uwagę pogłębiający się kryzys na tle religijnym?
3. Negowanie zbrodni w Srebrnicy przez czarnogórskich polityków.
W ciągu roku dwóch polityków, burmistrz miasta Nikszić Marko Kovaczević oraz minister Sprawiedliwości, Praw Człowieka i Mniejszości, Vladimir Leposavić, dopuściło się negowania ludobójstwa muzułmańskich chłopców i mężczyzn w Srebrenicy dokonanego przez bośniackich Serbów (lipiec 1995).
17 czerwca Vladimir Leposavić został zdymisjowany głosami opozycji, jak i części partii rządzącej. Parlament głosami opozycji i dwoma głosami posłów z koalicji rządzącej uchwalił rezolucję, która wzywa do zakazu publicznego kwestionowania zbrodni w Srebrenicy oraz nakłania instytucje państwowe do ścigania zbrodni wojennych.
Wypowiedź ministra została skrytykowana przez ambasadaę Stanów Zjednoczonych oraz ambasadę Wielkiej Brytanii w Podgoricy. Niektórzy proserbscy politycy odebrali to jako próbę wywarcia politycznego wpływu na rządzących. Sprawa burmistrza Nikszića trafiła do prokuratury.
4. Nowy skład Rady Prokuratury.
Pod koniec grudnia parlament Czarnogóry wybrał nowy skład Rady Prokuratury, umożliwiając w ten sposób przeprowadzenie w przyszłości reform sądowniczych. Wybór czterech prawników i jednego przedstawiciela organizacji pozarządowej ma umożliić walkę z korupcją i przestępczością zorganizowaną. Ma to przybliżyć kraj do członkostwa w Unii Europejskiej.
Zgodnie z czarnogórskim prawem tylko 5 z 11 członków Rady Prokuratury wybieranych jest w parlamencie. Opozycja skrytykowała wybór nowych członków RP i zaznaczyła, że są oni powiązani z Serbską Cerkwią Prawosławną. W czerwcu Najwyższy Prokurator Czarnogóry, Ivica Stanković i kilkoro członków Rady Prokuratury ogłosili przejście na emeryturę.
Źródła:
[3]https://www.polskieradio24.pl/5/1223/Artykul/2801776,Czarnogora-protesty-w-dniu-intronizacji-nowego-hierarchy-Demonstrujacy-oskarzaja-Cerkiew-o-sprzyjanie-Serbii
Inicjatywa Trójmorza
Autor: Piotr Wójcik
1. Szósty szczyt Trójmorza.
8 i 9 lipca w Sofii – będącej stolicą Bułgarii – odbył się szósty szczyt Trójmorza. Dwudniowe wydarzenie zostało otwarte przez bułgarskiego prezydenta, Rumena Radeva. Inicjatywa Trójmorza to powstała w 2015 roku forma współpracy 12 państw Europy Środkowo-Wschodniej (EŚW), która ma przyczyniać się do pogłębiania współpracy gospodarczej, w szczególności w takich branżach jak: transport, energetyka i cyfryzacja.
Jednym z istotnych filarów tego formatu, jest Szczyt Trójmorza, w ramach którego najważniejsi politycy omawiają sprawy związane z rozwojem Inicjatywy. W wydarzeniu wzięli udział nie tylko politycy najwyższego szczebla państw członkowskich, ale także reprezentanci Unii Europejskiej, Niemiec czy Stanów Zjednoczonych i Grecji.
W pierwszy dzień szczytu (8 lipca) odbyło się Forum Biznesowe Trójmorza. Jednym z najistotniejszych forum dyskusyjnych była konferencja głów państw, która otwierała dwudniowy szczyt. Pierwszym przemawiającym był prezydent Bułgarii, Ruman Radev. Podkreślił on znaczenie Funduszu Trójmorza poprzez który realizowane są kluczowe inwestycje w regionie środkowoeuropejskim, w zakresie transportu, energii i cyfryzacji.
Radev uznał też, iż Trójmorze ma duży potencjał i powinno być rozwijane poprzez inwestowanie w nowe technologie, zaangażowanie sektora publicznego i prywatnego oraz pogłębianie partnerstwa zarówno wewnątrz Inicjatywy, jak i z podmiotami zewnętrznymi. Bułgarski polityk zaznaczył, iż umożliwi to pogłębienie współpracy transatlantyckiej.
Głos zabrał także prezydent USA, Joe Biden, który połączył się online z pozostałymi uczestnikami szczytu Trójmorza w Sofii. Amerykański prezydent docenił Inicjatywę Trójmorza – jako formę współpracy przyczyniającą się do budowy połączeń i wzrostu zamożności w Europie oraz zbliżającą do siebie państwa i instytucje europejskie. Joe Biden podkreślił również, że Stany Zjednoczone pozostają partnerem Inicjatywy. Prezydent USA powiedział także, iż Trójmorze promuje istotne cele, takie jak zwiększanie bezpieczeństwa i transparentności.
Tymczasem prezydent Polski, Andrzej Duda uznał Inicjatywę za współpracę, która wzmocni region Europy Środkowo-Wschodniej, jak również doprowadzi do wzmocnienia UE jako całości, a także całego bloku transatlantyckiego. Duda również wyraził zadowolenie z podjęcia tej formy współpracy przez kraje członkowskie i jej realizacji.
Natomiast w drugi dzień szczytu (9 lipca) podjęte zostały konkretne decyzje odnośnie rozwoju tej formy współpracy. Po pierwsze, przyjęto deklarację przygotowania dwóch raportów w ciągu najbliższego roku, w których określone ma być strategiczne umiejscowienie Inicjatywy Trójmorza.
Po drugie, oprócz USA, UE i Niemiec, pojawili się kolejni partnerzy tej formy kooperacji – Francja, Wielka Brytania, Grecja i Japonia. Na koniec zorganizowanego szczytu, przekazano przywództwo w Trójmorzu Łotwie, która w następnym roku będzie organizatorem kolejnego, siódmego Szczytu Państw Trójmorza.
2. Konferencja w Batumi.
19 lipca w gruzińskim Batumi miał miejsce ostatnia do tej pory Międzynarodowa Konferencja Batumska, stanowiąca platformę współpracy między Unią Europejską (UE) i państwami Partnerstwa Wschodniego (PW) – Gruzji Ukrainy i Mołdawii. Szczyt odbył się z udziałem najważniejszych reprezentantów politycznych tychże krajów PW i szefa Rady Europejskiej, Charlesa Michela.
Podczas wydarzenia omówiono możliwości zacieśnienia współpracy między Gruzją, Mołdawią i Ukrainą a Unią. Jednakże oprócz tychże dyskusji, została zawarta deklaracja (między stroną gruzińską, mołdawską i ukraińską), w której ogłoszono między innymi determinację do zacieśnienia współpracy z Inicjatywą Trójmorza.
W dokumencie Trójmorze zostało uznane za format, który ma uzupełniać działania państw-stron, we wzmacnianiu kooperacji z UE – zwłaszcza w wymiarze komunikacyjnym, cyfrowym i wykorzystania ekologicznych rozwiązań w gospodarce. Ponadto, przywódcy Gruzji, Ukrainy i Mołdawii w swoich przemówieniach na kongresie podkreślili, iż członkostwo w Trójmorzu zapewni ich państwom szybszy rozwój gospodarczy (w związku z powstawaniem nowych połączeń komunikacyjnych).
Źródła:
Niemcy
Autor: Sandy Schmit
Jakie wydarzenia polityczne miały miejsce w Niemczech w 2021 roku, jaki wpływ miały one na stosunki międzynarodowe, jak pandemia wpłynęła na gospodarkę?
1. Wybory do Bundestagu.
Jednym z najważniejszych wydarzeń Niemiec w minionym roku, zarówno dla znaczenia państwa, jak i stosunków międzynarodowych są wybory do Bundestagu, które odbyły się 26 września 2021 r. Dla wielu zaskoczeniem była rezygnacja z reelekcji Angeli Merkel - która stała na czele niemieckiego rządu od 2005 r. Po 16 latach sprawowania urzędu, kanclerz udała się na polityczną emeryturę, choć chadecy liczyli na jej dalszy udział w rządzie.
Jak przypomina brytyjski dziennik “The Economist” tylko Otto von Bismarck i Helmut Kohl sprawowali funkcję kanclerza dłużej niż Angela Merkel. Bismarck stworzył imperium, był prekursorem systemu publicznych emerytur w Europie, Kohl z kolei zjednoczył Niemcy Wschodnie i Zachodnie oraz zgodził się na zastąpienie niemieckiej marki na rzecz waluty euro. Niewątpliwie osiągnięcia A. Merkel są mniej spektakularne, nie mniej jednak często jest określana jako “żelazna dama”.
Co mogło się przyczynić do decyzji o odejściu ze stanowiska? Podczas ostatniej kadencji rządów Angeli Merkel do kilku kryzysów, w tym migracyjnego, finansowego i pandemii.
Z jednej strony kryzys migracyjny z 2015 r – kiedy to Niemcy stały się krajem docelowym dla fali uchodźców z Syrii, Iraku i Afganistanu. Temat uchodźców wówczas całkowicie zdominował dyskurs polityczny i społeczny. Kolejnym wyzwaniem była i obecnie dalej jest pandemia COVID-19, co również mogło się przyczynić do spadku poparcia bloku CDU/CSU.
Nowy gabinet stworzyła SPD (Sozialdemokratische Partei Deutschlands), FDP (Freie Demokratische Partei) oraz Zieloni - którą to koalicję nazwano “koalicją świateł drogowych” biorąc pod uwagę barwy poszczególnych ugrupowań. Stanowisko kanclerza przejął dotychczasowy minister finansów, a także wicekanclerz, Olaf Scholz. O fotel kanclerza ubiegało się jeszcze dwóch kandydatów Armin Laschet (CDU) i Annalena Baerbock (Zieloni).
Wybory do Bundestagu mają nie tylko istotne znaczenie na szczeblu krajowym, ale również na arenie międzynarodowej, patrząc chociażby na Niemcy, jako na partnera w stosunkach gospodarczych, bowiem są największą gospodarką Europy. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Niemcy są najwyższym odbiorcą polskiego eksportu (28,9 proc. polskiego eksportu w 2020 roku trafiło do Niemiec), a także zainwestowali w Polsce najwięcej w formie bezpośrednich inwestycji zagranicznych, od roku 1989 jest to około 36 mld euro.
Zatem, jakie padały słowa po ogłoszeniu wyników wyborów w posczególnych państwach? Prezydent Joe Biden odniósł się następującymi słowami “A niech to...są twardzi!” Zarówno J. Biden, jak i O. Scholz niedawno świętowali przełom w rokowaniach na temat globalnego, minimalnego oprocentowania przedsiębiorstw operujących w skali międzynarodowej, uznając go za duży sukces.
Chiny natomiast zareagowały słowami “oczekujemy wyważonej polityki”. „Mamy nadzieję i oczekujemy, że nowy rząd niemiecki będzie kontynuował swoją pragmatyczną i wyważoną politykę wobec Chin” – tak władze w Pekinie zareagowały na wynik wczorajszych wyborów do Bundestagu, bez przesyłania bezpośrednich gratulacji żadnej z partii. W oświadczeniu chińskiego MSZ wyraźnie podkreślono duży wkład kanclerz Angeli Merkel w rozbudowę przyjaznych stosunków Niemiec z Chinami. „Chiny bardzo to sobie cenią” – powiedziała rzeczniczka resortu Hua Chunying.Przed wyborami chińscy obserwatorzy polityczni wyrażali obawę, że pod nowymi rządami w Berlinie stosunki Niemiec z Chinami mogą ulec pogorszeniu i że Niemcy będą raczej orientować się na USA, które dążą do utworzenia międzynarodowej koalicji przeciwko Pekinowi.
Rosja zamierza „kontynuować” relacje z Berlinem. Jest także zainteresowana tym, by je „dalej rozwijać” – tak rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom w Moskwie. Jak przyznał, istnieją „różnice” między oboma krajami, ale dwie strony zgadzają się, że można i trzeba załagodzić je na drodze dialogu”. „Wybory w największym kraju Europy to proces, wydarzenie, obserwowane prawie na całym świecie. My także z wielką uwagą śledzimy jego rozwój i to, co z tego wyniknie” – dodał Dmitrij Pieskow. Stosunki niemiecko-rosyjskie są obecnie bardzo napięte. Główne tematy sporów między Moskwą a Berlinem to konflikt na Ukrainie oraz cyberataki podejrzanych rosyjskich agencji na zachodnie władze. Z drugiej strony, niemiecko-rosyjski projekt gazociągu Nord Stream 2 wywołuje spór między Niemcami a ich europejskimi partnerami.
Patrząc na relacje Polska – Niemcy istotne znaczenie ma spotkanie kanclerza Olafa Scholza z premierem Mateuszem Morawieckim, które odbyło się jeszcze w grudniu 2021 r. Tematem spotkania były m.in. zagrożenia geopolityczne związane z migracją, polityką Rosji czy cyberbezpieczeństwem. Premier podkreślił, że Polska i Niemcy należą do "najaktywniejszych graczy w ramach UE" i dlatego znaczna część spotkania była poświęcona kwestiom związanym z Unią, “chcielibyśmy razem wyrazić pragnienie, by kwestie sporne były jak najszybciej zażegnane. My mamy pewien spór z KE, starałem się przedstawić panu kanclerzowi z naszej inicjatywy pewne rozwiązania”.
2. Gospodarka.
Jak wyglądała gospodarka Niemiec w 2021 r.? Inflacja w listopadzie wynosiła powyżej 5 %, co stanowi najwyższy poziom od prawie 30 lat. Niewątpliwie do tego wyniku przyczyniła się pandemia. Inflacja od miesięcy napędzana jest przez rosnące ceny energii będące reakcją na ożywienie gospodarcze po kryzysowym roku 2020. Poza tym daje się we znaki powrót do wcześniejszych stawek VAT w Niemczech, które tymczasowo obniżono, aby ulżyć gospodarce w dobie pandemii.
Powoduje to, że usługi jak i produkty stały się droższe. Do tego dochodzi brak materiałów do produkcji i przerwy w dostawach, a także wprowadzenie na początku roku daniny od emisji CO2. Inflacja jest ważnym wskaźnikiem skuteczności polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego. EBC stara się utrzymywać stopę inflacji w eurostrefie na poziomie 2 procent. Zdaniem banku, wzrost notowany obecnie w Niemczech jest chwilowy.
„Wychodzimy z założenia, że w listopadzie osiągnięto szczyt inflacyjny i że w przyszłym roku inflacja zacznie stopniowo spadać i iść w kierunku naszego celu na poziomie 2 procent”, powiedziała Isabel Schnabel z EBC w rozmowie z telewizją ZDF.
3. Nord Stream 2.
Ważnym wątkiem pod względem stosunków międzynarodowych jest gazociąg Nord Stream 2. Rurociąg o długości 1230 kilometrów, wart 10 mld euro, przy pełnej przepustowości podwoiłby bezpośrednie możliwości eksportu gazu z Rosji do Niemiec do 110 mld metrów sześciennych rocznie. Rurociąg został ukończony we wrześniu 2021, ale nie może jeszcze rozpocząć przesyłu gazu, ponieważ oczekuje na zgodę organów regulacyjnych z Niemiec i Brukseli.
Niemiecki urząd regulacji energetyki zawiesił procedurę certyfikacji NS2. Decyzja o ostatecznej certyfikacji zostanie podjęta dopiero w drugiej połowie 2022 roku. Nie zmniejsza to jednak obaw Waszyngtonu, Warszawy i Kijowa, że NS2 może zostać wykorzystany przez Rosję do celów politycznych. Obawy te nasiliły się jeszcze bardziej po tym, jak w listopadzie przepływy gazu z Rosji spadły do sześcioletniego minimum. Ceny hurtowe tego surowca wzrosły do około 800 dolarów za 1000 metrów sześciennych, czyli znacznie powyżej normalnego poziomu około 300 dolarów.
Niemcy, po rezygnacji z energii atomowej i w trakcie odchodzenia od paliw kopalnych, stoją przed trudnym wyborem. W najbliższej przyszłości źródła odnawialne będą generować jedynie stosunkowo niewielką ilość energii. Idealnym rozwiązaniem mogłaby się więc wydawać infrastruktura do tranzytu gazu, która wyklucza często kłopotliwy tranzyt przez takie kraje jak Polska i Ukraina.
Jednak w obliczu nacisków USA, by wykorzystać NS2 jako środek nacisku w celu powstrzymania Rosji od dalszej inwazji na Ukrainę, wymogów prawa europejskiego oraz sprzeciwu rządzącej partii Zielonych wobec tego projektu, Berlin znalazł się w trudnej sytuacji. - Prawdopodobnie to Niemcy najbardziej ucierpiałyby na długoterminowym zawieszeniu NS2 - mówi DW dr Anna Mikulska z Center for Energy Studies na Rice University w Teksasie. - Nie mają nawet co myśleć o staniu się hubem gazowym dla regionu - dodaje.
Źródła:
[4]https://ceo.com.pl/gospodarcze-skutki-wyborow-w-niemczech-48292
[6]https://www.dw.com/pl/po-wyborach-w-niemczech-reakcje-i-gratulacje-z-zagranicy/a-59328418
[7]https://www.dw.com/pl/niemcy-inflacja-w-listopadzie-powy%C5%BCej-5-procent/a-59969941
[8]https://www.dw.com/pl/nord-stream-2-kto-straci-a-kto-zyska-na-jego-powstrzymaniu/a-60245869
Francja
Autor: Patrycja Gąsiorek
2021 rok przebiegł we Francji pod znakiem kolejnych śmiałych kroków w polityce ekologicznej, równie śmiałej walki z osobami niezaszczepionymi, wyborów lokalnych oraz rozpoczętym wyścigiem o Pałac Elizejski, a także kryzysem migracyjnym na kanale La Manche.
1. Polityka ekologiczna.
Rok pod znakiem klimatu rozpoczął się we Francji 3 lutego, kiedy sąd administracyjny w Paryżu w przełomowym wyroku uznał odpowiedzialność państwa za kryzys klimatyczny w postaci niedotrzymania zobowiązań w sprawie redukcji gazów cieplarnianych oraz orzekł, że nielegalna jest bierna postawa państwa wobec kryzysu klimatycznego.
Proces wytoczyły trzy lata temu cztery organizacje klimatyczne, według których działalność państwa na rzecz walki z globalnym ociepleniem była niewystarczająca. Zdołały one zebrać 2,3 miliona podpisów pod petycją w ramach inicjatywy o nazwie “sprawa stulecia”. Wiosną ubiegłego roku odbyły się kolejne rozprawy dotyczące nałożenia na państwo obowiązku powzięcia dodatkowych środków w celu redukcji gazów cieplarnianych oraz walki z kryzysem klimatycznym.
W ich wyniku w lipcu ten sam sąd nakazał rządowi podjęcie do 31 marca 2022 r. środków w celu dotrzymania zobowiązań w zakresie redukcji gazów cieplarnianych, natomiast w sierpniu nałożył na państwo grzywnę w wysokości 10 milionów euro za brak poprawy jakości powietrza. Ostatni wyrok w w.w. sprawach zapadł w październiku ub. r., kiedy najwyższy sąd administracyjny Francji orzekł, że jeśli Francja nie wywiąże się do końca 2022 r. z podjętych przez siebie zobowiązań w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych, będzie na nią nakładana co 6 miesięcy kara finansowa w wysokości 78 mln euro.
Wydaje się, że naciski ze strony najwyższego sądu administracyjnego spowodowały bardziej odważne działania rządu francuskiego, z inicjatywy którego 10 kwietnia ub. r. Zgromadzenie Narodowe przegłosowało ustawę zakazującą lotów krótkodystansowych na trasach krajowych, na których istnieją szybkie połączenia kolejowe- głównie pomiędzy Paryżem a innymi dużymi miastami, takimi jak Lyon, Bordeaux czy Nantes. Wprowadzona zmiana miała na celu właśnie zmniejszenie emisji dwutlenku węgla.
Następnie, 9 listopada Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział w telewizyjnych orędziu do narodu pierwszą od dekad budowę nowych reaktorów jądrowych. Inwestycja ta ma wspomóc Francję w osiągnięciu niezależności energetycznej oraz spełnieniu celów klimatycznych. Państwo to bowiem zobowiązało się do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku. Francja zadeklarowała również osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 roku.
2. Dalsza walka z pandemią.
Drugi rok walki z pandemią we Francji przyjął raczej formę walki z antyszczepionkowcami. Taki kurs objął Prezydent Francji Emmanuel Macron, który w lipcu ub. r. ogłosił stopniowe wprowadzanie tzw. paszportów covidowych, czyli przywilejów dla zaszczepionych związanych ze wstępem do wielu przybytków publicznych, m. in. do kawiarni, barów, restauracji, muzeów czy nawet pociągów.
Paszport mogły otrzymać także osoby, które przedstawiły negatywny wynik testu na koronawirusa sprzed max. 72 godzin lub zaświadczenie o przebytej infekcji w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Decyzja ta nie spodobała się wielu Francuzom, którzy latem protestowali w liczbie setek tysięcy osób w wielu miastach kraju.
Należy jednak uznać ją za skuteczną, ponieważ odsetek obywateli Francji, którzy przyjęli co najmniej 1 dawkę szczepionki wzrósł o 20 proc. w ciągu 2 miesięcy od ogłoszenia tej “kontrowersyjnej” decyzji, z czego w tym samym dniu zarejestrowała się na nią rekordowa liczba niemalże miliona osób. Prezydent Macron nie rezygnuje ze swojej taktyki utrudniania życia niezaszczepionym Francuzom, których, jak oświadczył, zamierza “wkurzyć do tego stopnia, aby się w końcu zaszczepili”.
Finalnie, na początku b. r. francuski parlament przyjął rozwiązanie zastępujące dotychczasowe paszporty covidowe, które mogły uzyskać także osoby przedstawiające negatywny wynik testu na koronawirusa, paszportem szczepionkowym. Dotychczas zaszczepiło się ok. 73,3 proc. mieszkańców Francji spośród całkowitej populacji 67,3 mln Francuzów.
3. Wybory lokalne.
27 czerwca 2021 r. odbyła się we Francji II tura wyborów regionalnych i departamentalnych. Były to wybory lokalne o najniższej w historii frekwencji wyborczej, która wyniosła zaledwie ok. 35 proc. Wyniki nie zadowoliły ugrupowań głównych kandydatów o fotel w Pałacu Elizejskim.
Partia Emmanuela Macrona zdobyła 11 proc. głosów w skali kraju, natomiast skrajnie prawicowa partia Marine Le Pen zgromadziła na swoim koncie 19 proc. głosów, jednak nie zdobyła przewagi w żadnym regionie.
Największymi zwycięzcami czerwcowych wyborów okazały się centroprawicowe ugrupowania z główną partią opozycyjną na czele- Republikanami, którzy zwyciężyli w aż 7 z 13 departamentów, natomiast 6 pozostałych pozostało w rękach socjalistów.
W perspektywie nadchodzących wyborów prezydenckich wartym nadmienienia jest fakt, iż kandydatka na Prezydenta z ramienia partii Republikanów, startująca jednak w wyborach loklanych jako kandydatka niezależna, Valérie Pécresse po raz kolejny łatwo zwyciężyła w prestiżowym i zarazem największym regionie Francji- Île-de-France, co świadczy o mocnym kredycie zaufania Francuzów oraz solidnej pozycji w wyścigu o Pałac Elizejski.
4. Wyścig o Pałac Elizejski.
Coraz bardziej zaciekły staje się wyścig o fotel prezydencki we Francji, po tym jak 30 listopada ub. r. francuską sceną polityczną zatrząsł skrajnie prawicowy publicysta Éric Zemmour, ogłaszając oficjalnie swoją kandydaturę w najbliższych wyborach prezydenckich.
Na pierwszym miejscu w sondażach nadal utrzymuje się centro-lewicowy Emmanuel Macron, który ma oficjalnie ogłosić ubieganie się o reelekcję w lutym b.r., na drugim miejscu pozostaje jego rywalka z poprzednich wyborów Marine Le Pen, kandydatka skrajnie prawicowego ugrupowania Zgromadzenie Narodowe Francji (potencjalnie największa ofiara kandydatury Zemmoura). Na trzecim miejscu jest natomiast, pierwsza kobieca kandydatka na Prezydenta Francji centro-prawicowego ugrupowania Republikanów, Valérie Pécresse, która na początku grudnia wygrała wybory w ramach partii i ogłosiła oficjalnie swoją kandydaturę.
Około 30 osób z różnych stron sceny politycznej ogłosiło swoje chęci kandydowania. Oficjalna lista kandydatów na Prezydenta Francji otwarta będzie do marca 2022 r., natomiast same wybory odbędą się 10 kwietnia. Wybory prezydenckie we Francji będą o tyle ciekawsze, ponieważ zbiegną się z Prezydencją Francji w Radzie UE, która rozpoczęła się 1 stycznia i trwać będzie do końca czerwca 2022 r.
5. Kryzys migracyjny na kanale La Manche.
25 listopada ub. r. świat obiegła tragiczna informacja o śmierci 27 osób, które utonęły próbując przedostać się przez kanał La Manche, zwracająca uwagę na istniejący tam kryzys migracyjny. Już następnego dnia z inicjatywy Francji doszło do spotkania ministrów spraw wewnętrznych Belgii, Niemiec, Holandii i Wielkiej Brytanii w Calais, głównym mieście portowym na Północy Francji.
Od końca listopada jesteśmy jednak świadkami trudnej współpracy Francji i Wielkiej Brytanii, naznaczonej wzajemnymi oskarżeniami. Wielka Brytania twierdzi, że Francja nie robi tyle ile powinna, aby powstrzymać kryzys migracyjny, natomiast Francja uważa, że głównym jego powodem jest atrakcyjność brytyjskiego rynku pracy, który oferuje pracę bez żadnej identyfikacji, zatem to w obowiązku Wielkiej Brytanii leży, aby tę atrakcyjność ograniczyć.
Największe oburzenie we Francji wywołał jednak jeden z punktów listu Premiera Johnsona do Prezydenta Macrona, w którym zaproponował on odsyłanie do Francji osób, które w nielegalny sposób przedostały się do Wielkiej Brytanii. W odpowiedzi na ten list Francja odwołała zaproszenie na spotkanie dla minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Priti Patel.
Liczba migrantów, którzy w 2021 r. przedostali się do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche była 3-krotnie wyższa niż w 2020 r.
Źródła:
[4]https://energetyka24.com/atom/francja-chce-jeszcze-wiecej-atomu-mocne-wystapienie-macrona-komentarz
[5]https://www.politico.eu/article/macron-france-covid-immunity-passport-vaccine-pass/
[13]https://www.politico.eu/article/frances-eric-zemmour-announces-presidential-candidacy/
[14]https://www.politico.eu/article/how-france-pivoted-to-the-right/
[16]https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8302132,francja-wielka-brytania-migranci-na-kanale-la-manche.html
[17]https://www.politico.eu/article/boris-johnson-france-uk-emmanuel-macron-eu-migrants-english-channel/
Hiszpania
Autor: Paulina Stocka
1. Erupcja wulkanu na La Palmie na Wyspach Kanaryjskich.
Erupcja wulkanu La Palma w 2021 roku rozpoczęła się 19 września w miejscu Cabeza de Vaca, niedaleko miejscowości El Paraíso w gminie El Paso, na hiszpańskiej wyspie La Palma. Jest to pierwsza erupcja na wyspie licząc od wybuchu Teneguía w 1971 roku. Ustała ona 13 grudnia po 85 dniach. O wysokim ryzyku erupcji wulkanu mówiono już od lat, a eksperci z Uniwersytetu w Uppsali twierdzili, że następny wybuch na hiszpańskim archipelagu będzie podobnych rozmiarów co Eyjafjallajökull na Islandii w 2010 roku.
Szef hiszpańskiego rządu Pedro Sánchez udał się na La Palmę, rezygnując z wyjazdu do Nowego Jorku na Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. 20 października przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że Komisja Europejska jest gotowa udzielić „w razie potrzeby dodatkowego wsparcia”.
Minister Rolnictwa, Rybołówstwa i Żywności Hiszpanii Luis Planas oraz Komisarz ds. Środowiska, Oceanów i Rybołówstwa Unii Europejskiej Virginijus Sinkevičius zadeklarowali na konferencji prasowej w mieście Vigo wsparcie dla obywateli dotkniętych erupcją wulkanu oraz zapewnili, że omawiali jaki rodzaj pomocy na szczeblu krajowym i europejskim mógłby być wysłany na dotknięty erupcją wulkanu obszar.
Unia Europejska uruchomiła również program Copernicus w celu monitorowania sytuacji. Minister Przemysłu, Handlu i Turystyki Hiszpanii Reyes Maroto oświadczyła, że „erupcja La Palmy jest atrakcją turystyczną, z której możemy skorzystać”. Podobnie wyraził się rząd Islandii, kiedy wybuchł wulkan Fagradalsfjall, i wyznaczył nawet trasę z punktem widokowym, aby turyści mogli być świadkami erupcji i tym samym pomogli podnieść się dotkniętej pandemią turystyce.
Należy jednak zauważyć, że dolina wulkanu Fagradalsfjall jest niezamieszkana, natomiast na zboczach wulkanu Cumbre Vieja znajdują się liczne domy, budynki użyteczności publicznej i firmy. Następnie, na skutek krytyki ze strony opozycji, Minister Maroto wycofała swoje słowa. Erupcja wulkanu na La Palma pomimo długości trwania i licznych strat materialnych niespowodowała ofiar śmiertelnych. Wymusiła jednak ewakuację ponad 7 tysięcy osób, a prawie 3 tysiące budynków uległo zniszczeniu.
2. Legalizacja eutanazji.
25 czerwca ub. r., w Hiszpanii weszła w życie ustawa o eutanazji. Hiszpański Kongres Deputowanych 202 głosami za, 141 przeciw i 2 wstrzymujących się, zatwierdził promowaną przez PSOE (Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza) ustawę, która mówi, iż „nieuleczanie chorzy lub z chorobami przewlekłymi” będą mogli decydować, czy skorzystać z opieki mającej na celu poprawę jakości ich życia, czy też domagać się godnej śmierci.
Hiszpania jest siódmym krajem na świecie, który zalegalizował eutanazję obok Holandii, Belgii, Luksemburga i Kanady. Norma reguluje zarówno samą eutanazję – „bezpośrednie podanie substancji pacjentowi przez kompetentnego pracownika służby zdrowia” – jak i samobójstwo wspomagane medycznie –„receptę lub dostarczenie pacjentowi przez pracownika służby zdrowia substancji, aby mógł ją samodzielnie sobie podać".
W przeciwieństwie do innych obowiązujących przepisów na świecie, Hiszpanie ustanowili szereg warunków, które opóźniają proces eutanazji. Ogólnie rzecz biorąc, prawo to dotyczy pełnoletnich Hiszpanów lub obcokrajowców legalnie przebywających na terenie Hiszpanii. Dodatkowo, wnioskodawca musi być „w pełni świadomy” podczas podejmowania decyzji i potwierdzić swoją wolę na piśmie dwukrotnie w odstępie 14 dni.
W ciągu 2 dni od wstępnej decyzji lekarz prowadzący zobowiązany jest przeprowadzić z pacjentem rozmowę na temat m.in. możliwości opieki paliatywnej. Jeśli pacjent podtrzyma swoje zdanie, jego stan zdrowotny skonsultowany zostanie z drugim lekarzem, który w ciągu 10 dni oceni, czy spełniono wszystkie wymagania. Niemniej jednak lekarz będzie mógł odmówić uczestnictwa w procesie, jeśli będzie to "niezgodne z jego sumieniem".
Kolejno lekarz pacjenta musi przekazać wniosek do specjalnej siedmioosobowej komisji regionalnej, która wybiera dwóch specjalistów niezwiązanych ze sprawą. Oni zajmują się oceną wniosku przedłożonego przez pacjenta. W fazie końcowej wspomniana komisja zatwierdza lub odrzuca decyzję specjalistów i ma na to 19 dni. Od momentu złożenia wniosku strona zainteresowana przeprowadzeniem eutanazji może w dowolnym momencie zmienić swoją decyzję.
3. Hiszpania przyjęła nowe prawo uznające zwierzęta za „czujące istoty”. Będą one posiadać status prawny.
Od 5 stycznia br. zwierzęta są w Hiszpanii uznawane za czujące istoty, co oznacza, że nie można ich konfiskować, obejmować hipoteką, porzucać, źle traktować lub oddzielić od jednego z ich właścicieli w przypadku separacji lub rozwodu. Organ sądowy może wyrazić zgodę na udział małżonków w kosztach utrzymania i opieki nadzwierzęciem oraz zadecydować o jego losie, jeżeli nie ma porozumienia między byłymi partnerami.
Ponadto, zgodnie z reformą kodeksu cywilnego, sędziowie będą decydować o przebywaniu małoletnich dzieci z rodzicami m.in. z perspektywy traktowania zwierząt domowych i sąd może np. odmówić wspólnej opieki nad dziećmi małżonkowi skazanemu wcześniej za znęcanie się nad zwierzętami.
Te żywe istoty będą również brane pod uwagę w testamentach. Jeśli brak ostatniego oświadczenia woli, zwierzęta zostaną przekazane spadkobiercom. Jeśli nie będzie to możliwe, zostaną one przekazane organowi administracyjnemu lub ośrodkowi, któremu powierzono przyjęcie porzuconych zwierząt do czasu rozstrzygnięcia postępowania spadkowego. Jeżeli żaden z następców nie będzie chciał przejąć zwięrząt, administracja może przekazać je osobie trzeciej w celu objęcia ich opieką i ochroną.
Wprowadzone zmiany modyfikują trzy akty prawne: Kodeks cywilny, Prawo hipoteczne i Prawo postępowania cywilnego. W przygotowaniu znajduje się także projekt ustawy o dobrostanie zwierząt, który Podemos (lewicowa hiszpańska polityczna) przygotowywał od października 2021 roku i ma nadzieję zatwierdzić w nadchodzących miesiącach. Zawiera on bardziej zdecydowane środki, takie jak zakaz składania ofiar ze zwierząt bez uzasadnionej przyczyny, weto wobec wykorzystywania dzikiej fauny w cyrkach i zaprzestanie sprzedaży zwierząt domowych w sklepach. Ponadto przyszła reforma kodeksu karnego przewiduje surowsze kary za znęcanie się nad zwierzętami.
4. Rząd ułaskawia katalońskich separatystów.
22 czerwca 2021 r. hiszpański rząd ogłosił decyzję o ułaskawieniu dziewięciorga katalońskich separatystów, w tym ówczesnego wiceprzewodniczącego katalońskiej egzekutywy Oriola Junquerasa i byłej przewodniczącej parlamentu regionalnego Carme Forcadell, skazanych przez Sąd Najwyższy za organizację nielegalnego referendum niepodległościowego w tej wspólnocie autonomicznej 1 października 2017 roku.
Referendum odbyło się pomimo orzeczenia sądu, które uznało je za niezgodne z prawem. Separatyści ogłosili zwycięstwo pomimo sondaży ukazujących wielki podział opinii publicznej wokół tej sprawy, a rząd Katalonii ogłosił niepodległość.
Decyzja, zatwierdzona przez Radę Ministrów, zwolniła osądzonych z kary do 13 lat więzienia za przestępstwa, które obejmowały podburzanie do niepokojów i malwersacje środków publicznych, ale dyskwalifikuje z ponownego pełnienia funkcji publicznych. Celem hiszpańskiego premiera było otwarcie „nowego czasu dialogu” z regionem autonomicznym i zarchiwizowanie trwającej od dziesięcioleci konfrontacji.
Sondaże wskazują jednak, że ok. 60 proc. Hiszpanów nie zgadza się z decyzją rządu o ułaskawieniu katalońskich polityków. Sáncheza krytykują także zgodnie politycy centrowej partii Ciudadanos, centroprawicowej Partii Ludowej oraz skrajnie prawicowej partii Vox, a nawet część polityków jego własnej Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej.
Po stronie Katalończyków wiadomość o ułaskawieniu również nie jest postrzegana jako powód do świętowania. Setki separatystów protestowało z dwóch powodów: po pierwsze, uważają, że ułaskawienie jest odpowiednikiem zniesienia kary za przestępstwo i zamiast tego domagają się amnestii, czyli ruch separatystów nie mógłby być postrzegany jako podlegający prawu karnemu. Po drugie, chociaż zwolennicy niepodległości wiedzieli, że plan Sáncheza stanowił „pierwszy krok” w celu osiągnięcia porozumienia z niepodległościowcami, opisują go jako niewystarczający, ponieważ ich pragnienie samostanowienia pozostaje w stagnacji. Dlatego też bezwarunkowo domagają się nowego referendum. Sánchez odpowiedział, że wraz z ułaskawieniem katalońskich działaczy prosi, aby nie wyrzekali się swoich idei, ale bronili ich, przestrzegając powszechnie obowiązującego prawa.
Źródła:
[3]https://www.rtve.es/noticias/20210919/palma-registra-70-nuevos-sismos/2172140.shtml
[4]https://info.igme.es/eventos/Erupcion-volcanica-la-palma
[9]https://www.nytimes.com/es/2021/06/22/espanol/espana-indultos-catalanes.html
Szwecja
Autor: Oskar Stefański
Rok 2021 w Szwecji przebiegał w sposób bardzo skomplikowany, trudna sytuacja związana z COVID-19, kryzys rządowy, kongresy partyjne i ostatecznie zmiana na stanowisku premiera deprymowały całkowicie życie społeczne i polityczne w Królestwie Szwecji. Rok nie zaczął się od niczego spektakularnego, można powiedzieć, że znacznie więcej wydarzeń miało miejsce w drugiej połowie roku.
1. Niespokojne pierwsze miesiące.
Na samym początku roku, bo już w styczniu istniało znaczne ryzyko kryzysu politycznego w kraju. Koronawirus zbierał żniwa, a opozycja względem socjaldemokratyczno-zielonego gabinetu znacznie zyskiwała. Rząd, a w szczególności premier Stefan Löfven, był bardzo mocno krytykowany przez brak podjęcia działań związanych z obostrzeniami w trakcie 2020 roku.
Liderka Kristdemokraterny, czyli Chrześcijańskich Demokratów Ebba Busch powiedziała nawet, że Boris Johnson, pomimo znacznego opóźnienia działań związanych z pandemią zachował się lepiej niż Stefan Löfven. Widać było w tym okresie także znaczny spadek poparcia dla Socjaldemokratów i liderowanie w sondażu Demoskop dla Aftonbladet Moderatów, czyli największej partii opozycyjnej.
Z kolei w marcu Szwecja żyła tragicznym zdarzeniem, które miało miejsce na samym początku miesiąca. W mieście Vetlanda napastnik zaatakował nożem 8 osób, na szczęście nikt z poszkodowanych nie zmarł, napastnika postrzeliła i obezwładniła policja. Było to wydarzenie, którym w tamtym momencie żyła cała Szwecja.
W tym samym miesiącu liderka Liberalerny, czyli Liberałów, Nyamko Sabuni zapowiedziała, że po wyborach w 2022 roku zaprzestanie popierania lewicowego rządu, jednakże będzie kontynuować popieranie rządu Löfvena (co jednak później okazało się złudne). Liberałowie wcześniej odrzucali jakąkolwiek współpracę z nacjonalistycznymi Szwedzkimi Demokratami, jednak po tej deklaracji całkowicie zmienili swoje stanowisko w tej kwestii, nawet pomimo sprzeciwu oddolnych działaczy partii.
Liberałowie niezmiennie przez cały rok osiągali tragiczne wyniki sondażowe, które nie pozwalałyby im na przekroczenie progu wyborczego, nie zmieniło się to także po przejściu do opozycji w następnych miesiącach. Z kolei także w tym samym miesiącu liderka Partii Centrum Annie Lööf zapowiedziała, że nie zerwie umowy z Socialdemokraterną, a także to iż jest chętna na wejście do rządu z Socjaldemokratami po wyborach, które odbędą się we wrześniu 2022 roku.
2. Wotum nieufności dla Premiera.
21 czerwca miało miejsce pierwsze w historii Szwecji udane głosowanie nad wotum nieufności względem szefa rządu. Stefan Löfven jako pierwszy w historii premier Szwecji został odwołany z urzędu.
Było to skutkiem niedogadania się z Partią Lewicy w kwestii pozostawienia zamrożonych czynszów mieszkaniowych. Ostatecznie rynkowych czynszów w Szwecji nie ma do dziś i nie zapowiada się na zmiany. Co ważne, aby to przegłosować Partia Lewicy musiała dogadać się z Szwedzkimi Demokratami, a trzeba przyznać, że są to partie skrajnie różne.
Głosowanie to nie zmieniło jednak wiele, Stefan Löfven 7 lipca na nowo został premierem. Jednakże z większości rządowej odeszli Liberałowie Nyamko Sabuni, a wróciła do niej Partia Lewicy. Nieco ponad miesiąc później, bo 22 sierpnia Stefan Löfven ogłosił, że po Kongresie Socialdemokraterny zrezygnuje ze stanowiska premiera Szwecji, obiecał także, że zostawi stanowisko w jak najlepszym stanie dla nowego premiera.
3. Polityka zagraniczna.
W październiku miała miejsce ciekawa rzecz, mianowicie ministra spraw zagranicznych Szwecji Ann Linde spotkała się w Izraelu z przedstawicielami Izraela i Palestyny, która uznawana jest przez Szwedów za państwo. Szwecja do tej pory miała napięte stosunki z Izraelem, ale to spotkanie znacznie je odmieniło.
Pokazało ono także, że Szwecja zamierza aktywniej grać w polityce zagranicznej. Szwedzi zaproponowali też bycie mediatorem w łagodzeniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego, w związku z tym niedługo mają odbyć się wizyty polityków Izraela i Palestyny w Szwecji.
Z kolei grudzień w Szwecji minął pod znakiem pandemii i bezpieczeństwa zewnętrznego, związanego z napiętą sytuacją na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Szwecja w grudniu dzięki ministrowi obrony Peterowi Hultqvistowi podpisała umowy z Ukrainą dotyczące szwedzkiego wsparcia militarnego dla Ukrainy w postaci dostaw broni.
4. Polityczny koniec roku.
W 2021 roku odbyły się zjazdy partyjne wszystkich największych partii w Szwecji, ma to zwyczajowo miejsce zawsze na rok przed wyborami parlamentarnymi. Mniej więcej w okresie od września do listopada odbyły się wszystkie. Zaczęła Partia Centrum, a skończyła Partia Lewicy. W tym roku wiele takowych eventów odbyło się w Göteborgu i dzięki temu było to miasto, na które najchętniej spoglądano.
W trakcie tych zgromadzeń politycy debatowali nad programem partyjnym na wybory, wybierali liderów (głównie pozostali dotychczasowi, poza jednym wyjątkiem) i rozmawiali o tym, z którą partią współpracować po wyborach we wrześniu 2022 roku.
Dla Szwecji kluczowy był Kongres Socjaldemokratów, na którym wybrano nowe kierownictwo partii. Stefan Löfven oficjalnie zrezygnował ze stanowiska przewodniczącego Socialdemokraterny, a jego miejsce zajęła ministra finansów Magdalena Andersson. Z kolei sekretarzem, czyli drugą najważniejszą osobą w partii został Tobias Baudin, który wcześniej był przewodniczącym jednego z największych związków zawodowych w Szwecji tj. Kommunalu.
Koniec listopada był bardo intensywny w polityce. Najpierw rezygnacja premiera Löfvena ze stanowiska premiera, następnie udane głosowanie nad nową premierką Magdaleną Andersson, potem przegłosowanie przez Chrześcijańskich Demokratów, Szwedzkich Demokratów i Moderatów budżetu opozycji, w następstwie tego odejście od koalicji Partii Zielonych i na nowo wybranie Magdaleny Andersson na pierwszą w historii kobietę na stanowisku premierki Szwecji, tym razem w rządzie całkowicie socjaldemokratycznym. Wszystko to działo się w przeciągu zaledwie tygodnia- od 24 do 29 listopada.
Na koniec roku nowa premier miała największe poparcie spośród wszystkich polityków i wygląda a to, że wszystko zaczyna iść w dobrą stronę w szwedzkiej polityce.
Źródła:
[5]https://www.politico.eu/article/sweden-social-democrats-stefan-lofven-coronavirus-critics/
[6]https://www.aftonbladet.se/nyheter/a/rgz6qw/s-inte-langre-storsta-parti-har-psykologisk-effekt
[7]https://www.svt.se/nyheter/lokalt/jonkoping/detta-vet-vi-om-det-misstankta-valdsdadet-i-vetlanda
Wielka Brytania
Autor: Bartłomiej Fiszer
Rok 2021 dla Brytyjczyków był bardzo intensywny pod kątem zmian i problemów zarówno w polityce wewnętrznej, jak i międzynarodowej. Wielka Brytania tak samo jak reszta świata cały czas musi mierzyć się z pandemią COVID-19 oraz jej skutkami, a także konsekwencjami wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. Przyglądając się wydarzeniom, jakie miały miejsce w tym kraju w minionym roku należy zwrócić przede wszystkim uwagę na kilka kwestii:
1. Nastroje separatystyczne.
Po opuszczeniu Unii Europejskiej przez Zjednoczone Królestwo i narastających przez to problemach gospodarczych notorycznie pojawiają się sygnały o nastrojach niepodległościowych i chęci opuszczenia Wielkiej Brytanii przez jej członków. Obraz ciężarówek ze Szkocji, pełnych gnijących krabów i ryb, zaparkowanych w połowie stycznia w ramach protestu nieopodal Downing Street, przypomniał Brytyjczykom, jakie są obecne realia.
Teoretycznie bezcłowy handel z Unią utrudnia biurokracja, już kosztująca firmy z Wysp miliony funtów. Johnson przegrał interesy rybołówstwa, a w Szkotów uderza to szczególnie. Ta kropla przepełniła czarę goryczy na północy za słynnym murem Hadriana, który zatrzymywał niegdyś szkockie plemiona. Po z górą 300 latach Szkoci jeszcze bardziej chcą wyjść z unii z Anglią i Walią.
Premier Szkocji Nicola Sturgeon po wyborach i utworzeniu nowego rządu podkreśliła, że kluczowym punktem programu jej rządu jest dążenie do przeprowadzenia referendum dotyczącego niepodległości Szkocji jeszcze w tej kadencji. Podkreśliła, że referendum ma być poprzedzone kampanią informacyjną, tak aby każdy wyborca miał prawo do w pełni świadomej i przemyślanej decyzji. Zastrzegła też, iż musi się ono odbyć w warunkach niezagrażających zdrowiu i życiu wyborców.
Podobnie niezadowolenie z panującej sytuacji pokazali mieszkańcy Irlandii Północnej, gdzie przez wiele tygodni trwały protesty północnoirlandzkich lojalistów coraz mocniej wyrażających swoje niezadowolenie sytuacją, jaka panuje po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (Do umowy brexitowej dołączono bowiem tzw. protokół irlandzki, który uregulował status granicy między Irlandią Północną a Irlandią, czyli jedynej lądowej granicy między Wielką Brytanią a UE). Trudno jednak ocenić czy kolejne lata będą decydujące dla Irlandii Północnej. Premier Republiki Irlandii Micheál Martin wykluczył, aby referendum mogło być zorganizowane w najbliższym czasie.
2. Bezpieczeństwo i armia.
Premier Boris Johnson przedstawił 100-stronicowy narodowy plan dotyczący dyplomacji i obrony, szczegółowo opisując ambitne zamiary zwiększenia brytyjskiej wojskowej obecności w regionie Indo-Pacyfiku, wzmocnienia brytyjskiego potencjału odstraszania nuklearnego i walki z terroryzmem.
Do najważniejszych elementów nowej strategii obronnej Wielkiej Brytanii należą m. in.: modernizacja baz wojskowych w Kenii, Singapurze i Niemczech, wdrożenie ambitnego programu modernizacji sił komandosów piechoty morskiej „Future Commando Force”, który ma kosztować w ciągu dekady 200 milionów funtów, inwestycja 120 mln funtów w oddział „Range Regiment”, który ma realizować misje wcześniej wykonywane przez siły specjalne, redukcję sił lądowych o 77 czołgów i 760 pojazdów bojowych.
Niewątpliwie wydarzeniem wpisującym się w nowy kurs obrany przez Zjednoczone Królestwo było powołanie do życia AUKUS. Powołanie nowego sojuszu wojskowego przez Australię, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone słusznie stało się 15 września tematem numer jeden zarówno mediów na całym świecie, jak i zapewne przedmiotem gorączkowych rozważań w gabinetach polityków i wojskowych planistów.
UK ze swoim potencjałem naukowym i militarnym w ten sposób dokonuje realnych działań w kwestii układu sił w Azji (Regionie, który staje się szybko środkiem ciężkości geopolityki światowej, a tym samym brytyjskiego handlu, miejsc pracy, i źródła utrzymania Brytyjczyków), dołączając do najbardziej zaufanych aliantów.
Premier Wielkiej Brytanii Borys Johnson wydając oświadczenie na Downing Street 10 oraz składając wyjaśnienia przed Parlamentem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, dzień później, podkreślił: „AUKUS jest nowym trójstronnym porozumieniem, którego celem jest wspólna ochrona bezpieczeństwa i stabilności w regionie Indo-Pacyfiku”.
Przystąpienie Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej do AUKUS, uzyskało poparcie liderów wszystkich partii politycznych brytyjskiego parlamentu. Premier uznał, że AUKUS da możliwości rozwoju naukowych i technologicznych specyficznych zdolności, powodując tym samym, że UK stanie się jedną z niewielu potęg w tym zakresie, a korzyści skali, wynikające z większej liczby zwodowanych okrętów, pozwolą na redukcję kosztów produkcji przyszłych generacji okrętów podwodnych o napędzie atomowych, jakie będą wchodziły na wyposażenia Royal Navy.
Johnson wspomniał też, że obok rozwoju i budowy okrętów w ramach AUKUS, dojdzie do przyśpieszenia rozwoju innych zaawansowanych systemów obronnych, jak cyber, sztuczna inteligencja, obliczenia kwantowe (quantum computing) oraz inne zdolności podwodne.
3. Monarchia.
Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem, jakie miało miejsce w brytyjskiej rodzinie królewskiej i które na długo pozostanie w pamięci Brytyjczyków była śmierć księcia Filipa.
Oficjalną informację o śmierci 99-letniego księcia Filipa przekazano 9 kwietnia około godziny 13. Komunikat królowej Elżbiety II zamieszczono na profilach rodziny królewskiej w mediach społecznościowych. „Z głębokim smutkiem Jej Królewska Mość poinformowała o śmierci swojego ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości, księcia Filipa, księcia Edynburga” – przekazano. Jak dodano, mąż brytyjskiej królowej „zmarł spokojnie” nad ranem tego dnia, w zamku Windsor.
Po śmierci męża monarchini nastąpiła 8-dniowa żałoba narodowa. Zwieńczył ją prywatny pogrzeb księcia Filipa sprawowany 17 kwietnia w Windsorze, według planu przygotowanego za życia przez męża królowej. Choć uroczystość miała kameralny charakter, transmitowały ją czołowe media w Wielkiej Brytanii i na świecie.
4. Kryzys paliwowy.
Kryzys paliwowy i masowa panika, które przetoczyły się przez Wielką Brytanię zostały spowodowane przez brak odpowiedniej liczby wykwalifikowanych kierowców ciężarówek. Wielu z nich pochodziło z państw Unii Europejskiej i wróciło do domu po Brexicie. Sytuację zaostrzyła jeszcze bardziej pandemia i kilka innych czynników, jak np. wywołane przez nią opóźnienia w wydawaniu certyfikatów. Według Stowarzyszenia Transportu Drogowego (RHA) w Wielkiej Brytanii w momencie wybuchu kryzysu brakowało ok. 100 tysięcy wykwalifikowanych kierowców.
Rząd Johnsona zapowiedział przyjęcie nowych imigrantów od października, sfinansowanie kursów kandydatom na kierowców oraz wysłał listy do byłych kierowców prosząc ich o powrót do zawodu. Komentatorzy mówią wprost - To co się wydarzyło to efekt postbrexitowej polityki dotyczącej rynku pracy. Przez zahamowanie napływu pracowników z kontynentu i utrudnienie zatrudnienia dla nowych pracowników spoza Wysp Brytyjskich po prostu zabrakło rąk do pracy.
Dodatkowo pandemia zakłóciła organizację egzaminów dla nowych kierowców, które nie odbywały się niemal przez rok. Więc w efekcie firmy transportowe mają aż 90 tys. wakatów. Opóźnienia w dostawach nawarstwiały się, a odmrażanie gospodarki po pandemicznych lockdownach wpłynęło na zwiększenie podróży i wzrost popytu na paliwa. W celu zażegnania kryzysu wykorzystano wsparcie armii i jej żołnierzy, którzy pomogli dowieźć paliwo z rafinerii na stacje. Plan ten nazwano Operacją Escalin.
5. Niepodległość Barbados.
Po 55 latach od uzyskania niepodległości Barbados ogłosił się republiką, zrywając unię personalną z Wielką Brytanią i detronizując Elżbietę II. Dawna brytyjska kolonia, która uzyskała niepodległość w 1966 r., we wrześniu 2020 r. rozpoczęła proces transformacji ustrojowej i uniezależnienia się od monarchii, gdy gubernator kraju Sandra Mason ogłosiła: "Nadszedł czas, aby całkowicie zostawić za sobą naszą kolonialną przeszłość".
Podczas ceremonii koronę brytyjską reprezentował książę Karol, następca tronu brytyjskiego i przyszły szef Wspólnoty Narodów, organizacji zrzeszającej 54 członków, w większości byłych terytoriów brytyjskich. Książę Karol przybył na Barbados w niedzielę odpowiadając na zaproszenie premier Mii Amor Mottley. W Bridgetown, stolicy wyspiarskiego kraju syn Elżbiety II został powitany przez gwardię honorową, a następnie salut z 21 dział. Podczas ceremonii nie zabrakło również przesłania od królowej Elżbiety, która złożyła mieszkańcom wyspy "najlepsze życzenia szczęścia, pokoju i pomyślności w przyszłości" i podkreśliła znaczenie "kontynuacji przyjaźni" z Wielką Brytanią.
Barbados jest pierwszym krajem od niemal trzech dekad, który zdecydował się uniezależnić od brytyjskiej korony. Niewykluczone jednak, że wraz z postępem czasu takie przypadki będą się powtarzać.
Źródła:
[1]https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2100437,1,szkocja-i-irlandia-pln-chca-niepodleglosci-co-bedzie-z-brytania.read
[5]https://www.forbes.pl/opinie/aukus-nowe-sojusze-gospodarcze-na-indo-pacyfiku/6emch37
[6]https://defence24.pl/geopolityka/aukus-wielka-brytania-wraca-do-strategicznych-korzeni-analiza
[7]https://forsal.pl/swiat/bezpieczenstwo/artykuly/8125711,wielka-brytania-reforma-sil-zbrojnych-2021.html
[9]https://www.newsweek.pl/swiat/barados-rozstal-sie-z-elzbieta-druga-wielkabrytania/l8cdd9y
[10]https://podroze.onet.pl/ciekawe/barbados-koniec-panowania-elzbiety-ii-powstaje-republika/jemkkvk
Austria
Autor: Maria Kozik
6 grudnia 2021 został zaprzysiężony nowy kanclerz Austrii — Karl Neuhammer. Zmiana na tym stanowisku nastąpiła zaledwie po 52 dniach urzędowania Alexandra Schellenberga.
1. Odejście Kurza.
Sebastian Kurz, kanclerz Austrii w latach 2017-19 i 2020-21, ustąpił ze stanowiska w paździeniku 2021 w związku z wszczęty przeciwko niemu postępowaniu korupcyjnym. Zarzuty dotyczą praktyk opłacania przychylnych Kurzowi komentarzy i sondaży w austriackich mediach za publiczne pieniądze w czasie kampanii 2016 roku. Już wcześniej austriacka opozycja oskarżała Kurza o próby "Orbanizacji" austriackich mediów. Za sztandarowy tego przykład podawała bardzo wysokie dotacje dla mediów przychylnych Kurzowi. Media te miały w praktyce umieszczanie informacji nieprzychylnych Kurzowi na dalszych stronach.
2. Następca Kurza.
Nowy kanclerz - Alexander Schallenberg był jednym z najbliższych współpracowników Sebastiana Kurza. Towarzyszył Kurzowi od początku jego rządowej kariery. Od 2013 był jednym z jego głównych doradców podczas pełnienia przez niego funkcji Ministra Spraw Zagranicznych Austrii. Po objęciu przez Kurza funkcji Kanclerza zajmował on stanowiska w urzędzie kanclerskim, a następnie stanowisko Ministra Spraw Zagranicznych Austrii.
Po tym jak Kurz ustąpił ze stanowiska Kanclerza, ale nie przewodniczącego Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP), wyznaczył on na swojego następcę tego doświadczonego austriackiego dyplomatę, jakim bez wątpienia jest Alexander Schallenberg.
3. Czemu Schallenberg ustąpił?
02.12.2021 Sebastian Kurz niespodziewanie zapowiedział wycofanie się z wszelkiej działalności politycznej i rezygnację ze stanowiska przewodniczącego ÖVP. Tego samego dnia poinformował, że poda się do dymisji z funkcji kanclerza Austrii. Swoją decyzję argumentował stwierdzeniem, że na czele partii oraz rządu powinna stać jedna osoba. Przez całą jego, zaledwie 52-dniową, kadencje austriacka opozycja zarzucała mu pełną zależność od decyzji Sebastiana Kurza. Alexander Schallenberg ustąpił ze stanowiska 06.12.2021.
4. Obecny kanclerz — Karl Neuhammer.
6 grudnia 2021 został zaprzysiężony nowy kanclerz Austrii- Karl Neuhammer. Objął on również stanowisko szefa Austriackiej Partii ludowej. W jego gabinecie na stanowisku ministra spraw zagranicznych i europejskich zasiadł jego poprzedni, Alexander Schallenberg. Karl Neuhammer jest byłym wojskowym, sekretarzem generalnym ÖVP i ministrem spraw wewnętrznych Austrii. W austriackiej polityce zasłynął ze swojego ostrego podejścia do nielegalnej imigracji. Był również jedną z osób odpowiedzialnych za przeciwdziałanie pandemii COVID-19.
Źródła:
Włochy
Autor: Jolanta Pietrasik
1. Kryzys polityczny.
Początek roku przyniósł z Włoch wieści o kryzysie politycznym i rezygnacji dotychczasowego premiera, Giuseppe Conte, który piastował stanowisko od czerwca 2018 roku. Mimo medialnych spekulacji, nie złożył on swojego rządu po raz trzeci, natomiast do dymisji zmusiło go osłabienie dotychczasowej koalicji, składającej się z centrolewicowej partii demokratycznej i Ruchu Pięciu Gwiazd.
Do sytuacji doprowadziło wystąpienie z koalicji byłego premiera Metteo Renziego wraz z jego niewielką koalicją Viva Italia, przez co rząd Contego stracił większość w rządzie włoskim. Sytuacja była spowodowana brakiem zgody na rozdysponowanie środków z unijnego Funduszu Odbudowy, a doprowadziło to do wyboru 13 lutego 2021 nowego premiera, którym został były szef Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghi.
2. Kultura i sport.
Kulturalnie Włochy w tym roku triumfowały, zespół Maseskin przyniósł Włochom zwycięstwo w trakcie Eurowizji 2021 z piosenką Zitti e Buoni, tym samym 22 maja Włochy stały się gospodarzem konkursu na 2022 rok. Włosi odnieśli też zwycięstwo w trakcie tegorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej, pokonując reprezentację w finale 11 lipca. Mistrzostwa odbyły się pod znakiem Euro 2020, jednak zostały przesunięte o rok z powodu epidemii wirusa Sars Cov-19.
3. Dalsza walka z pandemią.
Włochy w 2021 wprowadziły jako jedne z pierwszych krajów Unii Europejskiej dodatkowe restrykcje dla osób niezaszczepionych. Tzw. Green Pass, czyli przepustki uprawniające m.in. do korzystania z kin, teatrów, pociągów, siłowni czy restauracji, mogły uzyskać jedynie osoby w pełni zaszczepione, “ozdrowieńcy” lub osoby z negatywnym wynikiem testu. Ta decyzja włoskiego rządu doprowadziła do kilkumiesięcznych protestów, które trwały w przez niemal pięć miesiący, jedynie uspokając się w listopadzie.
Źródła:
[2]https://www.rp.pl/polityka/art8703861-kryzys-we-wloszech-rzad-contego-stracil-wiekszosc
[3]https://www.wsj.com/articles/italian-prime-minister-giuseppe-conte-to-resign-11611599680
[4]https://kultura.poinformowani.pl/artykul/34388-maneskin-zwycieza-eurowizje-2021
[5]https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2021-07-11/euro-2020-wlochy-anglia/
Wszelkie prawa zastrzeżone © przez Forum Młodych Dyplomatów.